Prezydent RAA, Wiceprezydent EAF o mistrzostwach. ()
Jak pan ocenia niedawno zakończone Mistrzostwa Świata?
Aleksander Filimonov: Oglądałem wiele mistrzostw Europy i świata, od 1991 roku. Przyznaję z zadowoleniem, że te mistrzostwa, przygotowane przez Igora Mazurenko w tym roku, były bez żadnych wątpliwości najlepsze! Najlepsze pod każdym względem! Jeśli idzie o liczebność państw uczestniczących, liczbę sportowców były rekordowe. Jeśli chodzi o poziom sportowy – też był on najwyższy ze wszystkich dotychczasowych zawodów o mistrzostwo świata. Oczywiście bardzo mi się podobała organizacja i ją też oceniam najwyżej ze wszystkich dotychczasowych czempionatów. Cała oprawa, oświetlenie i wszystko co towarzyszyło zmaganiom sportowców – doskonałe! Moim zdaniem można te zawody porównać do gal UFC i zawodowego boksu! Ogromna scena, dekoracje, oświetlenie! Na pierwszy rzut oka widać, że organizator nie pożałował grosza na światło, na dźwięk, na realizację telewizyjną. Było mocno!
Czy jest pan zadowolony z wyników drużyny Rosji?
Aleksander Filimonov: Nasza reprezentacja, jak zawsze wypełniła plan i była najlepsza. To zasługa trenerów reprezentacji oraz trenerów klubowych oraz prezydentów poszczególnych federacji w regionach.
Jak pan ocenia pracę sędziów?
Aleksander Filimonov: Ocenić pracę sędziów – to zawsze jest trudne. W mojej opinii całej ekipie sędziów można postawić mocną czwórkę (w skali 2-5 [red.]). Trzeba pamiętać, że po wyborach WAF komisja sędziowska WAF znacząco się zmieniła. Pojawiły się nowe osoby i nowe wymagania w zakresie poziomu sędziowania. Oczywiście były błędy, omyłki, ale w większości wszystko poszło na odpowiednim poziomie.
Co istotnego przyniósł Kongres WAF, który odbył się przed zawodami?
Aleksander Filimonov: Kongres był trudny, nerwowy i długi. Mimo tego zakończył się pozytywnie! Udało się rozwiązać wiele rutynowych spraw. To pozwoli, żeby w przyszłości nie zatrzymywać się na drobiazgach, a rozwiązywać ważne kwestie. Sprawy istotne, jak na przykład członkostwo w SPORTACCORD. Niesmak pozostawiło po sobie wystąpienie ustępującego prezydenta WAF, Freda Roya. Zakończyć karierę szefa największej, międzynarodowej federacji siłowania na ręce z budżetem rocznym 60 tysięcy dolarów – wywołując podejrzenie możliwości sprzeniewierzenia tych pieniędzy… To głupie, to zawstydzające i śmieszne jednocześnie.
Jak rysuje się przyszłość sportowców-inwalidów? Co na ich temat przyjęto na kongresie?
Aleksander Filimonov: Decyzja kierownictwa WAF stanowi, że od 6 września 2013 – uprawnienia w zakresie rozwoju siłowania na ręce osób niepełnosprawnych będą przekazane Międzynarodowej Asocjacji o nazwie «Международная федерация армспорта лиц с ограниченными возможностями здоровья» Międzynarodowa Federacja Armsportu dla Osób z ograniczonymi możliwościami zdrowotnymi. (IAFPPD). Od teraz WAF będzie członkiem zbiorowym / kolektywnym IAFPPD. Wszystkie mistrzostwa Europy i świata inwalidów będą od 2014 roku odbywać się osobno pod egidą IAFPPD. Temat rozwijania Armwrestlingu wśród osób niepełnosprawnych jest na tyle ważny, że na pewno poświęcimy mu jeszcze wiele miejsca. Więcej też znajdziecie na oficjalnej stronie IAFPPD.
Dziękuję bardzo za rozmowę.
Aleksander Filimonov: Pozdrawiam czytelników.
PeSzy
archiwum >>>
Tytan armwrestlingu powraca!
Będzie rewolucja!
W środę oglądamy TVP 2!
Worlds 2013 - jak zbudować zawody w 2 minuty