Beso Lekiashvili: Zacząłem treningi, kiedy przegrałem >>>

Beso Lekiashvili: Zacząłem treningi, kiedy przegrałem # Siłowanie na ręce # Armwrestling # Armpower.net

Każda i każdy z was – zawodniczek i zawodników armwrestlingu ma taką „swoją własną” historię, swój pierwszy kontakt z tym sportem. Jedni siłowali się jeszcze w szkolnych ławkach, innych do klubu „przyprowadzili” przyjaciele, bracia… Mój rozmówca przyznaje, że do treningów zmobilizowała go porażka w lokalnych zawodach. No i, jak widać, zmobilizowała skutecznie, do skutecznych treningów. Nie umiem sobie przypomnieć – jak długo Beso jest w naszym sporcie… Może sam przypomni, ile to już lat? Polecamy wywiad Anny Mazurenko.

()

Anna Mazurenko: Przypomnij, jak długo już trenujesz?

Beso Lekiashvili: To już 26 lat, zacząłem jeszcze w szkole. Wcześniej byłem sportowcem, ale o armwrestlingu nie słyszałem. Zdarzył mi się wypadek, po tym długa rehabilitacja. Szukałem czegoś odpowiedniego dla siebie. Na początku lat 90. w Gruzji pojawił się armwrestling. Nic, naprawdę nic o tym sporcie nie wiedziałem. W moim miasteczku - Rustavi, rozegrano turniej. Wystartowałem... i przegrałem! No i wtedy... wziąłem się do roboty!

Anna Mazurenko: Ja w armwrestlingu najbardziej lubię ludzi, którzy go uprawiają, a ty za co lubisz ten sport?

Beso Lekiashvili: Wiesz, najpierw to było tylko hobby, które potem przekształciło się w mój zawód i sposób na życie. Armwrestling dał mi radość życia, nowych przyjaciół. Przecież ciebie Ania też poznałem na zawodach …

Anna Mazurenko: Czy Armwrestler z takim stażem jak ty potrzebuje trenera?

Beso Lekiashvili: Nie mam trenera, sam kontroluje swój proces treningowy, ustalam plan, suplementację. Ćwiczę z różnymi zawodnikami, jeżdżę na sparingi kadry.

Anna Mazurenko: Jaki jest twój styl walki?

Beso Lekiashvili: Bardzo lubię hak, to mój ulubiony styl. Niestety nie mam predyspozycji genetycznych do walki w hak i dlatego najczęściej walczę górą, bo w tym jestem silniejszy. Ale hak uwielbiam!

Anna Mazurenko: Co tak doświadczony zawodnik jak ty, powiedziałby początkującym armwrestlerom?

Beso Lekiashvili: Sam talent, nawet największy, bez ciężkiej pracy to zero! Sam talent niczego, dosłownie niczego nie gwarantuje! Jakkolwiek utalentowani jesteście, bez ciężkiej pracy nie osiągniecie nic w tym sporcie! Musicie orać aż do upadłego! I pamiętajcie, że trenować trzeba prawidłowo, dlatego słuchajcie rad bardziej doświadczonych zawodników. Ja nie miałem takich możliwości na początku , popełniałem błędy w treningach i nie miałem nikogo kto by mnie skierował na właściwą drogę. Straciłem przez to parę lat. Słuchajcie i obserwujcie starszych stażem, uczcie się na ich doświadczeniu. Nie warto popełniać błędów, szkoda czasu.

Anna Mazurenko: Gdzie ciebie zobaczymy jeszcze w tym roku?

Beso Lekiashvili: Wystartuję w Mistrzostwach Świata, w Turcji i oczywiście przyjadę do Ciebie na World Disabled Cup!

Anna Mazurenko: Dzięki za rozmowę.