Language
/ Kontakt /

PO „I MISTRZOSTWACH ZŁOTOWA” >>>

PO „I MISTRZOSTWACH ZŁOTOWA” # Siłowanie na ręce # Armwrestling # Armpower.net

()

13 października br. zakończyliśmy IV etap turnieju "Piękne i Bestie" oraz "I Mistrzostwa Powiatu Złotowskiego". Tym razem gospodarzem był Klub NON-STOP w Złotowie. Organizatorem był oczywiście gospodarz turnieju oraz jak zwykle Agencja "Top Studio 24" wraz z przedstawicielami UKS Złoty Orzeł Choszczno. Było miło i sportowo. Do startu stanęło ponad 40 uczestników, a całe zmagania do późnych godzin wieczornych obserwowała i kibicowała "cała sala publiczności". A jak było na tym niecodziennym turnieju? Przeczytajcie sami poniższą relację zawodniczki, co prawda nie startującej w tej, ale w poprzednich edycjach "Piękne i Bestie" - Maksi Drożdż:

Pierwsze zawody w życiu każdego armwrestlera to niesamowite przeżycie. Dla niektórych startujących pań i panów były to pierwsze starcie na profesjonalnym stole. Podniesiony poziom adrenaliny, szybkie bicie serca i drżenie rąk - to typowe objawy zawodnika, który wyczytywany jest do kolejnej walki. Moja opinia o zawodach? Było naprawdę warto zaryzykować. Start w zawodach to zupełnie inna sprawa niż siłowanie się na ręce w sali treningowej. Na turnieju przeważnie nie znasz przeciwnika, nie wiesz jaką dysponuje siłą oraz nie wiesz co tak naprawdę potrafi. Może "zawodowcy", którzy walczą od jakiegoś czasu już po samym uchwycie potrafią powiedzieć coś więcej o przeciwniku. Ale dla nas początkujących jest to zawsze wielka niewiadoma.

Niewiadoma, która podnosi nam adrenalinę.

Organizacyjnie impreza była bardzo udana. Sama zabawa i walka o medale, jak i o karnety z "Salonu u Mulata" sprawiała, że chciało się pokazać z jak najlepszej strony. Nie zawiedli nas, zarówno młodzi uczestnicy, jak i przedstawicielki płci pięknej. Z edycji na edycję jest ich coraz więcej. Każda walka była zacięta i pełna emocji. Niestety tym razem znów zabrakło naszych "silnych" pilskich mężczyzn rzeźbiących się w siłowniach. Chyba boją się przegranej ze zwykłym chłopakiem, który na co dzień nie trenuje. No cóż, może z czasem to się zmieni .

Ale przejdźmy do samej rywalizacji. W kategorii kobiet zwyciężyła Wrzeszcz Magdalena ze Złotowa. Zawodniczka ta charakteryzowała się niezwykłą zaciętością, a najbardziej pokazała to nam w finałowej walce z Nartowską Kamilą z Krajenki. W kategorii mężczyzn w wadze do 60kg oraz do 70kg wygrał Szandała Jan z Trzcianki. Widać od razu, że temu młodemu chłopakowi rywalizacja w jednej kategorii wagowej to za mało. Zarówno jego rywalizacja, jak i waga startowa była imponująca. Jan ważył zaledwie 58 kg. W kategorii do 80 kg, wygrywając wszystkie pojedynki i nie dając żadnych szans swoim przeciwnikom zwyciężył Jurkszak Karol. Natomiast w kategorii mężczyzn do 90 kg wygrał Pobłocki Wojciech ze Słupska. W ostatniej kategorii wagowej, powyżej 90 kg wygrał niezmiernie silny Oleśków Waldemar ze Złotowa.

archiwum >>>

Language