Language
/ Kontakt /

Oleg Żoch: pogarda czy szacunek? >>>

Oleg Żoch: pogarda czy szacunek? # Siłowanie na ręce # Armwrestling # Armpower.net

Na temat tego zawodnika zdania są podzielone. Niektórzy uważają go za utalentowanego, niektórzy – wręcz odwrotnie – za beztalencie, dla którego nie ma miejsca w armwrestlingu ()

W moim otoczeniu, jak i na całym świecie, od wielu fanów armwrestlingu można usłyszeć, że Oleg Żoch nie jest mistrzem, któremu należy się szacunek czy bycie wzorem do naśladowania. Ile bym nie prowadził na ten temat dyskusji ze swoimi kolegami (nazwijmy ich „znawcami” tematu”), zawsze wygląda to podobnie: stanowczo trzymają się swojego zdania. Postanowiłem sprawdzić, co może być powodem tak negatywnego nastawienia do Olega?

Kiedyś była moją słabą stroną, ale z biegiem czasu stała się moim atutem – o swojej lewej ręce wypowiada się Oleg Żoch. - Prawa ręka jest znacznie słabsza, ale to tylko kwestia czasu. Za rok bądź dwa zamierzam wystąpić na prestiżowych zawodach i pokazać, jak wysoki poziom prezentuję na obie ręce.

Według moich kolegów "znawców", Oleg Żoch niesłusznie zajmuje wysoką pozycje w armwrestlingu. Dlaczego? Ponieważ Oleg ma nieproporcjonalnie duże ręce w stosunku do swojej kategorii wagowej 75 kg; ręce porównywalne z wielkością rąk z wagi ciężkiej. W swojej kategorii na lewą rękę Oleg jest niepokonany. Zdaniem kolegów nie jest normalne, że Oleg z powodzeniem walczył z Larratem; przecież Devon ma „zwyczajną” rękę, a Oleg - „niewymiarową”.

Jest jeszcze druga strona tego medalu: Żoch pozbawia innych możliwości zajęcia pierwszego miejsca w swojej kategorii wagowej. Ile by nie trenowali - ”wrodzona” siła Olega zawsze bierze górę.

Dla wielu osób wniosek z tego taki, że żadne treningi nie zrobią z „normalnego” zawodnika konkurenta dla Olega. A co na ten temat sądzi Żoch?

Ci, którzy tak twierdzą, zwyczajnie zazdroszczą – mówi zawodnik.

- Wielu z nich nigdy nawet nie było na sali zawodów. Obejrzeli kilka nagrań wideo i są przekonani, że to takie proste. Tylko ten, kto na poważnie trenuje i zajmuje się armwrestlingiem rozumie, ze rozmiary nie mają tu większego znaczenia.

Pytanie brzmi: czy zawodników mających nietypowe proporcje dla swojej grupy wagowej, można uważać za utalentowanych, zdobywających zwycięstwo w wyniku ciężkiej pracy i treningów?

Myślę, że odpowiedz na nie możemy poszukać porównując Żocha do niemieckiego zawodnika Schlitte. Ten sportowiec także posiada niewymiarową prawą rękę, jest taki sam, jak Oleg - „niestandardowy”. Jednak mimo tego Matthias nie może pochwalić się tak świetnymi osiągnięciami, jak Żoch.

Czy w takim razie można wysnuć wniosek, że Oleg jednak zdobył swoją pozycje dzięki ciężkiej pracy, motywacji oraz dążeniu do zwycięstwa?

Moja lewa ręka nie zawsze była tak silna – mówi Oleg. - Nawet na mistrzostwach wojewódzkich nie byłem w stanie wejść do finałowej trójki. Każdy zainteresowany może zobaczyć listę zwycięzców mistrzostw Europy w 2010 roku, kiedy byłem w kategorii seniorów 60 kg i nie stanąłem na podium. Od tamtej chwili chciałem być lepszy i tak się stało! Wszystko, co osiągnąłem, jest rezultatem mojej ciężkiej pracy. To nie jest chwilowy fart bądź szczęście.

Każda dziedzina sportu ma swoje niuanse i problemy. W armwrestlingu są to testy kontroli dopingowej i sędziowanie, szczególnie od chwili pojawienia się czołowych „niestandardowych” zawodników wśród sportowców. Jeszcze wczoraj „niestandardowych” nikt nie osądzał, nikt o nich nie dyskutował. Dziś zaczyna się o tym przebąkiwać. Co stanie się jutro?

Artur Grigorjan

archiwum >>>

Language