Language
/ Kontakt /

Victor Bratchenya: Staram się popularyzować armwrestling! >>>

Victor Bratchenya: Staram się popularyzować armwrestling! # Siłowanie na ręce # Armwrestling # Armpower.net

Znacie na pewno tego zawodnika z Białorusi. Victor Bratchenya to wielokrotny medalista M. Świata i Europy. Jest też wspaniałym propagatorem armwrestlingu w swojej ojczyźnie. Znacie Victora z wielu imprez. Zapraszamy więc na wywiad, który zrobiła Anna Mazurenko. ()

Anna Mazurenko: Victor, jak zacząłeś zajmować się armwrestlingiem?

Victor Bratchenya: To nie było zaplanowane, to wyszło jakimś zbiegiem okoliczności. Bylem w ósmej klasie i poszedłem do pobliskiego klubu, żeby trochę nabrać mięśni. Mój brat już uprawiał w tym klubie Kettlebell lifting. Chciałem razem z nim to robić. Teraz tak myślę, że decydujące było to, że w klubie było wiele stołów do siłowania na ręce. Sprawdzałem się tam często i choć umiałem jeszcze niewiele to zacząłem wygrywać ze starszymi. Pierwszym moim startem międzynarodowym były w 2001 Mistrzostwa Świata w Polsce, w Gdyni. Tam zająłem trzecie miejsce w kategorii niepełnosprawnych. A przecież ja chciałem złota! Wtedy to trzecie miejsce było dla mnie porażką, rozumiecie? Teraz to już wiem, że i tak miałem fart zdobywając medal na swojej pierwszej międzynarodowej imprezie.

Potem jeszcze dwa razy byłem mistrzem świata, a w 2005 roku wygrałem na Pucharze Świata Zawodowców „Złoty Tur” w wadze 63 kg. Kolejno w 2008 zostałem mistrzem świata w kategorii niepełnosprawnych w wadze 75 kg. Wygrałem też wtedy seniorach w wadze 70 kg. To było trzydzieści walk stoczonych w okresie czterech dni! Złapałem kontuzję lewego łokcia z którą walczę do dzisiaj. Byłem potwornie zmęczony i fizycznie, i psychicznie. Do klubu nie mogłem się wybrać przez trzy miesiące. Taki start w dwóch kategoriach (zdrowych i niepełnosprawnych) zrobiłem sobie jeszcze na M. Świata we Włoszech. Potem zdecydowałem startować jedynie w kategorii niepełnosprawnych. To była dobra decyzja i teraz chcę zostać w tym sporcie jako zawodnik, ile tylko się da.

Anna Mazurenko: Jak zmieniło się twoje życie, odkąd zacząłeś trenować i startować?

Victor Bratchenya: Zawsze w moim życiu wszystko kręciło się wokół sportu. Wykształcenie i praca też. Po każdym sukcesie jestem w mediach. To daje popularność. Staram się to wykorzystać tak, żeby jak najwięcej osób dowiedziało się o armwrestlingu. Spotykam się z młodymi i zawsze robią ze mną walki dla sprawdzenia się.

Chcę być dla nich przykładem i wskazać młodym na czym polega sport i sportowy, zdrowy tryb życia. Staram się też pokazać, że można naprawdę wiele osiągnąć – trzeba tylko bardzo się postarać!

Anna Mazurenko: Jaki masz ulubiony styl walki?

Victor Bratchenya: Tylko hak, „Only Hardcore!” Lubię się siłować, dlatego hak i uderzenie boczne to jest to co lubię. Czasem trzeba też walczyć górą. Jednak – sami wiecie – walki w haku są bardziej efektowne. No dobra, spece od walki „górą” nie obraźcie się na mnie, nic osobistego.

Anna Mazurenko: Jak i z kim trenujesz?

Victor Bratchenya: Trenuję samodzielnie, trzy razy w tygodniu po około dwie i pół godziny. Trenuje i przy stole, i z wolnymi ciężarami, oraz stosuję wyciągi, gumy, maszyny, każdy dostępny sprzęt.

Anna Mazurenko: Jaki był twój najtrudniejszy pojedynek?

Victor Bratchenya: Nie sposób wybrać jednej, jedynej walki. W moich wspomnieniach na zawsze pozostaną Mistrzostwa Świata w Kanadzie 2008 rok. To były najcięższe zawody w moim życiu!

Anna Mazurenko: Czym jeszcze się zajmujesz obecnie?

Victor Bratchenya: Będę już niedługo prowadził zajęcia w Brześciu, w fitness klubie „Delta”. Zajęcia z armwrestlingu. Od dawna chciałem zebrać dobrą paczkę zawodników i w porządnym klubie szykować się do zawodów. Sportowcy niepełnosprawni będą trenowali bezpłatnie. Chciałbym przyjechać z nimi w przyszłym roku na M. Świata do Polski.

Anna Mazurenko: A twoje plany startowe…

Victor Bratchenya: Tylko na M. Świata w Turcji. Potem będę miał operację lewego łokcia. Muszę coś z tym zrobić bo nadal odczuwam silny ból. Być może nie zdołam się zregenerować przed M. Europy 2019, ale najważniejsze są przecież M. Świata.

Victor Bratchenya – szczegóły:

33 lata. Łącznie medali z M. świata, M. Europy i z Pucharu Świata – 53 sztuki. 14 złotych medali z M. świata i 13 złotych z M. Europy. W roku 2013 otrzymał z rąk prezydenta Białorusi tytuł „Zasłużonego Mistrza Sportu”.

archiwum >>>

Language