Jak wiadomo, w amatorskim siłowaniu kontrola dopingowa przeprowadzana jest na mistrzostwach Europy i świata. Padają nieraz pomysły przeprowadzania jej na poziomie krajowym. Jednak w większości krajów kontrola nad zawartością substancji zabronionych w organizmie - nie występuje. Istotny staje się aspekt: czy brak kontroli dopingowej nie zachęca sportowców na poziomie krajowym do stosowania niedozwolonych substancji? Warto spojrzeć na ten problem od strony zawodników, dlatego zwróciłem się do samych sportowców nie używających dopingu.

Aleksander Iberzov, 27 lat:

Dopingowców przeważnie widać, ale wytrwałość i wysiłek wszystko zwalczą! Naturalny i czysty sport żyje znacznie dłużej od innych metod. Mnie w duszy często jest smutno na zawodach, ale uważam, że "czysty" sposób walki - to jakość i trwałość mocy. Trudno, niech to trwa długo, ciężko i boleśnie ...

Aleksiej Lobeev, 21 lat:

W armwrestlingu jestem od niedawna, ale już zauważyłem, że wielu zaczyna stosować "chemię" na wczesnym etapie swojej kariery sportowej. Chcą wszystko na raz, ale tak się nie da w armwrestlingu, a szczególnie nie przy kontroli dopingowej. A bez niej...

Dmitrij Bondarovich, 22:

Właśnie zaczynam moją drogę w armwrestlingu. Podzielę się jedną obserwacją. Przyszedłem do sportu z dwoma kolegami. Jeden z nich od razu powiedział, że bez "chemii" teraz ciężko jest wysoko wskoczyć, skoro wszyscy są na dopingu. W ciągu zaledwie kilku miesięcy treningów ów kolega znalazł się bardzo daleko od nas, "czystych", jak to tylko możliwe. Na przykład nie mogę odchylić jego ręki, chociaż mamy jednakową wagę. O jakiej motywacji możemy tu mówić? Pracować do siódmego potu na treningach, by stać się silniejszym, niż wczoraj, ale nie na tyle, aby wygrać z farmakologią?

Valentin Novik, 17 lat:

Nie wierzę, że natura dała mi predyspozycje do siłowania. Więc rozumiem, że z "chemią" będę rozwijać się znacznie szybciej, niż bez niej. Ale ja nie chcę, aby moje osiągnięcia były fałszowane zastrzykami i tabletkami. Ogólnie kwestia stosowania substancji dopingujących jest prosta; każdy ma własne powody, aby wybrać "czysty" lub "brudny" sposób, ze wszystkimi tego konsekwencjami.

Anonim:

Szalenie męczy mnie fakt, że na Białorusi nie ma kontroli antydopingowej. Jestem "czysty" i chcę mieć pewność, że walczę z tak samo "czystymi", jak ja. Trenuję ciężko, daję z siebie wszystko dążąc do celu, np.

uzyskania tytułu Mistrza Sportu. Ale praktyka pokazuje, że stoję w miejscu. Moje wskaźniki ulepszają się, ale w tym samym czasie przychodzi coraz więcej "brudnych" sportowców. Nie jestem w stanie dać im rady. Skąd mam pewność, że stosują "chemię"? Dziwne, że człowiek, który przez kilka lat nie pokazał żadnej walki, po upływie sześciu miesięcy lub roku znajduje się wśród "elity" w swojej kategorii wagowej, natomiast wygrana nawet w najważniejszych zawodach na Białorusi nie przekonuje tej osoby do udziału w zawodach międzynarodowych. Sprawa jest oczywista: tam jest kontrola antydopingowa! W armwrestlingu trzyma mnie motywacja i duże doświadczenie, ale początkujący zawodnicy, patrząc na taką niesprawiedliwość, albo zostawiają armwrestling, albo wybiorą chemię Każdy dąży do dobrego wyniku, ale trudno to zrealizować w tak nierównych warunkach.

W tym roku kontrola antydopingowa w Rosji została wprowadzona na szczeblu krajowym. I, jak widać, nie została wprowadzona przez przypadek: wielu sportowców zostało złowionych przed wejściem na arenę międzynarodową, a nie tak jak wcześniej. Zapoczątkowano czyszczenie rosyjskiego armwrestlingu

Kwestia braku regularnej kontroli antydopingowej na poziomie krajowym w 2014 r. nie jest już aktualna w Rosji - powiedział Ivan Dobrorezov, rzecznik prasowy RAA. - RAA dotrzymuje słowa, o czym wszyscy mogli się przekonać na Mistrzostwach Rosji w tym roku. Ile próbek zapowiedziano – tyle pobrano. Jestem pewien, że sport amatorski, w szczególności w Rosji zostanie szybko "oczyszczony". Temu również sprzyjają dłuższe terminy badania próbek. Spożywane chemii podczas treningu, a następnie załapanie się na mistrzostwa? To już się nie opłaca. Wszyscy znamy smutne przykłady sportowców, którzy wstrzymali stosowanie dopingu prawie rok przed zawodami, a mimo wszystko został złapani. Nie wiem, jak jest w innych krajach. Wiem, że na Białorusi, Ukrainie oraz w Kazachstanie nie ma kontroli antydopingowej na szczeblu krajowym. Oznacza to, że w tych krajach sportowcy mogą robić, co chcą - oni są panami sytuacji.

Jaka jest przyszłość "czystych" armwrestlerów, zwłaszcza tych początkujących? Czy wystarczy im motywacji, by nie ulec pokusie? Jak sobie radzić z dopingiem? Na Białorusi można budować relacje z WADA, ale skąd wziąć pieniądze na testy? Armwrestling w wielu krajach może się pochwalić wsparciem ze strony państwa. Niestety gdy nie ma pieniędzy - nie ma kontroli antydopingowej. Nie ma kontroli - nie ma ograniczeń.

Artur Grigorian