Dlaczego armwrestlerzy robią „łychę”i na czym polegają zawody w siłowaniu na rękę w DDTVN opowiedział Janek Żólciński. ()
Jak ludzie mnie widzą to pytają, gdzie na bramce stoję – opowiadał dziś w DDTVN Janek Żółciński, tegoroczny MP na lewą i prawą rękę w kat. 110 kg. - To, jak wyglądam zawdzięczam sportowej pasji; z zawodu jestem specjalistą ds. sprzedaży.
Jasiek jest wrażliwy i opiekuńczy – w reportażu wprowadzającym do rozmowy z Jankiem mówiła jego mama. - Do tej pory mam w pamięci, jak przyszłam z pracy z wysoką temperaturą, a on zajął się rodzeństwem, zrobił mi herbatkę.
Myślę, że Janek zostanie Mistrzem Świata w ciągu 36 miesięcy – zawyrokował Krzysztof Tur, trener Janka.
Miły, żartobliwy i czuły. Tak o Janku wypowiadali się w DDTVN jego najbliżsi.
Nieraz pojawiają się propozycje, żebym się z kimś pokazał, postraszył – dodał Janek z humorem.
Wcześniej grał w piłkę nożną, ale zawsze lubił sporty indywidualne i piłkę szybko zamienił na sporty siłowe.
Kulturystykę trenuję dla wyglądu, do tego dochodzą treningi specjalistyczne – na pytania prowadzących odpowiadał Janek. Po czym wyjaśnił, na czym polegają zawody w siłowaniu na rękę i opisał budowę stołu do armwrestlingu.
Co nas zdziwiło: że robicie łychę – powiedział Marcin Prokop. - Nam mówiono zawsze: „Nie rób łychy! Nie rób łychy!” a wy tę łychę robicie cały czas.
Ten element „nie rób łychy” jest tylko przed startem; po komendzie sędziego Ready go! można skręcać nadgarstek – wyjaśnił Janek.
- Czego nie możemy robić: unosić łokci nad poduszkę, wtedy jest faul, a dwa faule to przegrana bez walki.
A co z drugą ręką? - dociekał Prokop.
Drugą ręką możesz dostać w ryj! - ze śmiechem dodała Dorota Wellman.
Pamiętam film „Over the Top” z Sylvestrem Stallone. Przygotowywał się do zawodów w ciężarówce, miał tam specjalny wysięgnik do podnoszenia ciężarów, ale w tamtym filmie ta walka wyglądała, jak na śmierć i życie. U was wygląda to inaczej, raczej jak relaks przy piwku – stwierdził Prokop.
Może nie przy piwku – zaoponował Janek. - To jest sport dla pasjonatów, większość zawodników podchodzi do tego poważnie. Mają rygorystyczną dietę i trening. Ale lubimy się, nie ma zawiści, zazdrości. Szanujemy się nawzajem. Przy stole jesteśmy rywalami i robimy wszystko, aby wygrać, ale po walce jesteśmy do siebie nastawieni przyjaźnie.
Która ręką się siłujesz? - padło pytanie od Wellman.
Siłuję się na obie ręce – odpowiedział Janek. - Jestem osobą praworęczną, ale mocniejszy zdecydowanie jestem na rękę lewą. Może wynika to z przebytego złamania kompresyjnego kości w nadgarstku ręki prawej.
Prowadzących zainteresowało, czy osoba o niepozornej posturze może pokonać faceta z bicepsem.
Jasne, dla wielu jest to szok – odpowiedział Janek. - Zdarza się, że podczas zawodów znajduje się facet, który jest dobrze zbudowany i chce się posiłować. Podchodzi do stołu, jest komenda Ready go! i...już gościa nie ma.
Janek Żółciński wystąpił w programie DDTVN 17 kwietnia pomiędzy godz. 9:40 – 9:50.
im
archiwum >>>
Jerzy Lasek - człowiek od stołu WAF
Aleksiej Kowaliow - młody, ale niebezpieczny
Game of Arms, degradacja świadomości społecznej
Artur Chetverik: Ani kroku wstecz!