Language
/ Kontakt /

Trening mózgu – część druga >>>

Trening mózgu – część druga # Siłowanie na ręce # Armwrestling # Armpower.net

Zapraszam na kolejną część rozmowy, jaką przeprowadziłem z panią Katarzyną Selwant. Dziś o debiutach, tremie i o tym jak sobie z tremą poradzić. Zatem – z dedykacją dla wszystkich, przed którymi debiut, lub debiut międzynarodowy. Powodzenia! ()

DEBIUT!

Jak można przygotować się do debiutu, do pierwszego spotkania z dużą „prawdziwą” publicznością?

Oczywiście można próbować. Opowiem o mojej zawodniczce jeździectwa. Przed ważnymi zawodami robiła na treningu taką symulację. Szykowała konia, zaplatała mu warkocze - wyglądał jak na mistrzostwach. Sama też zakładała strój startowy, zapraszała małą publiczność w postaci rodziny, rozstawiała kamerę, włączała nagrywanie i jechała. W ten sposób warunki treningowe przypominały te startowe. Dzięki tym zabiegom, zawodniczka dużo lepiej funkcjonowała na zawodach. Takie symulacje są bardzo potrzebne, gdyż przygotowują do właściwego startu.

W dzisiejszych czasach możemy pojechać wcześniej na miejsce zawodów, obejrzeć obiekt, sprawdzić, gdzie są szatnie, toalety, jak wygląda sala. Nawet nie wychodząc z domu damy radę to zrobić, przy pomocy Internetu, oglądając np. zdjęcia z poprzednich imprez.

W wielu sportach dzieje się to „stopniowo” bo zawodnicy od pierwszych zawodów mają coraz więcej widzów dookoła, jak w piłce – najpierw rodzice tylko, potem jakaś trybuna, a potem stadion i stadion coraz większy, większy…

Widownia potrafi peszyć, świadomość ilości osób, które nas będą oglądać powoduje dodatkową presję zewnętrzną, która potęguje naszą presję wewnętrzną. Tu niezbędna jest wcześniejsza nauka koncentracji na zdaniu i wykonaniu oraz umiejętność odcięcia się od tego, co jest na zewnątrz.

Znam zawodników, którzy lubią takie uczucie mobilizacji startowej, ale to są zazwyczaj osoby już doświadczone.

A w wielu sportach w armwrestlingu – bywa tak, że po treningach w „piwnicy” wychodzi się od razu na dużą halą, czy na miejski rynek, gdzie jest sporo publiczności.

Proponuje, zatem zrobić wszystko, aby treningi były jak najbardziej zbliżone do warunków startowych. Zgodnie z zasadą „ Jak trenujesz, tak startujesz”. Na efekt końcowy mają wpływ nawet najmniejsze czynniki, a co dopiero mówić o takiej radykalnej zmianie. To tak, jakby biegacz ćwiczył tylko na żwirze, a startował na tartanie. Sam fakt zamiany nawierzchni byłby szokiem. A gdzie miejsce na radzenie sobie ze stresem i utrzymanie pewności siebie?

Czy – trema przed debiutem – może „osłabić” zawodnika?

Stres może być pozytywny, mobilizujący, wyzwalający dodatkowe pokłady energii. Bez niego trudno by było funkcjonować, gdyż pewnie nie chciałoby nam się rano wstać z łóżka. Ale najczęściej dopada nas ten negatywny, który podcina skrzydła.

Moja klientka, która jest zawodowym muzykiem klasycznym, mówi, iż lubi występy i tę miłą adrenalinę przed koncertem, bo to, już dużo wcześniej pomaga w motywacji do ćwiczeń, które są żmudne i monotonne. Trudno się z tym nie zgodzić.

Jeśli jednak nasza pewność siebie jest niska, nie mamy poczucia własnej skuteczności, to taka trema może nas dopaść i wpłynąć negatywnie na startowe funkcjonowanie.

Jak można temu zapobiec?

Ćwiczyć wcześniej, symulować start, brać udział w mniejszych zawodach, „przecierać się” na treningach i ważnych sparingach. Zbierać doświadczanie i mieć właściwie postawiony realny cel. Pracować nad swoją siłą mentalną.

Co może / czy może? - „coś” zrobić zawodnik, który – nagle – widzi, że patrzy na niego ze dwieście osób? A on się „peszy”, tremuje”. Co może w danym momencie zrobić?

Takie sytuacje oczywiście się zdarzają. Zawodnicy, który sobie z tym najlepiej radzą, mają już wyćwiczone i wypróbowane techniki radzenia sobie ze stresem. Psychologia sportu ma sposoby ma obniżenie napięcia, kontrolę emocji powrócenie do lepszego funkcjonowania. Tu należy wyraźnie zaznaczyć, że takie rzeczy koniecznie trzeba wypracować i przećwiczyć wcześniej. To jest element profesjonalnego treningu.

Czy czasem jest już za późno?

Polecam chociażby pracę z tajemniczo brzmiącym Biofeedbackiem. Technologia Biofeedback została stworzona na potrzeby NASA. Początkowo wykorzystywano ją do szkolenia astronautów i pilotów, którzy w warunkach ogromnego stresu muszą bezbłędnie wykonywać złożone czynności. Dzisiaj technologia Biofeedback wykorzystywana jest również dla sportowców, pomaga m. in. w uczeniu się, zwalczaniu tremy i stresu. Biofeedback to metoda pozwalająca kontrolować procesy zachodzące w organizmie. Uczy panowania nad własnymi reakcjami, pomaga odpowiednio relaksować się, a tym samym radzić sobie nawet w najbardziej ekstremalnych warunkach.

Nie oznacza to, że sportowiec, który ma duże umiejętności mentalne nie będzie odczuwał stresu, czy żalu po porażce. Oczywiście, że będzie, ale będzie umiał się z tej sytuacji podnieść. Bo kiedy kończą się jedne zawody, już zaczynają się przygotowania do następnych.

No to jak – przygotować samego siebie na taki „debiut”?

Ćwiczyć, ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć – także umiejętności mentalne. Nie jest trudno zostać mistrzem treningu. Dużo trudniej jest zostać mistrzem ważnych zawodów.

Współczesny sport doprowadził do wyrównania przygotowania technicznego, fizycznego i taktycznego zawodników na całym świecie. Kiedy możliwości fizyczne zostają wyczerpane, należy szukać dodatkowych zasobów w psychice zawodnika. Mózg człowieka posiada niesamowity potencjał, który potrafi wyzwolić dodatkową energię i odkryć nowe zdolności.

Dzięki za rozmowę i już zapowiadam kolejny wywiad z panią Katarzyną o… sami zobaczycie:-)

Rozmawiał: PeSzy


Katarzyna Selwant - psycholog olimpijski, wykładowca akademicki, szkoleniowiec, mówca motywacyjny i komentator wydarzeń sportowych.

Jedyna kobieta, nominowany psycholog na Igrzyskach Olimpijskich w Londynie.

Autorka książek „ZEJDŹ Z KANAPY” i „SIŁOWNIA UMYSŁU” oraz wielu publikacji z psychologii sportu, motywacji i sukcesu.

Współpracuje z zawodnikami kadr olimpijskich i narodowych, sportów indywidualnych i zespołowych, od najmłodszych do seniorów.

Wyznaje zasadę, iż „Siła mentalna jest kluczem do mistrzostwa, zarówno w sporcie, jak i w życiu”. Pomaga uznanym sportowcom, artystom i managerom realizować marzenia i dążyć do celu.

Od ponad 15 lat uprawia curling - zimową dyscyplinę olimpijską. Trzy razy zdobyła mistrzostwo Polski. Sportowcy mówią o niej „Mistrzowski Ekspert”.

Każdy człowiek bierze w pewnym momencie życia udział w „zawodach” i chce je wygrać. - Katarzyna Selwant

www.psycholog-sportowy.pl

archiwum >>>

Language