Language
/ Kontakt /

Artur Chetverik: Ani kroku wstecz! >>>

Artur Chetverik: Ani kroku wstecz! # Siłowanie na ręce # Armwrestling # Armpower.net

Białoruski zawodnik chce zawładnąć międzynarodową areną. ()

Artur Chetverik to bardzo utalentowany armwrestler, planujący zdobyć tytuł mistrza Białorusi w jednej z najtrudniejszych kategorii - do 75 kg. Już posiada tytuł mistrza sportu, do którego chce dodać dopisek - "światowej klasy". Spójrzmy na dokonania Artura.

W zawodach armwrestlingowych po raz pierwszy wystartowałem w 2007 roku na mistrzostwach białoruskiego Narodowego Uniwersytetu Technicznego, gdzie studiowałem - wspomina Artur. - Oczywiście odpadłem po dwóch pierwszych walkach. Ta porażka była początkiem moich poważnych treningów. Armwrestling przyciągnął mnie tym, że trenując z określoną wagą w bieżącym tygodniu wiesz, że w przyszłym wyniki będą lepsze. Wraz ze zwiększeniem ciężarów zwiększa się szansa na wygraną. W siłowaniu wynik walki jest niespodziewany. Możesz być fizycznie silniejszy, szybszy i bardzie wytrzymały od przeciwnika, ale to wcale nie oznacza, że wygrasz.

Artur szybko się rozwijał uzupełniając swój życiorys nowymi osiągnięciami.

Najbardziej owocnym okazał się być dla mnie rok 2009 - wspomina Artur. - Kiedy po raz pierwszy wziąłem udział w Pucharze Republiki Białorusi. To było bardzo ciekawe walczyć z czołowymi białoruskimi armwrestlerami, którzy mieli na swoim koncie wiele nagród z europejskich i światowych mistrzostw.

W 2009 roku Artur nie pokazał dobrego wyniku, ale już rok później w podobnych zawodach Chetverik zdobył dwa medale - złoty i srebrny. Wtedy w Białorusi przyznawano zwycięstwa na każdą rękę, teraz wprowadzono system podwójnego zwycięstwa.

Uważam, że musimy nagradzać zawodników za zwycięstwo w każdej ręce - mówi Artur.Jest opcja, że armwrestler przybył na zawody i wygrał na jedną ręką, natomiast w sumie na obie ręce spadł w rankingu do pozycji środkowej. Zawodnik, który zdobył dwa czwarte miejsca w sumie może być pierwszy. Jeśli jesteś pierwszy oznacza to, że jesteś najsilniejszy, więc jak to możliwe , że jesteś czwarty? Myślę, że logika jest w miarę klarowna .

Niezadowolonych z systemu jest dużo. Szczególnie niezadowoleni są ci sportowcy, którzy na każdą rękę są trzeci, a po zsumowaniu -czwarci; a także ci, którzy mają jedną rękę znacznie słabszą od drugiej. Tak czy inaczej, Arthur Chetverik znalazł rozwiązanie - zaczął wygrywać na obie ręce, dzięki czemu stosunkowo szybko dołączył do najsilniejszych sportowców Białorusi w swojej kategorii wagowej.

Jak wielu innych oglądałem wideo treningi Rustama Babayeva, Alexeya Wojewody, Dzambolata Tsorieva i Romana Filippova – wspomina Artur. - Z tych filmików zaczerpnąłem trochę pomysłów i ćwiczeń, po czym umieściłem je w programach, które tworzyli trenerzy na siłowni. Oczywiście miałem trenera, nawet nie jednego: nauczycieli z Narodowego Uniwersytetu Technicznego, byli to: Olga Pietrowsjaya i Jurij Pronovich oraz mój przyjaciel - Vadim Lipnitsky. Okresowo jeżdżę walczyć z chłopakami do innych siłowni, gdzie kontaktuję się zarówno ze sportowcami, jak i trenerami. Stamtąd też czerpię wiele nowych i przydatnych informacji.

W świecie siłowania istnieje wiele wybitnych postaci, które mogą służyć jako przewodnicy zarówno dla początkujących, jak i doświadczonych sportowców.

Na początku dla wielu idolem był Woyevoda - mówi Artur . - Ale z czasem zaczęły się podobać walki innych zawodników, takich, jak: Tsvetan Gashevski, Khadzhimurat Zoloev (wtedy jeszcze był w 70-ce). Natomiast ostatnio wrażenie robią zwycięstwa Andreya Pushkara. Zoloyev i Pushkar stabilnie wykazują dobre wyniki w zawodach amatorskich i profesjonalnych, co po raz kolejny uzasadnia ich wysoki status w światowym armwrestlingu.

Z każdymi zawodami, z każdym kolejnym treningiem zdobywamy kolejne doświadczenia. Wraz z nim powinniśmy rozumieć to, czego potrzebujemy. Reżim treningowy Artura znacznie zmienił się od czasu, gdy przyszedł do siłowania.

Zazwyczaj trenuję trzy razy w tygodniu przez 1,5-2 godziny – dzieli się swoimi doświadczeniami Artur. - Wiele uwagi poświęcam nadgarstkom, natomiast w ostatnich czasach bardziej barkom. Zauważyłem, że jeśli poświęca się więcej uwagi barkom, to po walce ręce zdecydowanie mniej bolą. Na tydzień przed zawodami dodaję kolejny trening.

Walczę rzadko i głównie w okresie między sezonowym. Przy okazji wcześniej ćwiczę z chłopakami z drugiej siłowni. W weekendy odpoczywam i regeneruję się. Staram się dobrze odżywiać, ale nie przywiązuję specjalnej wagi do jedzenia. Konkretną dietę zaczynam stosować jakieś półtora miesiąca przed zawodami.

Pomimo dość dobrze rozwiniętej struktury - siłowania nie da rady nazwać popularną dziedziną sportu.

Zasadniczo armwrestling popularny jest wśród ludzi, którzy próbowali walczyć - mówi Artur . - Myślę, że powinniśmy robić zawody wśród szkół, na różnych imprezach organizowanych przez miasto i państwo. Po kilku latach wyrośnie pokolenie, które będzie w stanie co najmniej poprawnie wymówić nazwę naszego sportu.

Armwrestling to kontuzjogenna dziedzina sportu. Białoruski zawodnik również doznał kontuzji.

Szczerze mówiąc, nie wiem konkretnie, jaką miałem kontuzję - opowiada Artur. - Nie mogłem opierać się o prawą rękę. Chciałem zrobić MRI, ale przed tym zostałem skierowany na rentgen, który nic nie wykazał. W sumie, ręka bolała około 10 miesięcy. Stosowałem różne maści, brałem hondroprotektory i kolagen, ale wiele to nie pomogło, aż do pobytu na obozie wojskowym, gdzie byłem przez półtora miesiąca. Po jego zakończeniu zauważyłem, że ręka jest prawie wyleczona.

Suplementy sportowe to istotna część odżywiania Artura. Przez ostatnie lata przetestował pełną gamę suplementów żywieniowych .

Ostatnio próbowałem wiele dodatków, ale mało z nich było wartych uwagi – twierdzi Artur. - Obecnie biorę BCAA, kompleksy witamin i minerałów, dobry efekt jest po żelatynie. Dwa razy w roku staram się brać hondroprotektory i oczywiście kreatynę. Monohydratu nie biorę od trzech lat, jeżeli już, to kre alkalin. Spodobała mi się przedtreningówka, ale za jej cenę można kupić kilka puszek kreatyny, glutaminy i aminokwasów. W naszym sporcie suplementy diety są niezbędne, powinny być zażywane chociaż profilaktycznie.

Jedną rzeczą jest, gdy sportowiec używa suplementów, ale co innego, gdy ucieka do stosowania substancji zabronionych

Mam negatywny stosunek do "chemii" w siłowaniu - mówi Artur. – W tym roku była kontrola antydopingowa na Mistrzostwach Rosji, myślę, że w przyszłym roku wielu się zastanowi, zanim coś weźmie i próbek z wynikiem pozytywnym będzie znacznie mniej. Oznacza to tylko jedno: trzeba kontrolować ten problem, nawet na poziomie krajowym.

Artur Chetverik startował już na arenie międzynarodowej – był członkiem prestiżowego turnieju Nemiroff World Cup. Nie osiągnął większego sukcesu, ale uświadomił sobie, że ciężka praca prowadzi do zwycięstwa. Artur trenował ile miał sił, wystąpił jednak inny problem, czy może raczej nieporozumienie. Po Mistrzostwach Białorusi w 2013 roku w Internecie rozgorzała dyskusja. Wszystko zaczęło się od tego, że ze względu na ostrzeżenia i złe warunki pogodowe przed mistrzostwami wiele osób nie mogło dostać się na zawody. Fakt ten spowodował gigantyczne niezadowolenie. Artur nie ukrywał oburzenia i wyraził swoje poglądy na nieformalnym forum białoruskiego armwrestlingu. Za niektóre jego wypowiedzi decyzją BFA Chetverik (i nie tylko on) został dyskwalifikowany na dwa lata. Pojawiło się wiele pytań na temat tego, czy wyrażanie opini na nieformalnym forum może być podstawą do stawiania jakichkolwiek zarzutów, jednak nie minęły dwa lata, a Artur znów jest w szeregach armwrestlerów.

Konflikt wygasł - mówi Artur. - Przeprosiłem przedstawicieli BFA za wypowiedzi na forum, po czym pozwolono mi brać udział w zawodach. Najprawdopodobniej mój kolejny start będzie miał miejsce na mistrzostwach świata. Chciałbym wystartować w kategorii do 70 kg, lecz prawdopodobnie pójdę do 75. Nie jestem w stanie powiedzieć, jakie są moje szanse na wygraną. Trudno to przewidzieć. Ostro się przygotowuję, a to oznacza , że dam z siebie wszystko.

Artur Chetverik to bardzo utalentowany i mocny zawodnik, będzie walczyć z rywalami na każdym poziomie. Za Arturem Białoruś, gdzie armwrestler zdobył już wszystkie wierzchołki. Przed nim światowa arena. Trzeba pokonywać kolejne poziomy, aby osiągnąć to, co jeszcze wczoraj wydawało się niemożliwe. Ani kroku wstecz!

3bda98_qvpriutvbn8.jpg
Artur Grigorian

archiwum >>>

Language