Andrey Pushkar był gotowy do wywiadu. Tuż po sesji zdjęciowej dla ukraińskiej marki odzieżowej udało nam się porozmawiać z Mistrzem. Wywiad co chwila przerywali kibice, którzy chcieli koniecznie zrobić sobie zdjęcie z tym bardzo popularnym zawodnikiem. Ale, jakoś nam się udało zadać kilka pytań i zanotować odpowiedzi.

Wiemy też na pewno, że Andrey Pushkar weźmie udział w tegorocznym Pucharze Świata Zawodowców w Rumi.

Cześć Andrey! Do Złotego Tura mamy tydzień. Jak się czujesz? Jakie masz przewidywania?

Andrey Pushkar: Jestem zmęczony! Robiłem remont w domy. Żona w ciąży, sami wiecie:-)

Wiemy, ale jak pod względem sportowym?

Andrey Pushkar: Na „Złotym Turze” dam z siebie wszystko. Przygotowania miałem dobre. Czuję trochę drobne urazy, martwię się czy nie „wyjdą” na zawodach. Ale – fizycznie jestem gotowy, w dobrej formie.

Może masz jakieś sugestie, porady dla Dmitry Trubina? Jak może poprawić swoje słabe strony?

Andrey Pushkar: Już na to za późno:-) Już nic się nie zrobi. Teraz można tylko odpocząć i nie zaszkodzić sobie. Zresztą… Dima to bardzo mocny przeciwnik i myślę, że on sam wie jak trenować:-)

Jak zareagowałeś na to, że Denis Tsyplenkov nie przyjedzie na Złotego Tura?

Andrey Pushkar: Szkoda, że nie go nie będzie. Jego występy zawsze dodawały kolorytu naszej dyscyplinie. Zawsze dawał wspaniałe walki. Może przyjedzie w przyszłym roku i wtedy się „złapiemy”.

Który z rywali był dla ciebie największą motywacją w przygotowaniach do Złotego Tura 2016?

Andrey Pushkar: Przed tegorocznym Pucharem Świata Zawodowców największą motywacją jest dla mnie możliwość spotkania Michaela Todda. Powinienem mu „odpłacić” stary dług.

On niedawno pokazał zdjęcie z wielkim siniakiem na plecach…

Andrey Pushkar: No tak, on czasem sprawia wrażenie, że przygotowuje się do zawodów w trójboju siłowym a nie w armwrestlingu. Tak, czy siak – walka z nim to dla mnie olbrzymia motywacja.

Czy masz plan na walkę z Toddem?

Andrey Pushkar: Stół pokaże…

Czego się po nim spodziewasz?

Andrey Pushkar: Spodziewam się, że będzie walczył po swojemu, nisko, „pod stołem”. Będzie trudnym rywalem.

Powiedz, czy nadal pracujesz nad wytrzymałością, czy biegasz po lesie?

Andrey Pushkar: Teraz pogoda nie jest dobra do biegania. Stosuję więc stacjonarny rower. Tu jest mniejsze obciążenie na stawy, więc lepiej dla mnie. Moja waga nieco ostatnio wzrosła. 137 kg to nie jest masa do biegania. Ale… staram się trochę zeszczupleć.

Jakie walki, twoim zdaniem, dadzą najwięcej emocji?

Andrey Pushkar: Na pewno walki Michaela Todda ze mną i z Trubinem. Michael ma rachunki z Dmitry. Ale też i Dima chce się odpłacić za pogrom w Las Vegas. To będzie Puchar ale też i „Vendetta”. Jeśli pojawią się wszyscy zapowiedziani – to będzie MEGA Turniej!

Czego więc życzysz rywalom i kibicom?

Andrey Pushkar: Rywalom życzę, żeby byli przygotowani na najlepszym swoim poziomie. Niech dadzą piękne walki i osiągną sukcesy! A kibicom – emocji, niespodzianek i gorących wrażeń!

Dzięki za wywiad. armpower.net też przyłącza się do tych życzeń.

Zapraszamy do bezpośredniej relacji!