Darek Groch – gotowy na Mistrzostwa! >>>

Darek Groch – gotowy na Mistrzostwa! # Siłowanie na ręce # Armwrestling # Armpower.net

Kolejna rozmowa z zawodnikiem, szykującym się do nadchodzących Mistrzostw Polski. Tym razem o swoich przygotowaniach mówi Dariusz Groch. Wtrącamy też coś niecoś o sędziowaniu.

()

Dariusz Groch – zawodnik doświadczony bardzo, do tego doskonały sędzia w armwrestlingu. Czy przygotowania do kolejnych zawodów robią jeszcze na nim wrażenie? Czy ma na przykład tremę?

Moim zdaniem nie ma, ale zapytam:-)

Darek, niedawno zobaczyłem ciebie walczącego na zawodach, gdzieś za granicą. Czy to rodzaj sprawdzianu przed Mistrzostwami Polski?

Dariusz Groch: Byłem na turnieju w Rydze, na Łotwie. Faktycznie – chciałem sprawdzić stan mojej formy przed M. Polski. Turniej nazywa się Ryga Open. Organizatorem jest Łotewska Akademia Sportu. Armwrestling jest tam popularny, wielu zawodników – studentów pisze tam prace magisterskie w zakresie naszej dyscypliny.

Wiedziałem więc, że spotkam dobrych przeciwników z Łotwy i Litwy. Warto było pojechać!

c72144_darek-groch.jpg

A jakie wyniki sportowe?

Dariusz Groch: No… nie wygrałem… Czwarte na prawą i piąte na lewą. Walczyłem w 78 kg. Wygrał na lewą młody zawodnik - Vladislaws Krasovskis, który potem wygrał open. Na prawą nie miał sobie równych Janis Amolins.

Jak się nastawiasz na nadchodzące M. Polski? Czy jesteś pewny siebie?

Dariusz Groch: Nie popadam w rutynę, nikogo nie lekceważę, zawsze staram się walczyć na maksa. Lubię mocną rywalizację, bo to motywuje. Ostatni Puchar Polski pokazał, że będzie z kim walczyć o medale.

Na zawodach w Rydze sędziowałeś walkę finałową…

Dariusz Groch: Poproszono mnie o sędziowanie walki finałowej Krasovskis vs Amolins.

No to przejdźmy do spraw sędziowania. Darek, sam na pewno czytałeś ostatnie artykuły dotyczące sędziowania. Jedni pisali, że poziom dobry, inni że te mikro faule zabierają show… Jaka jest twoja opinia?

Dariusz Groch: Przepisy są, jakie są. Chyba nie osiągniemy „złotego środka”. Jeśli nie będziemy przestrzegać przepisów – będzie jak w USA. Łokcie „latają” a sędziowie zatrzymują walkę wedle uznania. Tego chyba nie chcemy? Przynajmniej dla mnie – to jest gorsze, niż te mikro faule.

Dzięki że poświęciłeś czas na rozmowę i do zobaczenia w Szczyrku!

Dariusz Groch: Pozdrawiam Czytelników, do zobaczenia w Szczyrku!

Rozmawiał: PeSzy