W sobotę 28 sierpnia 2010 odbyła się już po raz drugi impreza z cyklu Power Cup, czyli Otwarte Mistrzostwa Niska w Armwrestlingu organizowana przez Burmistrza Gminy i Miasta Nisko oraz Uczniowski Klub Sportowy Wiking Nisko. Rywalizacja odbyła się na rękę prawą w 1 kategorii juniorów – open, 1 kategorii kobiet – open oraz 3 kategoriach męskich – do 80kg, +80kg oraz open.

Na zwody do Niska przyjechało dwudziestu ośmiu zawodników, wśród nich cztery zawodniczki, między innymi: z Mielca, Tarnobrzegu, Lublina a nawet z Warszawy. Oczywiście najliczniejsza grupę stanowili zawodnicy z Niska i okolic. Planowo eliminacje miały odbywać się na stadionie MCKiS Sokół, lecz ze względu na pogodę zostały przeniesione do pizzerii Capri przy ulicy Sportowej. Same finały natomiast odbyły się już na scenie głównej na stadionie Sokoła, a wyniki były niekiedy zaskakujące.

W kategorii juniorów świetnie spisał się Bartłomiej Bielecki z Lublina, który zdeklasował przeciwników, drugie miejsce zajął Dawid Fusiara z Tarnobrzegu , trzeci zaś był reprezentant UKS Wiking Nisko Patryk Herdzik.

Niespodziankę sprawiły także kobiety: złoto zdobyła reprezentantka Niska Roksana Mil, druga była Małgorzata Kuczyńska z Lublina, trzecie miejsce zajęła Beata Baraba.

Pozostałe kategorie należały do seniorów, gdzie w najniższej kategorii wagowej do 70 kg kolejne miejsca zajęli: Marcin Gołębiowski, Piotr Frankiewicz i Dawid Fusiara, cięższą kategorie do 85 kg wygrał zawodnik z Niska Grzegorz Pachla, pozostałe miejsca należały po kolei do: Arabasza Piotra z Mielca oraz Patryka Herdzina . Najcięższą kategorie powyżej 85kg wygrał zawodnik z Rzeszowa Krzysztof Wójciak, kolejne miejsca przypadły Marcinowi Herdzikowi i Adrianowi Witasowi z Mielca. Największe emocje jednak panowały jednak w kategorii otwartej mężczyzn, gdzie niepokonani okazali się utytułowani zawodnicy Wikinga, zwyciężyl Krzysztof Penc, srebro zdobył Marek Pachla, zaś brązowy medal otrzymał Mateusz Wyrwa. Wszyscy zawodnicy otrzymali okolicznościowe medale i dyplomy oraz nagrody rzeczowe.

Imprezę należy zaliczyć do udanych, pomimo niewielkich problemów technicznych wynikających z warunków pogodowych wszyscy zawodnicy opuścili miejsce zawodów zadowoleni i z nadzieja, że przyszłoroczna edycja będzie równie udana i emocjonująca.