Language
/ Kontakt /

HRISTO LUBI POLSKIE PIETRUSZKI? >>>

HRISTO LUBI POLSKIE PIETRUSZKI? # Siłowanie na ręce # Armwrestling # Armpower.net

()

Trzecia walka piątkowej Gali Armwrestlingu Zawodowego to walka pomiędzy Polską a Bułgarią. Z lewej strony "ringu" siłowania na ręce gość z Bułgarii - Hristo Delidjakov. Zwycięzca wielu turniejów w swoim rodzinnym kraju powiedział mi nieoficjalnie, że dziś rano jadł na śniadanie... pietruszkę. Czy było to wyzwanie rzucone w kierunku naszego rodzimego zawodnika - Piotra Bartosiewicza? Nie wiem, wiem tylko tyle, że walka pomiędzy tymi zawodnikami godna była prawdziwej Vendetty!

Na samym początku zobaczyliśmy, że obaj zawodnicy dysponują ogromną i jednocześnie wyrównaną siłą. Po ponad 70 sekundach (minuta i 10 sekund) powoli przeciwnika do poduszki dociągnął Hristo. Jeden zero po pierwszej rundzie i obaj zawodnicy już dość mocno zmęczeni. Z twarzy Piotra widać było jak emanuje zdziwienie. Hristo z drugiej strony analizował swoją walkę i cieszył się z pierwszego punktu.

Podczas drugiego podejścia do stołu pierwszym w tej walce foulem obdarowany został Hristo Delidjakov, za zsunięcie łokcia z poduszki. Po wznowieniu walki i kilkunastu sekundach przeciągania się w lewo i w prawo foul trafił na konto Piotra. Teraz już żaden z nich nie mógł pozwolić sobie na błąd.

Jednak taka informacja nie została zakodowana przez Piotra, który w początkowej fazie ataku podnosi łokieć i otrzymuje foul. Wynik walki 2:0 dla Bułgarii.

W trzeciej rundzie, po za tym, że widzieliśmy kolejny długi pojedynek nic więcej się nie działo. :-) Oczywiście po za tym, że Bułgarski zawodnik zdobył kolejny punkt i zaczął prowadzenie 3:0. Nie był w stanie już przegrać. Najgorszy scenariusz w tej chwili to był remis. Jednak patrząc na przebieg wcześniejszych rund wydawało się, że nie da sobie wyrwać zwycięstwa z rąk.

I tak się też stało. Czwartą rundę zwyciężył Hristo Delidjakov po najdłuższym tego wieczoru pojedynku. W piątej rundzie, tylko przez to, że Bułgar popełnił dwa błędy, jeden punkt na konto polski. W ostatniej rundzie zawodnicy już dość spokojnie podeszli do stołu. Hristo dość zadowolony i uśmiechnięty wymienił kilka zdań z Chrystianem Riegerem i oparł łokieć na stole. Popatrzał w oczy Piotrka i rozerwał się, dążąc do walki w paskach. Już związany tym nieodzownym atrybutem profesjonalnego siłowania na ręce przegrał dociśnięty przez Piotra do poduszki bocznej.

Końcowy wynik 4:2 dla Bułgara. Jak powiedział komentator: "Gdyby ta walka miała 8 rund, Piotr miał szansę na remis". Trzeba przyznać, że coś w tym jest.

archiwum >>>

Language