Language
/ Kontakt /

Aleksy Voevoda – nie mam słabych punktów >>>

Aleksy Voevoda – nie mam słabych punktów  # Siłowanie na ręce # Armwrestling # Armpower.net

()

Rozganiający drużyny bobslejowej Rosji Aleksy Voevoda, który startuje z Aleksandrem Zubkowem, 19 lutego w dwójkach na Mistrzostwach Świata w Königssee, deklarował gotowość do startu i wyraził swoją opinię na temat rozwoju bobsleja.

- Rzeczywiście, kiedy wygrało się pierwsze Mistrzostwa Europy w dwójkach, a następnie po raz pierwszy w moim życiu Puchar Świata, nastrój może być tylko jeden - wygrać - cytuje Voevodę „Kommiersant”. - Chociaż z Zubkowem doskonale zdajemy sobie sprawę z tego, że cel naszych głównych rywali - gospodarzy Manuela Mahaty, Thomasa Florshutsa i Karla Angerera jest dokładnie taki sam. Podobnie jak kilku innych załóg, w tym Amerykanina Stevena Holcomba. Ale czy pokonamy Niemców u nich w domu w Winterbergu w Mistrzostwach Europy? Postaramy się. Jednakże, możemy mieć trudności. Faktem jest, że po operacji achillesa Zubkow preferuje długie i płaskie starty nie więcej, niż dziesięć stopni nachylenia. Podobnie jak w Eagles czy Ameryce. Sprint nie jest szybki na nich. A biec na stoku o nachyleniu ponad 15 stopni, tak jak w Winterbergu czy Königssee, jest mu trudniej. Nie daj Boże, przebiegniesz i źle wskoczysz, wtedy nie da się uniknąć uderzenia o burtę. W przeciwieństwie do konkurentów, którzy biegną, często odpychając się. Aleksander robi kilka potężnie długich kroków, próbuje odepchnąć bobslej biodrem w miarę możliwości jak najdalej, a potem do niego wskakuje. Moim zadaniem jest nadanie przyspieszenia.

Dlaczego nie startowałeś w czwórce na Mistrzostwach Europy?

Dlatego, że Aleksander występował nie w bobsleju startowym i szanse walki z Niemcami jak równy z równym były niewielkie. Teraz olimpijski Wallner w końcu do nas wrócił. A po naszym starcie w dwójce w Koenigsee będziemy mieli tydzień na "objeżdżanie" naprawionego w Austrii bobsleja. Mógłbym stanąć do czwórki jako ostatni rozganiający, chociaż takie przejście od jest bardzo trudne. Teraz nie jestem pewien, czy może po startach w dwójce będę w stanie idealnie poderwać czwórkę. Będę wiedział, gdy parę razy przebiegnę tę trasę.

Po startach w dwójce wyczucie ciężaru powinno się przestroić na pchanie czwórki. Jeśli uda mi się z czwórką, powiedzmy, intuicyjnie, wtedy dopiero będę mógł pomóc załodze wygrać na początku te cenne "setne" sekund, które na mecie zamienią się w "dziesiątki".

Czwórkę rozgania trzech mężczyzn, dlatego start jej jest krótszy, niż dwójki. Składa się z trzech faz: pchanie, rozbieg i wskakiwanie. Jeśli "zawalisz" jeden element - nie oczekuj wysokiego wyniku. Tylko przy dobrym starcie można zademonstrować dobre przyspieszenie oraz wysoką prędkość wyjściową. W Vancouver, w przeciwieństwie do niektórych rozganiających, którzy biegli zbyt daleko, my zastosowaliśmy krótszy rozbieg. Miałem troszkę mniejszy czas na starcie dwójki, ale nasza prędkość wyjściowa była wysoka. Rozganiający na starcie może utworzyć opór wiatru i spowolnić bobslej, może też wznieść się i kopnąć w fotel pilota, nadając bobslejowi dodatkową dynamikę. A oceniany jest nie start a finisz. Jeśli nawet start był kiepski a załoga do mety przyjedzie pierwsza, to znaczy, że wykonałem swoją pracę dobrze. Ostatnio na etapie w Eagles z taką siłą uderzyłem w fotel Zubkowa, że prawa noga ześlizgnęła mi się pod niego i zdarłem skórę z nogi do mięsa.

 — Która z faz jest twoim słabym punktem?

Nie mam słabych punktów. Mam dobrą koordynację, więc mogę być i z prawej i z lewej strony, ale moje emploi - rozganiający.

Czy według ciebie, system klubowy ma rację bytu w rosyjskich bobslejach?

Tak właśnie jest. Nie tylko w bobslejach. System federacji sportu narodowego, moim zdaniem, już dawno się skończył. Ponieważ menedżerowie bardzo często włączają do załóg osoby, które ich po prostu interesują. Klub ma sponsora, który w naszym przypadku, zaprasza pilota, a pilot wybiera rozganiającego. A to, co my wybierzemy sami, oczywiście będziemy tego bronić i postaramy się zapewnić maksymalny rezultat. Znalezienie sponsorów dla klubów bobslejowych to nie problem. Jest to interesujące, bo bobsleje są ekstremalnym sportem. Nasz nowy prezydent powiedział: chłopaki, spokojnie zajmujcie się sportem, a ja znajdę sponsorów.

Dziękujemy sportbox.ru za udostępnioną informację.

archiwum >>>

Language