Za nami XIII Mistrzostwa Szkół Gdyńskich. 2 grudnia w Zespole Szkół Chłodniczych i Elektronicznych w Gdyni do walk przy stole stanęło 51 uczniów i uczennic. Pojedynki były amatorskie, ale...wyjątkowo zacięte. Co ciekawe, jeden ze złotych medalistów – Kamil Kaczyński – do armwrestlingu trafił przypadkowo i wcale nie wiąże z tym sportem większych nadziei. A szkoda, ponieważ wiele wskazuje na to, że to samorodny talent.

Pierwszy raz wystąpiłem gdy miałem 16 lat – opowiada Kamil. - Później miałem roczną przerwę i znów spróbowałem. Jak widać – udało się, ale przyznam, że nie przygotowywałem się w specjalny sposób. Do armwrestlingu trafiłem przez starszego brata, który także zajmował pierwsze miejsca, gdy był uczniem.

Kamil specjalizuje się w walce w hak i walczy wyłącznie na prawą rękę. Dzięki wygranej, wraz z czwórką pozostałych zwycięzców, trafi na treningi do „Złotego Tura”.

Inicjatorem tegorocznych armwrestlingowych zmagań uczniów był Zespół Szkół Chłodniczych i Elektronicznych w Gdyni, Gdyński Ośrodek Sportu i Rekreacji oraz Maciej Sośnicki, trener z legendarnego klubu „Złoty Tur” oraz nauczyciel WF w ZSHiE.

Z roku na rok u startujących zawodników widać coraz lepsze technicznie walki – mówi Sośnicki. - Pierwsze mistrzostwa charakteryzowały się jej całkowitym brakiem, prawie wszystkie odbywały się na prostych nadgarstkach.

Obecne zawody pokazały, że wielu zawodników stosuje typowe techniki armwrestlingowe np. walkę w hak w górę, w bok i technikę górą na palce. Być może na to zjawisko wpływa fakt, że przed mistrzostwami w poszczególnych szkołach organizowane są wewnętrzne zawody, w ich rezultacie na mistrzostwa trafiają tylko najlepsi. Przed eliminacjami organizuje się też profesjonalny pokaz, jak się siłować. Większe jest też zainteresowanie profesjonalnymi treningami. W Złotym Turze trenuje obecnie ok. 20 uczniów, kiedyś było ich trzech.

Mistrzostwa poprzedziły eliminacje w gdyńskich szkołach gimnazjalnych i ponadgimnazjalnych. Prawo startu otrzymał tylko jeden zawodnik z jednej kategorii wagowej i szkoły. W tym roku stanęło do nich ok. 300 uczniów klas gimnazjalnych i ponadgimnazjalnych. Duże zainteresowanie startem było wśród dziewcząt.

Celem organizatorów była popularyzacja dyscypliny sportu w środowisku szkolnym oraz wyłonienie indywidualnych i drużynowych mistrzów szkół. Czy się udało?

Cel został osiągnięty – uważa Sośnicki. - Zawodnicy wygrywający poszczególne kat. wagowe mają prawo wystartować w zbliżających się w Mistrzostwach Polski w 2014 jako juniorzy. Potwierdza się też stara zasada armwrestlingowa, że niskie kategorie wagowe charakteryzują się lepszą techniką, niż u cięższych zawodników. Podobna sytuacja miała miejsce na Nemiroffie, gdzie najlżejsi zawodnicy pokazali najbardziej widowiskowe walki.

Wyniki zawodów znajdziecie tu:

http://pl.armpower.net/calendar/event/xiii-mistrzostwa-szkol-gdynskich-571.html

Iza Małkowska