W sobotę (03 lutego) w gdyńskim Centrum Rozrywki Gemini (Skwer Kościuszki) rozegrano pierwszą kolejkę tzw. kategorii ciężkich "Polskiej Ligi Armwrestlingu - Professional Fit Max League 2007". Tego dnia do rywalizacji w systemie każdy z każdym na lewą i prawą rękę stanęło ośmiu zawodników w kategorii do 86 kg oraz siedmiu (w ostatniej chwili nie dojechali armwrestlerzy) w kategorii do 95 i powyżej 95 kg.

W każdej z trzech rozgrywanych kategorii od samego początku można było wyłonić poszczególnych faworytów. Ale w rezultacie mógł wygrać tylko jeden.

W kat. do 86 kg bezkonkurencyjny okazał się Marcin Lachowicz z Piaseczna. Co prawda wygrana Marcina nie poszła mu łatwo (na lewą rękę wygrał wszystkie pojedynki, na prawą za to musiał oprzeć się dwóm zawodnikom: Michałowi Kapłan z Gdyni oraz Emilowi Wojtyra z Węgrowa). W rezultacie w klasyfikacji ogólnej wyprzedził przeciwników o dobre kilka punktów (klasyfikacja ogólna: Marcin Lachowicz pkt. 228, Michał Kapłan pkt. 212, Emil Wojtyra pkt. 198).

Natomiast w kat. do 95 kg najlepszym okazał się Lucjan Fudała z Jaworzna. To właśnie ten zawodnik z klubu MCKiS Tytan bez żadnego wysiłku zwyciężył wszystkie swoje pojedynki na rękę lewą i prawą zdobywając komplet punktów. Co prawda zawodnik z Jaworzna wystartował z kilogramową nadwagą, ale i tak po odjęciu mu 10 pkt.

karnych wciąż zajmuje miejsce pierwsze (klasyfikacja ogólna: Lucjan Fudała: pkt. 228, Bartosz Raczyński pkt. 221, Robert Leszko pkt. 189).

W ostatniej rozgrywanej kategorii - super ciężkiej, czyli powyżej 95 kg najlepszym okazał się Sławomir Głowacki z Inowrocławia. Tutaj oczywiście Sławek o strefę medalową stoczył ciężkie pojedynki z Arturem Głowińskim z Choszczna, który tego dnia, z cała pewnością dorównywał mu siłą. W ostateczności jednak Sławek zwyciężył wszystkie pojedynki zdobywając tym samym komplet punktów (pkt. 238). Artur, pomimo, że przegrał tylko dwa pojedynki (właśnie ze Sławkiem) w rezultacie w klasyfikacji ogólnej zajął miejsce trzecie (pkt. 212 - Artur niestety stracił cenne punkty, gdyż w złym momencie rozgrywki przegrał z Sławkiem) z nieznaczną, dwupunktową stratą do Stanisława Kwidźińskiego z Pruszcza Gdańskiego (w klasyfikacji ogólnej Stasiu uzyskał pkt. 214, pomimo, że przegrał dwa pojedynki na lewą i dwa pojedynki na rękę prawa - właśnie z Arturem i Sławkiem).

Kolejne pojedynki już za dwa tygodnie (17 luty - kategorie lekkie, 24 luty kategorie ciężkie). Co prawda jesteśmy po pierwszych kolejkach "Polskiej Ligi Armwrestlingu", ale przed nami wszystko może się zdarzyć. Przecież we wszystkich kategoriach zawodnicy musza walczyć jeszcze w dwóch kolejkach polskiej ligi. Ostatnia - finałowa wyłoni nam dopiero najlepszych z najlepszych wśród polskich zawodowców.