Language
/ Kontakt /

DO ZASTANOWIENIA CZ. 3 >>>

DO ZASTANOWIENIA CZ. 3 # Siłowanie na ręce # Armwrestling # Armpower.net

Viktor Bratchenia ma głos! ()

Po tym, jak „otworzyłem temat” walk zawodników niepełnosprawnych, głos zabrali kolejno: Maciej Gralak (dzięki), Roman Sedykh (dziękujemy i tu czekamy jeszcze na tłumaczenie na polski) oraz właśnie Viktor, którego tekst szybko udało mi się przetłumaczyć. Każdy z nich zwrócił uwagę na jeszcze inne aspekty rywalizacji niepełnosprawnych. Jeśli chcecie jeszcze coś dodać – czekamy.

Wiktor Bratchenia Na siedząco i tylko tak!

Jeśli zapytalibyście mnie, jak mają walczyć sportowcy niepełnosprawni, to bez wahania odpowiem że siedząc przy stole i tylko tak, nie inaczej! Dlaczego w ogóle ma być inaczej?

Popatrzcie, jak teraz wyglądają walki niepełnosprawnych. Jeden siedzi na wózku inwalidzkim i ma bardzo ograniczone ruchy, a drugi stoi nad nim, jak dźwig, nad stołem a w czasie walki może jeszcze zejść barkami pod krawędź stołu. To nonsens! Taka walka to ryzyko kontuzji dla obu zawodników. Wszyscy powinni walczyć na tych samych równych zasadach.

Jeśli chodzi o rozdzielenie kategorii inwalidów na kategorie „siedzących” i „stojących” uważam, że na dziś nie uda tego robić. Może się zdarzyć tak, że jeśli rozdzielimy na takie grupy, to liczba zawodników spadnie do kilku ludzi. Jednak na przyszłość – to dobra idea.

Kategorie wagowe

Jeszcze jedna sprawa, o której wcześniej nie mówiono, nie rozumiem zresztą dlaczego – to kategorie wagowe. Obecnie są one wyznaczone co 15 kilogramów: 60, 75, 90 i plus. Lepiej zrobić je, co dziesięć kilogramów na przykład 60; 70; 80; 90 i plus. Wystarczy dodać tylko jedną kategorię i zawodnikom będzie lepiej, nie będą się tak męczyć zbijaniem wagi, w obawie że wpadną na rywala ważącego o 15 kg więcej!

Przecież w weteranach kategorie są co 10 kg! Trzeba mieć na uwadze zdrowie zawodników! Zresztą – wprowadzenie nowej kategorii da impuls do startu w zawodach jeszcze wielu innym zawodnikom inwalidom.

Stopień niepełnosprawności

Trzeba też dokładnie sprawdzać, kto występuje jako zawodnik niepełnosprawny. Nie może być tak, że zawodnik bez dwóch palców u ręki lub z atrofią łydek walczy z osobami które są naprawdę ciężko chore, po prostu kalekie.

Może trzeba poprosić wszystkich o poważne, zatwierdzone dokumenty lekarskie, określające ich inwalidztwo i zrobić kryterium dopuszczenia do zawodów wśród niepełnosprawnych? To, moim zdaniem, może zrobić tylko specjalna, kwalifikowana komisja. Dopóki u nas takiej komisji nie ma – możemy mieć tylko nadzieję, że nasz sport zostanie uznany za paraolimpijski i tam już jest tak, że wszyscy przechodzą poważne badania określające stopień niepełnosprawności.

Jeśli jednak chcemy być na paraolimpiadzie to wcześniej trzeba załatwić te wszystkie drobiazgi i detale, szczegóły żeby działacze i oficjele Komitetu Igrzysk Paraolimpijskich nie zapytali - „Dlaczego jeden walczy stojąc, a drugi siedząc? A do tego jeszcze włazi pod stół?” Trzeba też załatwić sprawę kategorii wagowych.

Niech będzie nas więcej!

Warto na Kongresie WAF w Polsce postawić sprawę, żeby każdy kraj, który do tej pory nie miał zawodników wśród niepełnosprawnych – wystawił na kolejne Mistrzostwa Świata choć jednego reprezentanta. To rozwinie Armwrestling niepełnosprawnych we wszystkich krajach.

Mam bardzo dużą nadzieję, że te wszystkie postulaty będą rozważone przez nowe kierownictwo WAF. Mam nadzieję, że już we wrześniu będziemy wszyscy walczyć na siedząco, a w kolejnym roku w nowych kategoriach wagowych, zjawią się nowi ludzie z nowych krajów.

Trzeba się sprężyć do lepszego i wszystko nam się uda!

Z poważeniem Viktor Bratchenia

Viktor Bratchenia - pierwszy armwrestler, odznaczony tytułem "Mistrz Sportu" Białorusi, ośmiokrotny Mistrz Świata, jedyny na Białorusi mistrz świata wśród niepełnosprawnych i seniorów, jedenastokrotny Mistrz Europy, złoty medalista NEMIROFF WORLD CUP.

archiwum >>>

Language