Language
/ Kontakt /

Nie będziemy was zamęczać definicjami, czyli jak trenować armwrestling? >>>

Nie będziemy was zamęczać definicjami, czyli jak trenować armwrestling? # Siłowanie na ręce # Armwrestling # Armpower.net

Pewien starszy już trener, gdy usłyszał propozycję zaangażowania przez związek swojej dyscypliny psychologa dla zawodników, powiedział stanowczo: „To wam, koledzy trenerzy, potrzebny jest psycholog!” ()

Jak trenować?

Jeden z najbardziej doświadczonych ludzi światowego Armwrestlingu, podczas Mistrzostw Europy 2012, w Gdańsku porównał nasz sport do baletu. Miał na myśli nieprzebraną liczbę technik, jakim dysponują zawodnicy oraz wielość rozwiązań, jakimi może się skończyć każda z walk. Chcemy zacząć ten artykuł o technikach siłowania na ręce właśnie od cytatu z kilku wypowiedzi Igora Akhmedshina – zasłużonego trenera, od lat zasiadającego we władzach rosyjskich struktur siłowania na ręce, wychowawcy wielu mistrzów. Igor był też twórcą słynnego, międzynarodowego Turnieju Złoty Niedźwiedź, od którego praktycznie zaczęła się w latach 90. ubiegłego wieku wielka popularność Armwrestlingu w krajach byłego ZSRR.

Syn Igora Akhmedshina, noszący to samo imię rozpoczyna wielką sportową karierę i mogliśmy go oglądać na wspomnianych mistrzostwach Europy oraz na ubiegłorocznym NEMIROFF WORLD CUP. Kolejną okazją do rozmowy z Akhmedshinem był moskiewski turniej A1. Tam właśnie, patrząc na toczące się walki, zasłużony trener przypominał o początkach naszego sportu. Szczególnie zaś zwrócił uwagę na pierwszy występ w Rosji – Johna Brzenka, który przy wadze niższej niż 100 kilogramów, wygrywał z potężnymi zapaśnikami rosyjskimi, wśród których było wielu mistrzów świata i Europy. „To było dla nas, ówczesnych kibiców, zadziwiające!” – wspominał Akhmedshin.

Na tymże turnieju mieliśmy też okazję patrzeć na swego rodzaju seminarium, którego udzielał wszystkim fanatykom siłowania na ręce sam Arcymistrz Alexey Voevoda. Do stołu ustawiła się potężna kolejka i tłum ludzi wsłuchiwał się w słowa Mistrza. Alexey Voevoda to już ta „Nowa Generacja” zawodników naszego sportu. On już miał, od kogo się uczyć i dlatego właśnie dysponuje takim zasobem technik, że nie dość było dwóch godzin, żeby je zaprezentować. Należy też wspomnieć i mamy nadzieję, że wielu z was zwróci na to uwagę o podejściu psychicznym do walki. Voevoda też poświęcał na to wiele czasu, mówił, co trzeba robić, żeby „skutecznie czuć się zwycięzcą”.

Osobowości

Nasz sport rozwijają właśnie takie osobowości jak John Brzenk, jak Voevoda. To oni mają ciągle nowe przemyślenia na temat treningu, techniki i taktyki. Okazją do oglądania ich dorobku są turnieje takie jak FitMax Challenge Lion Cup 2012 na Ukrainie, jak NEMIROFF w Polsce i wiele innych.

Jak trenować? Jak walczyć? Nie ma zbyt wielu publikacji na ten temat. Tu, na łamach KiF staramy się wam przybliżyć te zagadnienia. Na dziś jedno możemy powiedzieć – nie ma jednej recepty.

Wśród najlepszych są zawodnicy wszechstronni, ale też są zawodnicy, którzy wygrywają w dziewięćdziesięciu procentach w hak, lub w dziewięćdziesięciu procentach przez górę lub uderzenie boczne. Są tacy, których prędkość startu wręcz obezwładnia przeciwników i tacy, którzy zawsze toczą długie, ciężkie walki.

Za wzór wszechstronności uchodzi Bułgar Cvetan Gashevski, w walce hakiem wzorem może być Rustam Babayev, siłą Arsena „Shreka” Lilieva jest walka górą. Potężni Amerykanie starają się zwyciężać stosując hak i nacisk boczny.

Co naprawdę „działa”?

Nie ma jednej recepty na sukces w walce, nie ma jednego przepisu na dobre treningi. A co jeszcze ważniejsze, nie do każdej budowy anatomicznej pasują wszystkie techniki. Ponadto trzeba pamiętać, że „pęka zawsze najsłabsze ogniwo”. A mówiąc dokładnie, trzeba mieć pewność, że nasz stopień wytrenowania i proporcje siły poszczególnych mięśni, pozwolą bezpiecznie zastosować daną technikę.

Zawodnikom, którzy dopiero zaczynają przygodę z siłowaniem się na ręce postaramy się przybliżyć kilka pojęć i opisać podstawowe techniki.

Trochę teorii

Po pierwsze – pamiętajcie, że „technika” to nie tylko samo ustawienie ręki i walka po komendzie „Ready. Go!” Technika to: ustawienie się przy stole, pozycja nóg pod stołem oraz dopiero sam ruch walczącego ramienia. Wszystkie techniki w Armwrestlingu należy podzielić na następujące pozycje oraz fazy:

Pozycje:

Stójka to układ nóg i ciała w zależności od walki na lewą lub na prawą rękę;

Pozycja startowa to uchwyt przed komendą startową „Ready go!”.

Fazy techniki:

Faza ataku (ruch ręki i ciała zawodnika po komendzie startowej „rady go!” do kąta 45°);

Faza obrony (zatrzymanie ręki przeciwnika);

Kontratak (przeprowadzenie ataku na rękę przeciwnika);

Realizacja przewagi (działania do komendy „STOP”).

Oczywiście żadna lektura nie zastąpi pokazu, pracy z trenerem lub sparingpartnerem. Mamy nadzieję, że wszyscy oglądacie też materiały treningowe zamieszczane na naszej stronie.

Ostatnio mieliśmy znów okazję do wielu rozmów na tematy – jak trenować.

John Brzenk ma już od wielu lat kłopoty, gdy pytają go o tajemnice treningu. Podczas zawodów w Bułgarii powiedział nam tak: - „Ludzie pytają mnie wciąż, jak trenuję.

A, ja im odpowiadam to samo od dwudziestu pięciu lat! Ale oni nadal nie wierzą!” John zawsze podkreśla konieczność odpowiedniej regeneracji. Trenujący po drugiej stronie globusa Ukrainiec Andrey Pushkar też nie ma żadnej „cudownej” recepty na treningi. W każdym wywiadzie mówi, że najlepiej jest trenować trzy razy w tygodniu. Na zakończenie jednego treningu, Andrey sugeruje dobry sparring.

Juniorzy i „chłopcy z Utach”

Żeby robić to, co Pushkar sugeruje, trzeba mieć w klubie partnera. W przypadku zawodnika z Ukrainy jest z tym kłopot. Co prawda ma u siebie stu ćwiczących, w tym mistrzów Europy i czołowych zawodników kraju. Ale to są młodzi jeszcze sportowcy i żaden z nich nie dorównuje Andrey.

John Brzenk i Todd Hutchings zdradzili, że ostatnio często ćwiczą w towarzystwie – jak to oni nazwali „Facetów z Utach”, czyli grupy znajomych armwrestlerów.

Nie ma to jak klub, w którym można mieć do pomocy równych lub, chociaż prawie równych sobie zawodników.

Jak jest w Polsce?

Niedawno w klubie Złoty Tur Gdynia, z inicjatywy Joanny Damińskiej przeprowadzono weekendowe seminarium dla chętnych zawodniczek i zawodników. Zjawiło się kilka osób i na pewno nie żałowali tych kilku godzin spędzonych przy stole. Widzieliśmy też wspólny trening Marleny Wawrzyniak i Igora Mazurenko, też w Złotym Turze, przeprowadzony z okazji dołączenia Marleny do FitMax Team. Marlena jest naszą najbardziej doświadczoną zawodniczką, ma też doskonałą bazę ze sportów, które wcześniej uprawiała. Działo się to po powrocie Marleny ze srebrem, z mistrzostw Świata w Brazylii. „Najtrudniej jest oceniać samego siebie!” – taka, stara prawda wychodzi zawsze, nie tylko w sportach sylwetkowych, ale też w sportach walki. Nawet mistrzyni czy mistrzowi świata potrzeba kogoś, kto wyłapie jego słabsze punkty i znajdzie receptę na inną technikę lub taktykę. Te krótkie, przeplatane wywiadami dla mediów zajęcia, które Marlena odbyła z Igorem na pewno dały jej materiał do własnych przemyśleń. Jak czas pokazał, już po kilku tygodniach Marlena zdobyła srebro w NEMIROFF WORLD CUP 2012. Mało tego, w drugim dniu zawodów została pierwszą Polką, która zwyciężyła w Pucharze Świata.

Dla samotników

Dla tych zawodników, którzy jednak nie mają możliwości trenować z podobnymi sobie, pozostaje zdrowy rozsądek i analiza. Jest już na rynku tyle sprzętu, tyle możliwości wykonywania ćwiczeń „imitujących” ruch w walce, a przy tym są one niedrogie. Mamy maszyny treningowe, mamy taśmy i pasy, różnorodne uchwyty. Wyposażenie w taki ściśle specjalistyczny sprzęt klubu lub własnej piwnicy, oczywiście kosztuje, ale to sprzęt na całe lata, na pokolenia.

Warto odwiedzić czasem taki klub, w którym już są te urządzenia i popatrzeć, jak ćwiczą inni. Potem przeanalizować swoje walki, żeby odpowiednio dostosować swój trening do swoich potrzeb.

Wyobraźnia i psychika

W każdym sporcie walki konieczna jest wyobraźnia ruchowa. Nie będziemy was zamęczać definicjami, napiszemy tylko, że technika wizualizacji to nie jest, jak twierdzi wielu domorosłych specjalistów – ściema. Wizualizacja naprawdę działa! Nazwijmy to tak: „z zamkniętymi oczami, wyświetlasz sobie na dysku, (czyli w głowie) ruch w konkretnej walce i jego przebieg. Wczuwasz się w pracujące mięśnie. Potem jeszcze i jeszcze raz. Uczysz się na pamięć tego ruchu. Analizujesz, co może przeszkodzić i jak się z tym uporać. Potem już tylko do stołu lub do urządzenia treningowego i praca!”

Do tego dochodzi psychika. Rolę nastawienia się do walki, a wcześniej do treningu podkreślają zarówno zawodnicy amerykańscy, jak i rosyjscy. Mamy we współczesnych mediach swego rodzaju degradację kwestii psychologicznych. Na te tematy wypowiadają się niedouczeni amatorzy, podający się za znawców ludzkiej duszy, swoje dokładają dziennikarze plotąc o problemach psychicznych zawodników i drużyn. Trudno jest cokolwiek doradzać w tej akurat kwestii. Trudno, zważywszy choćby na to, że jedna ze sportowych zawodowych ekip, ogłosiła kilka lat temu, że zatrudniła psychologa. Następnie w okresie kilku miesięcy w tej grupie mieliśmy do czynienia z próbą samobójczą i wieloma innymi sygnałami świadczącymi o… No właśnie!

Na popularnych portalach społecznościowych pojawiają się często grafiki i „mądre” sentencje, cytaty typu: „Myśl, jak zwycięzca” lub coś podobnego. Większość z was na pewno czuje, że to amatorka, która niczego nie wnosi. Co zatem poradzić? Naszym zdaniem możemy po prostu rozmawiać z przyjaciółmi, mówić o swoich sprawach, nazywać je po imieniu. Czasem nawet się zwierzać i wspólnie martwić. Odwołamy się do innego sportu walki. Pewien starszy już trener, gdy usłyszał propozycję zaangażowania przez związek swojej dyscypliny psychologa dla zawodników, powiedział stanowczo: „To wam, koledzy trenerzy, potrzebny jest psycholog!”. Zdaniem tego, doświadczonego trenera (nazwiska nie podamy, gdyż nie mówił tego mediom) każdy trener powinien być psychologiem.

Czy mamy takich w Armwrestlingu?

Naszym zdaniem tak! Jest w naszym sporcie już wielu doświadczonych wychowawców młodzieży, którzy – co najważniejsze – kochają nasz sport.

PeSzy

archiwum >>>

Language