Language
/ Kontakt /

Laletin: Często jestem porównywany do Stallone >>>

Laletin: Często jestem porównywany do Stallone # Siłowanie na ręce # Armwrestling # Armpower.net

Vitaly Laletin, Mistrz świata z Krasnojarska, po raz pierwszy pokazał się światu w 2016 roku, kiedy wygrał walkę z Andrey Pushkarem na Pucharze Świata Zawodowców „Złoty Tur” i zajął drugie miejsce w open na prawą rękę. Trzeba dodać, że występował wtedy w kategorii 105 kg i tamże, na prawą też był drugi za „Krasim”. Większość sądzi, że swoje sukcesy zawdzięcza genetyce, ale tak naprawdę to za Laletinem jest już wieloletni trening, który rozpoczął mając 13 lat, w 2002 roku. ()

Vitaly, jak się zaczęła twoja przygoda z armwrestlingiem?

Vitaly Laletin: Mój brat (starszy) był zawodnikiem, z tytułem Mistrza Sportu właśnie w armwrestlingu. Spróbowałem i tak mi się spodobało, że już zostałem na zawsze. Wcześniej próbowałem i rugby, i zapasów w stylu wolnym. Ale nie przypasowali mi trenerzy i przestałem. Wiele zależy właśnie od trenerów. Szczególnie na początku dla młodych zawodników.

Czy obecnie masz trenera?

Vitaly Laletin: Nie! Trenuję samemu.

Mówisz, że zginanie żelaznych gwoździ pomaga ci w siłowaniu się na rękę. Czy możesz wyjaśnić, jak to zrobić?

Vitaly Laletin: To wzmacnia przede wszystkim palce, mięśnie i stawy.

Pracujesz jako kierowca wielkiej ciężarówki. Jak udaje się tobie trenować w takiej robocie?

Vitaly Laletin: To było trudne. Długie jazdy i krótkie przerwy, mało czasu na treningi. Teraz pracuję bardziej w zarządzaniu wyjazdami, sam jeżdżę mniej i mam więcej czasu.

Czy porównują ciebie do Lincolna Hawk w filmie „Over The Top” granego przez Sylwestra Stallone?

Vitaly Laletin: Tak, dość często. Wielu pyta czy mam w samochodzie takie samo urządzenie do treningów. Nie mam takiego, jedyne co wożę to ekspander.

Inni kierowcy często chcą się z tobą sprawdzać?

Vitaly Laletin: Raczej nie, bo albo mnie już znają, albo moja sylwetka nie zachęca do wyzwań. Kiedyś na rynku owocowym Uzbecy zaproponowali zakład. Wygrałem z jednym, drugim, trzecim i zapakowali mi cały samochód melonami i arbuzami, jako wygraną.

Twoja forma przez ostatnich kilka lat znacząco się poprawiła. Jakie są tego przyczyny?

Vitaly Laletin: Treningi i doświadczenie. Mam 35 lat i robię się coraz silniejszy. Mój plan treningowy zmieniał się przez lata, czasem trenowałem bardzo rzadko, ale ma maksa. Ostatnie trzy lata robiłem tylko ćwiczenia specjalistyczne.

Mam w planie wrócić też do ćwiczeń bazowych, ogólnorozwojowych, żeby wzmocnić „bazę” siłową.

Ile, twoim zdaniem, powinno się robić sparingów?

Vitaly Laletin: Raz w tygodniu, nie więcej żeby był czas na regenerację.

Jakie są twoje ulubione ćwiczenia?

Vitaly Laletin: Wszystkie na walkę górą, na pronator, na palce i na mięśnie pleców.

Czy długie dźwignie to plus, twoim zdaniem?

Vitaly Laletin: Długie dźwignie są plusem, ale nie dla wszystkich. Wiele osób z długimi dźwigniami nie wie, jak walczyć, a niektórym udaje się dobrze walczyć z krótkimi dźwigniami. Weźmy Rustama Babayeva, który swoimi dźwigniami walczy bardzo dobrze z ludźmi z długimi dźwigniami.

Kto jest twoim wzorem w armwrestlingu?

Vitaly Laletin: Tak mam. To zawodnicy, na których się wychowałem. Jest ich wielu, nawet trudno wymienić.

A kto jest twoim zdaniem najlepszym zawodnikiem w walce górą, w walce hakiem?

Vitaly Laletin: John Brzenk. I w jednym, i w drugim sposobie walki. To jeden z niewielu zawodników wagi średniej, jacy rządzili wśród superciężkich.

Jaki sukces był dla ciebie najważniejszy i najlepiej go pamiętasz?

Vitaly Laletin: Najbardziej pamiętam moje pierwsze mistrzostwa Rosji i pierwsze mistrzostwa świata, a może z czasem coś się nowego pojawi…

Jak skończysz 50 lat to… czy wzorem Amerykanów będziesz jeszcze startował?

Vitaly Laletin: Będę trenował dopóki będą wyniki i zwycięstwa. Jak już nie będę w stanie wygrywać to dam sobie spokój.

Co poradziłbyś początkującym zawodnikom?

Vitaly Laletin: Nie osiadajcie na laurach. Słuchajcie trenerów, doświadczonych zawodników, którzy powiedzą jak prawidłowo robić ćwiczenia. Wtedy wszystko będzie dobrze szło. No i doskonalcie swoją technikę walki.

Dzięki za rozmowę.

Vitaly Laletin: Pozdrowienia dla moich kibiców.

archiwum >>>

Language