Language
/ Kontakt /

FitMax patrzy w przyszłość! >>>

FitMax patrzy w przyszłość! # Siłowanie na ręce # Armwrestling # Armpower.net

()

c45be4_img-2588.jpgZawodnicy Armwrestlingu w zespole FitMax Team to niekwestionowana światowa czołówka. Dość przywołać Andrey Pushkara i Rustama Babayeva. Jednak szefowie firmy nie poprzestają na inwestowaniu w Gwiazdy, które już świecą. Szukają nowych, perspektywicznych zawodników. Nie chodzi tu tylko o wiek sportowca. Sprawa jest w jego osobistym, szczególnym zaangażowaniu w sport. Takim zawodnikiem jest reprezentant dalekiej Afryki Południowej Terence Opperman. Pierwszy raz pojawił się w Polsce podczas ubiegłorocznego NEMIROFF WORLD CUP. Terence jest zawodnikiem, którego warto dostrzec i śledzić jego karierę. Po Pucharze Świata Zawodowców – zobaczył, jak wiele jeszcze dzieli go od światowej czołówki. Nie szczędząc nakładów finansowych i wysiłku organizacyjnego – zdecydował się na częsty udział w zawodach, na zdobywanie nowych umiejętności wśród najgroźniejszych rywali. W swoim mieście, a nawet w całym kraju – nie ma możliwości walki na najwyższych obrotach, jest sam. Żeby sparować z kimś, kto i tak jest dużo słabszy, musi jeździć po klubach i namawiać innych, żeby się z nim sprawdzali. To za mało, żeby doskoczyć do czołówki. Dlatego właśnie Terence zdecydował się wystartować w Bułgarii podczas ARMFIGHT #41. Właśnie tam, dzięki pobytowi w Starej Zagorze – ekipa FitMAx zaprzyjaźniła się z zawodnikiem, który po prostu „daje się lubić”. Jest skromny, zna swoje miejsce w szeregu, słucha lepszych i bardziej doświadczonych sportowców. Powiedział wtedy szczerze, że bardzo skorzystał na rozmowach z Johnem, oraz z „lekcji”, jakie odbył na bocznym stole z Arsenem, Toddem i innymi uczestnikami zawodów.

9d1cc1_img-2919.jpgTerence ma potencjał – trudno tego nie zauważyć. Jest sportowcem, który dysponuje tak zwaną „naturalną” siłą, dobrym układem kostnym i korzystnymi proporcjami. Wcześniej uprawiał sporty wszechstronnie rozwijające, sporty walki i rugby. Na pewno nie wyczerpał jeszcze swoich naturalnych możliwości. Na pewno mocną stroną Terence jest psychika. On ma „poukładane w głowie” i nie grozi mu trema czy też nadmierna egzaltacja. Na pewno też nie bierze udziału w turniejach dla pieniędzy. Nie jesteśmy upoważnieni do podawania szczegółów, ale z tego co sam nam powiedział – ma swoją stabilną i dobrą pracę.

Kolejnym krokiem w zwiększeniu ilości ostrych startów Oppermana miał być start w moskiewskim Turnieju A1.

Nie jest łatwo obywatelowi Afryki Południowej dostać wizę do Rosji. Zaproszenie do Terence wysłał FitMax, a dokładnie rosyjskie przedstawicielstwo firmy, w osobach Julii i Maksima Hozayn.

Gdyby nie działania rosyjskich przedstawicieli FitMax, byłyby kłopoty z przyjazdem, a dokładnie – kłopoty były i tylko pomoc Maxa doprowadziła do przyjazdu zawodnika wraz z małżonką. Terence Opperman był jedynym przedstawicielem obcego kontynentu na moskiewskim turnieju. Dzięki jego udziałowi – informacje o A1 dotrą osobiście, na zasadzie prywatnych relacji do innych zawodników, posługujących się na co dzień językiem angielskim. To na pewno sprawa korzystna dla organizatorów.

e07aa5_img-2581.jpgFirma FitMax – zasadniczo związana z organizacją NEMIROFF WORLD CUP – zawsze działa na zasadzie gościnności i opieki nad tymi, którzy stanowią „sól” sportowego widowiska. Dla polskich organizatorów jest oczywiste, że jeśli ktoś przyjeżdża do Polski pierwszy raz w życiu, to trzeba mu zapewnić pilota, przewodnika. John Brzenk, mimo że na już nasz kraj, jest zawsze witany na lotnisku i z honorami wieziony na miejsce zawodów. Podobnie jest ze sportowcami z egzotycznych krajów, którym od hali przylotów towarzyszą specjalnie przydzielone osoby.

W Moskwie to właśnie ekipa FitMax, w oczywisty sposób poczuła się odpowiedzialna za przybysza z Afryki i potrafiła przewidzieć sytuację. Terence nie wiedział – jak działać na moskiewskim lotnisku. Naprzeciw jednak wyszli właśnie Julia i Max. Gdy okazało się, że jego telefon po prostu nie będzie działał na terenie Rosji – natychmiast dali mu aparat, żeby mógł być cały czas w kontakcie. FitMax zadbał też o program pobytu, właśnie z Julią i Maxem – Terence mógł obejrzeć stolicę Rosji.

W hotelu – jakież zdziwienie – wyszło na jaw, że żadna z kart płatniczych zawodnika nie działa! Znów pomoc od „ludzi FitMax” i dzięki temu Terence mógł sobie spokojnie coś zjeść.

Opperman nie jest tak doświadczony, jak John Brzenk. Jest skromny! Niewiele brakowało, żeby pogubił się w skomplikowanym systemie rozgrywania zawodów. Funkcję cornera pełniła więc Julia i dzięki niej zawodnik był tam, gdzie powinien. Organizatorzy, mimo że aspirują do międzynarodowego zasięgu turnieju, nie przewidzieli potrzeby tłumacza – na zawodach obowiązywał jedynie język rosyjski.

Po walce, której wynik został wyraźnie wypaczony decyzją sędziego, Terence dopiero patrząc na Marcina Mielniczuka, zorientował się, że powinien składać protest. W tym momencie – cała (rosyjska) publiczność była za nim i nagrodziła powtórną walkę gromkimi oklaskami.

Jeśli zdradzamy tu pewne „kulisy” zawodów i nieco odsłaniamy szczegóły organizacyjne – mamy w tym tylko jeden cel. Cel, żeby Armwrestling był zawsze sportem przyjaźni i wzajemnego szacunku. Przy stole walczymy, a potem pomagamy sobie nawzajem.

Dla Terence Oppermana to oczywiste – przecież grał w rugby!

Dla FitMax to też oczywiste – przecież też grają w rugby!

archiwum >>>

Language