Language
/ Kontakt /

Aleksiej Wojewoda: "Niech wygra najsilniejszy" >>>

Aleksiej Wojewoda: "Niech wygra najsilniejszy" # Siłowanie na ręce # Armwrestling # Armpower.net

Aleksiej Wojewoda to gwiazda światowego siłowania. W przeddzień Nemiroff World Cup 2013 Aleksiej dzieli się przemyśleniami o Pucharze i swoich planach na przyszłość ()

Nemiroff World Cup 2013 jest najbardziej oczekiwanym wydarzeniem roku w światowym siłowaniu. Jak pan uważa, czy Puchar Świata wśród zawodowców zostanie doceniony adekwatnie do włożonego w niego wysiłku?

Puchar Świata prawie zawsze przerastał oczekiwania uczestników. To jest wielkie wydarzenie dla wszystkich fanów i zawodowców tego sportu. W praktyce „wychował” wiele gwiazd. Miejmy nadzieję, że tak się stanie także w tym roku.

Wielu uważa, że Cyplenkov zostanie zwycięzcą. Jak pan uważa, czy Denis to jedyny faworyt, czy ktoś będzie w stanie go pokonać?

Denis to dobry zawodowiec i jeden z najsilniejszych armwrestlerów świata. Celowo powiedziałem: "jeden z". Zawsze kibicuję nie konkretnemu sportowcowi, lecz pięknej i widowiskowej walce. Jestem pewien, że takie będą z udziałem Denisa. Niech wygra silniejszy.

Po pańskim sparingu z Matyushenko wielu zaczęło wątpić w możliwość powrotu Aleksieja Wojewody. Niektórzy uważają, że powróci pan do rankingu najlepszych, ale nie od razu, ponieważ armwrestling podczas pańskiej nieobecności zrobił duży krok do przodu. Ale są tacy, którzy uważają, że nigdy już nie osiągnie pan szczytu, ponieważ nie da rady powrócić do dawniej formy.

Po pierwsze, to nie był sparing, to był trening, który tego dnia po raz pierwszy od dłuższego czasu postanowiłem zrobić. To było po południu; pod koniec treningu zadzwonił do mnie mój trener Kote i zapytał, czy nie chciałbym poćwiczyć z Wanią. Oczywiście, że się zgodziłem, nie miałem na celu zwycięstwa. W zasadzie, gdy jestem w Moskwie, zawsze spotykam się z chłopakami na treningu. Wszystko to zawsze było odbierane we właściwy sposób. Nie wiem, kto nieodpowiednio komentuje moją formę fizyczną, ponieważ od 2006 roku - jeżeli robię trening armwrestlingowy - to jest albo w Moskwie dla chłopaków lub w Soczi dla gości mojej siłowni. Ale nie więcej, niż 3-7 razy do roku. Ci, którzy potrafią analizować, zrozumieją.

Powiem Ivanowi i kamerzyście wraz z zespołem jego fanów: Proszę więcej nie szukać we mnie partnera i konsultanta, ponieważ nie jesteście w stanie właściwie zinterpretować faktu szczerej pomocy i wsparcia, które zostało wam okazane, lecz wyciągacie pochopne wnioski całości, widząc niewielką część tego, co jest w rzeczywistości. Od teraz proszę robić wszystko na własną rękę.

Można przywrócić, a nawet zwiększyć formę. To jest praca nie na jeden miesiąc treningów, myślę, że w ciągu 3-5 miesięcy będę w stanie to zrobić. To jest po pierwsze. Po drugie, nie uważam, że armwrestling zrobił duży krok do przodu. Rozmawiając z chłopakami i poznając ich cechy fizyczne rozumiem, że na miejsce jednego siłacza przychodzi następny, ale poziom ich umiejętności i techniki koncentruje się wokół prawie identycznej wydajności, która przez dziesięć lat nie uległa zmieniane.

Wielu zna pańską specjalną dietę armwrestlera, jednak nie wszyscy są w stanie uwierzyć, że przy takiej diecie można wyglądać imponująco. Na czym polega pana sekret?

Sekret tkwi w inteligencji, którą zostałem obdarowany przez moich rodziców oraz zdolności do analizy. Znając biochemię oraz fizjologię układu pokarmowego, każdy rozsądny zawodnik wyciągnie odpowiedni wniosek. Ja tak zrobiłem i teraz bez żadnych wątpliwości jestem pewien poprawności swojej decyzji. Wszyscy chyba mają ten problem. Można wierzyć w słowa i słuchać kogoś, ale bez szczegółowej wiedzy nie ma opcji nie mieć wątpliwości.

W Internecie można znaleźć kilka pańskich lekcji, filmów. Te materiały są bardzo cenione oraz regularnie oglądane. Czy kiedykolwiek rozważał pan karierę trenera? Czy zechciałby pan nagrywać video, jak to robi na przykład Igor Mazurenko?

Igor Mazurenko, jak pamiętam, zawsze był entuzjastą i dobrym biznesmenem. Nie da się nagrywać video i robić wysokiego jakościowo produktu za darmo. Na wszystko są potrzebne pieniądze. On zrobił to odpowiednio, dzięki temu obecnie wiemy wystarczająco o siłowaniu wraz z jego charakterem i specyfiką, a także znamy poszczególne techniki. Wielkie podziękowania dla Igora Mazurenko. Jeżeli chodzi o mnie, to może się tym zajmę, lecz na pewno nie teraz. Obecnie mam inne priorytety.

W swoim czasie pokonał pan wielu utytułowanych armwrestlerów. Teraz, kiedy planuje pan ponownie wejść na szczyt, jakie imiona chciałby pan zobaczyć na liście pokonanych?

Nigdy nie miałem konkretnego celu, aby kogoś pokonać, zawsze chciałem dobrze walczyć. Jak wcześniej, tak i obecnie walczę tylko z samym sobą.
 

Artur Grigorian

archiwum >>>

Language