Language
/ Kontakt /

Katerina Nikisheva sporo o sobie i troszkę o sporcie >>>

Katerina Nikisheva sporo o sobie i troszkę o sporcie # Siłowanie na ręce # Armwrestling # Armpower.net

Przecież nie można każdego wywiadu zaczynać od pytania: „Jak się zaczęła twoja przygoda ze sportem?” ()

Przecież nie można każdego wywiadu zaczynać od pytania: „Jak się zaczęła twoja przygoda ze sportem?” Czasem coś trzeba zmienić, choćby kolejność pytań...

Od czego zaczynasz dzień?

Katerina: Rano potrzeba mi 15 minut i filiżanka kawy. Dopiero w samochodzie włączam radio. Słucham najczęściej soul, lubię twórczość Sade. Ale uznaję też inne rodzaje muzyki, ważne żeby „szarpała duszę”.

Czy masz jakieś zwierzątko domowe?

Katerina: Nawet dwa! Dwoje! Kota i kotkę. Jakoś tak dwa lata temu wracaliśmy z moim ukochanym i spotkaliśmy takie małe, maleństwo, rudego kociaczka. Była jesień, już zimno, a on sam na ulicy. Jak wzięliśmy go na ręce – było już jasne, że zostanie z nami. A potem, po kilku tygodniach pojawiła się kotka. We dwoje jest im raźniej.

Czy jeszcze studiujesz?

Katerina: W ubiegłym roku skończyłam ekonomię na uniwersytecie. Teraz jestem na zarządzaniu. Mam sporo czasu na treningi i zrobię wszystko, żeby to wykorzystać. Żeby rozwinąć się sportowo na tyle, na ile mogę.

Załóżmy, że nie trafiłaś do siłowania na ręce. Co innego mogłabyś robić?

Katerina: Gdyby w moim życiu nie było Armwrestlingu, to pewno byłaby inna dyscyplina sportu. Ale nie tak już ukochana, jak nasz sport. Tak naprawdę zajmowałam się sportem od dzieciństwa. W szkole wygrywałam zawody w wielu dyscyplinach.

91565c_katrina3.jpg040679_katerina1.jpg

Czym są dla ciebie zawody w Armwrestlingu?

Katerina: Kocham ten sport! Wielu ludzi pyta, dlaczego? Po co tym się zajmuję? Przecież to nie jest typowo kobieca dyscyplina. Dlaczego? Po równo - dlatego, że mam z tego radość, dla zdrowia i też dla sławy. To nawet jest fajne, kiedy widzę reakcję innych, gdy dowiadują się, że jestem zawodniczką Armwrestlingu. Jestem też dumna gdy mogę reprezentować swój kraj, na takich zawodach jak mistrzostwa Europy i świata, że mam swój wkład w sukcesy drużyny Rosji.

Opowiedz troszkę o swojej rodzinie.

Katerina: Jest dla mnie najważniejsza! Zawsze mi pomagają, zawsze kibicują. Mnie i mojej siostrze Tatianie. (Tatiana – wielokrotna medalistka mistrzostw Europy i świata). Nasz najważniejszy kibic – to nasza Ukochana Mama! Ona ogląda każdą relację i bardzo się interesuje naszym sportem.

W Armwrestingu startuje też twoja siostra Tatiana. Która z was zaczęła pierwsza?

Katerina: W szkole poszłam do klubu, ale wtedy jeszcze nic o Armwrestligu nie wiedziałam. Ale my z siostrą wszystko robiłyśmy razem, różnica między nami to tylko pół roku. Więc Tatiana też przyszła do klubu. Po pewnym czasie zaproponowali mi udział w zawodach, osiągnęłam niezłe wyniki i... Na kolejnych zawodach już startowałyśmy razem.

Bardzo dziękuję za wywiad i do zobaczenia na mistrzostwach świata.

Katerina: Dzięki, pozdrawiam czytelników!

 

archiwum >>>

Language