Language
/ Kontakt /

Niektórzy zawodnicy celowo unikają zawodów z antydopingową kontrolą? >>>

Niektórzy zawodnicy celowo unikają zawodów z antydopingową kontrolą? # Siłowanie na ręce # Armwrestling # Armpower.net

Jesteśmy przeciwni dopingowi. Czysty jest każdy, dokąd nie udowodni mu się stosowania dopingu – mówimy. Pomimo tego mamroczemy pod nosem sugestie dotyczące niektórych sportowców. Dlaczego, skoro nic im nie udowodniono? ()

Czy na samych odżywkach, treningach i suplementach da się wejść na szczyt? Czy możliwe jest osiągnięcie sukcesu bez dopingu? Te i jeszcze parę innych naiwnych pytań zadałam kilku armwrestlerom. Nie każdy chciał się wypowiadać otwarcie.

Ciężki orzech do zgryzienia – usłyszałam od jednego.

Temat na pewno zainteresowałby sporo osób, ale nie chcę się o tym wypowiadać publicznie – dodał drugi. - Według mnie są i wady i zalety dopingu, a dzisiaj przyznanie plusów dopingowi jest równoznaczne z falą negatywnych opinii. Dla niektórych samo słowo "doping" to diabeł, szatan, piekło, lepiej więc nie mówić nic.

Niektórzy na ten temat wypowiadali się bardzo otwarcie.

Moim zdaniem na samach suplementach i dobrej diecie możemy wiele osiągnąć – twierdzi Patryk Weterle. - Tylko trzeba mieć dużą wiedzę na ten temat, aby dobrze rozłożyć dietę i wkomponować w nią suplementy tak, aby nie zaburzyć pracy organizmu, nie zaszkodzić własnemu zdrowiu. Dobrym przykładem mojej formy może być start na tegorocznych Mistrzostwach Polski, kiedy zgarnąłem tam 6 medali: 3 złota i 3 srebra.

Zdaniem Dariusza Grocha wiele da się osiągnąć bez używania dopingu, a nawet suplementów.

Ja na ostatnich mistrzostwach byłem bardzo blisko szczytu, beż użycia jakiejkolwiek suplementacji – mówi Groch. - Tak więc sobie myślę, że z suplami może być tylko lepiej.

Dla Janka Żółcińskiego osobą, która dużo osiąga swoją pracą oraz suplementacją jest Mariusz Podgórski, obecny Mistrz Polski oraz brązowy medalista Mistrzostw Europy z 2012 roku.

Jedynie ciężką pracą i wyrzeczeniami można dużo osiągnąć – uważa Janek. - Im więcej poświęcisz czasu na doskonalenie siebie, tym lepsze osiągniesz wyniki. Każdy jest jedyny w swoim rodzaju. Ja uważam, że w sporcie nie ma rzeczy niemożliwych. Są mniej i bardziej utalentowani sportowcy tak, jak ci mniej i bardziej pracujący. Jak się połączy zawodnika utalentowanego z ciężką pracą i odpowiednim ukierunkowaniem uważam, że można bardzo dużo osiągnąć.

Zdaniem Patryka Weterle bez dopingu na pewno nie dojdziemy do takiej formy, jak niektórzy zagraniczni kulturyści; taka forma jest jego zdaniem niemożliwa. Patryk nie wymienia jednak nazwisk. Nie on jeden.

Doping to temat tabu, zdaniem Andersa Axklo - w żadnym sporcie siłowym nie da się uniknąć poruszania tej kwestii i nie należy tego unikać. A jednak …. Anders też nie sypie nazwiskami.

Choć nie mogę nikomu niczego zarzucić bez pozytywnego wyniku testu, nie zamierzam udawać głupiego – twierdzi Axklo. - Uwłaczałoby to mojej inteligencji. Oczywiście, niektórzy mogą powołać się na swe doskonałe warunki genetyczne. Zmiana treningu albo sposobu odżywiania się tez mogą dać wspaniałe rezultaty.

Istnieje też wiele wytłumaczeń tego, że czyjaś forma wznosi się lub opada. Wygląda to jednak co najmniej dziwnie, gdy wszystkie te czynniki objawiają się jednocześnie. Oczywiście można to uzasadnić na wiele sposobów. Ale jeśli coś chodzi jak kaczka i kwacze jak kaczka...

O tak! W kwestii dopingu wypowiadamy się bardzo ostrożnie. Potępiamy jego stosowanie, nie chcemy oceniać tych, których o cokolwiek podejrzewamy. Dajemy im nawet prawo do dysponowania swoim życiem i zdrowiem.

Jeśli ktoś chce poświecić zdrowie i nie tylko, to niech sobie bierze – uważa Żółciński. - Każdy jest wolnym człowiekiem i ma prawo wyboru. Człowiek, który bierze dokonuje go tak, jak i ten, który tego nie robi.

A jednak, gdy zawodnik ostatecznie zostaje przyłapany na dopingu, nie mamy dla niego litości. Tak było w przypadku Arsena Lilieva, którego wybór na twarz PAL zbulwersował armwrestlingową społeczność. Arsen, pomimo swoich dotychczasowych osiągnięć, natychmiast został wycofany z projektu, a na pochyłe drzewo postanowiła wskoczyć niejedna koza.

Namawiacie do unikania dopingu, a sami promujecie człowieka, który został na nim złapany – pisał pod nieistniejącym juz artykułem "Arsen Liliev twarzą PAL" jeden z naszych czytelników. - To niesprawiedliwe.

Ćpun – taka opinię o Arsenie można było przeczytać pod rosyjskojęzyczną wersją artykułu.

Aby wszystko było jasne – każdy jest czysty, dopóki wina nie zostanie mu udowodniona – uważa Axklo. - Oznacza to, że dopóki nie zostanie przeprowadzony odpowiedni test i nie da on pozytywnego wyniku, nie wolno nikogo posądzać o doping. A jednak... Pod artykułem Artura Grigorjana, w którym Terence Opperman mówi: “Cyplenkov nie ma sobie równych” Mietek pisze:

No pewno, lepiej dać w palnik ile wlezie i zrobić sport - kto więcej przyjmie, ten lepszy... Chyba nie o to chodzi. Cały czas się dziwię, jak pan na C.... jeszcze jest w tym sporcie, ale także wielu innych. Chociaż widać, że idzie to w dobrą stronę, ale za wolno. Wystarczy popatrzeć, jak niektórym się szerokość szczęki zmieniała w ostatnich latach.

Piotrr swoim wpisem sugeruje, że niektórzy zawodnicy celowo unikają zawodów z antydopingową kontrolą.

Powinny być jeszcze kontrole antydopingowe na takich turniejach, jak Nemiroff czy A-1. A nie, że dochodzi do takich sytuacji, że zawodnicy nie startują na zawodach własnego kraju i na takich, gdzie jest kontrola antydopingowa, tylko na tych, gdzie jej brak i przy okazji zarabiają duże pieniądze.

Jesteśmy przeciwni dopingowi. Czysty jest każdy, dokąd nie udowodni mu się stosowania dopingu. Pomimo tego mamroczemy pod nosem sugestie dotyczące niektórych sportowców. Dlaczego, skoro nic im nie udowodniono?

Iza Małkowska

archiwum >>>

Language