W dniach 13 i 14 września 2008 roku w stolicy Anglii - Londynie odbyły się kolejne zawodowe pojedynki z cyklu „Arm Wars International Super Series”, jako część „The World Fire Fighters Games”. Wśród wielu światowych gwiazd armwrestlingu znaleźli się również Polscy zawodnicy zaproszeni przez organizatora – Nilla Pickupa: Mariusz Grochowski (MCKiS Tytan Jaworzno) oraz Piotr Szczerba (MLKS Pilica Koniecpol). Zmagania odbywały się w ogromnym centrum handlowym „Lakeside Shopping Centre”, bardzo podobnym do znanego wielu Polskim armwrestlerom Trafford Center z Manchesteru, a podczas dwóch dni rywalizacji armwrestlingowej (oprócz oczywiście zawodowych walk) można było oglądać finały mistrzostw Wielkiej Brytanii w Armwrestlingu, w których brali udział brytyjscy zawodnicy, niejednokrotnie światowego formatu, tacy jak: Craig Sanders, czy też Neil Pickup.

Londyńska odsłona „Arm Wars International Super Series” roboczo nazwana została „Deep Water” (w dosłownym tłumaczeniu głęboka woda), gdzie w rzeczywistości każdy pojedynek zawodowy był przysłowiowym rzuceniem na głęboką wodę. Na tym turnieju nie było miejsca dla słabych zawodników.

Pierwszy dzień zawodowej rywalizacji to zmagania ręki prawej. Tutaj bardzo dobrze wystartowali  dwaj Polscy zawodnicy. Pierwszy reprezentant naszego kraju – Piotra Szczerba zmierzył się z brytyjskim zawodnikiem – Stuart Hallem. W tym przypadku licznie zgromadzeni kibice byli świadkami niesamowitej, na światowym poziomie armwrestlingowej rywalizacji. Co prawda Piotrek zakończył walkę wynikiem 3:3, ale pokazał wszystkim, że jest naprawdę iście zawodowym armwrestlerem. Drugi nasz reprezentant – Mariusz Grochowski bez problemu pokonał węgierskiego zawodnika – Roberta Bogdan, kontrolując każdą rundę starcia.

W drugim pojedynku – pojedynku wieczoru nieoczekiwanie z wynikiem 6:0 przegrywa legendarny John Brzenk z USA. Było to wielkie zaskoczenie dla wszystkich miłośników tej dyscypliny sportu. Devon każdorazowo podchodząc do walki w pełni skoncentrowany wygrał z Johnem każdą rundę. Podczas sześciorundowego starcia byliśmy świadkami różnych technik walki: w pasach, w górę, w hak, w bok, czy też w triceps.

W niedzielnych zmaganiach na rękę lewą (drugi dzień zmagań) Devon Larrat pewnie pokonuje 6:0 Michaela Todda, Marcio Barboza nie daje najmniejszych szans Szwedowi Johanowi Lindholmowi. Marcio w kolejnym, zawodowym pojedynku na rękę lewą miał również ochotę pokonać Devona Larrat. W rezultacie zdołał jedynie wygrać tylko pierwszą rundę. Kolejne rundy to pełna kontrola walki Kanadyjczyka.

Występ Polaków na rękę lewą nie należał do udanych. Najpierw Mariusz Grochowski przegrywa 6:0 walcząc techniką zarówno w hak, jak i w górę (można było zaobserwować delikatną przewagę siły jego przeciwnika). Potem drugi startujący tego dnia Polak – Piotr Szczerba również nie sprostał zadaniu i przegrał wszystkie sześć rund. Co prawda w ostatnich dwóch rundach (piątej i szóstej) w walce w hak widać było wyrównane siły, ale za to pierwsze cztery, przy walce przeciwnika Piotrka techniką na górę dużo lepszym okazał się rywal.