Rok 2013 za nami. Co było dla ciebie najważniejszym wydarzeniem z punktu widzenia twojej kariery?

Z pewnością był to Puchar Polski. Jestem naprawdę zadowolony z wyniku, jaki udało mi się osiągnąć podczas tych zawodów. Szczególnie dlatego, że w Polsce chyba nikt nie obronił lewej i prawej ręki dwa razy z rzędu.

Na co chcesz położyć nacisk w nowym roku?

Na pewno pierwsze będą Mistrzostwa Polski. Chciałbym też wystartować na Nemiroff World Cup i poprawić wynik z 2013 roku. Postaram przygotować się tak, żeby z każdym móc walczyć, jak równy z równym. Jednak największy nacisk chciałbym położyć na przygotowanie do Pucharu Polski. Są to dla mnie najważniejsze zawody w roku, gdyż pokazują jaki progres zrobiłem podczas całorocznego treningu.

Co według ciebie było wydarzeniem roku 2013? Największe w historii MŚ? A może nowy sposób sędziowania czy osobna kategoria dla niepełnosprawnych?

Myślę, że Mistrzostwa Świata w Gdyni kwalifikują się do tego tytułu.

Przyjechało naprawdę wielu zawodników, zawody były świetnie zorganizowane, a walki na bardzo wysokim poziomie. W przyszłym roku kraj organizujący MŚ będzie musiał się bardzo postarać, żeby wyrównać poziom. Jeżeli chodzi o zawody dla niepełnosprawnych to uważam, że zawodnicy powinni sami zagłosować i wypowiedzieć się czego chcą. Dodatkowe zawody w roku to bardzo duży koszt, poza tym wielu zawodników będzie wymagało opieki trenerów, którzy nie zawsze będą dali rade pojechać za granicę choćby ze względu na pracę, finanse czy z innych powodów.

W Polsce nie mamy okazji zbyt często cię oglądać, dlaczego?

Ze względu na pobyt za granicą i odległość jestem w stanie uczestniczyć w bardzo niewielu zawodach w Polsce. Dlatego staram się startować na zawodach w Niemczech, Holandii i tam, gdzie odległość nie jest dla mnie problemem. Podsumowując: rok 2013 uznaję za najlepszy, odkąd walczę na rękę i mam nadzieję, że 2014 będzie jeszcze lepszy.

Tego też życzę wszystkim zawodnikom!

Iza Małkowska