Jambul Vibliani – Tego nie można zakazać! >>>

Jambul Vibliani – Tego nie można zakazać! # Siłowanie na ręce # Armwrestling # Armpower.net

Niedawno na armpower.net dyskutowano o sprawie „oddawania walk” i innych kwestiach związanych z sędziowaniem. Swoje zdanie opublikował znany i ceniony ekspert armwrestlingu - Dmitry Beskorovainyi. Teraz głos ma Mistrz Europy i świata, zawodnik z Gruzji Jambul Vibliani. Poczytajcie!

()

Nie jest możliwe, żeby zakazać procederu „oddawania walk” - to się po prostu nie uda! Tego się nie da zrobić!

Jambul Vibliani: Najpierw o sędziowaniu. W mojej opinii sędziowanie na ważnych imprezach typu M. Świata i M. Europy było… normalne. W walkach, które ja stoczyłem, nie doszło do żadnego poważnego błędu sędziów. Podobnie w innych kategoriach wagowych. Oglądałem wiele walk i naprawdę nie było tam niczego, co by można kwalifikować jako „gruby” błąd.

Oczywiście – bywa też wiele kontrowersji dotyczących mikro faulów. Tak, to się zdarza i często jest przedmiotem protestów. Wspomnę jeszcze o sytuacjach, w których sędzia główny robi gest przerywający walkę a potem patrzy na bocznego i czeka na jego decyzję… To znaczy, że on przerwał walkę w momencie, kiedy jeszcze sam nie wiedział jaki jest jej wynik!

Moim zdaniem – sędziowie, którzy wcześniej byli aktywnymi zawodnikami są nieco lepsi przy stole. Oni po prostu „czują” cały przebieg walki, wszystkie szczegóły i detale.

Tak, czy owak – powinno być więcej seminariów szkoleniowych dla sędziów. Sędziowie powinni pracować nad swoimi kwalifikacjami, tak samo jak robią to sportowcy.

Jeśli zaś chodzi o Puchar Świata Zawodowców „Złoty Tur 2016” to powiem, że sędziowanie na tych zawodach nie podobało mi się. Szczególnie chodzi o wykorzystywanie kamer.

Zdarzały się takie sytuacje. Główny sędzia ogłasza zwycięstwo. Następnie słyszy w słuchawce, że nie było zwycięstwa, ale był faul. Przy tym faul, którego on nie widział!

Może to i sprawiedliwe, bo przy tej technice nie ujdzie żaden faul.

Reasumując! Na ubiegłorocznym Pucharze Świata Zawodowców nie podobała mi się praca sędziów i sędziowie zrobili wiele poważnych błędów. Na imprezach takiego poziomu powinno się zwracać więcej uwagi na jakość sędziowania!

Kolejno – oddawanie ręki…

Sytuacja, w której zawodnik oddaje rękę bez walki – na dziś nie jest to zakazane przez przepisy armwrestlingu. Decyzja należy do samego zawodnika! To jest element taktyki, to pozwala zawodnikowi na oszczędzenie sił.

Nawet jeśliby tego zakazać to i tak zawodnicy mogą tak „rozegrać” walkę, że nikt, nikogo nie „złapie na gorącym uczynku”.

Musimy się raczej z tym pogodzić. Co najwyżej, dla usatysfakcjonowania kibiców, zawodnicy będą symulować walki, której efekt i tak będzie wcześniej uzgodniony.

Zakazy nie sprawdzą się na pewno!

Mamy więc kolejny głos Eksperta.

Jaka jest wasza opinia?

Czekamy na komentarze!

Oto pierwszy komentarz, mój czyli PeSzy:

Kiedy, dawno temu zobaczyłem pierwszy raz, jak ktoś, komuś w ewidentny sposób „oddaje rękę” byłem zaskoczony, zdziwiony i nieco zniesmaczony. Potem rozmawiałem z zawodnikami i zrozumiałem, że to mechanizm „oszczędzania” siły. Po co – będąc bez szans – szarpać się z o wiele lepszym zawodnikiem? Po co tracić siły i w efekcie zająć np. piąte miejsce… Kiedy, dzięki taktyce, można wejść na podium… nie na najwyższy stopień, ale na podium…

Dlatego nie potępiam takich taktycznych zagrywek.

Wolę też, żeby takie „oddanie” walki było jasne dla widzów a nie „udawane”.

A jaka jest Wasza opinia?