"Jestem w bardzo dobrej formie. Mam więcej sił i możliwości niż podczas Pucharu Świata Zawodowców ZŁOTY TUR 2004. "- powiedział Taras Ivakin w rozmowie telefonicznej redakcji ARMPOWERa. "Nie interesują mnie Mistrzostwa Świata czy Europy, najważniejszy dla mnie jest mój honor. Myślę, że w zeszłym roku miałem złą passę. Teraz jestem wypoczęty, regularnie trenuję. Ważę 97 kg, ale nie jest dla mnie problemem walczyć w kat. 95 kg.
Podczas walki z Johnem na Pucharze Świata Zawodowców poznałem jego mocny hak. Wyciągnąłem wnioski i pracowałem nad moimi słabymi stronami. Myślę, że mój top roll w obecnej chwili może rozgiąć palce każdego zawodnika. Szybkości też mi nie zabraknie. Wiem, że na placu będzie kibicowało mi 5000 ludzi. Nawet nie wyobrażam sobie, że mógłbym przegrać tą walkę. Proszę moich fanów, aby trzymali za mnie kciuki. ŻELAZNY SAMSON zwycięży!"