Language
/ Kontakt /

PULLING JOHN >>>

PULLING JOHN # Siłowanie na ręce # Armwrestling # Armpower.net

()

"Pulling John"
Reżyseria: Vassiliki Khonsari & Sevan Matossian
Występują: John Brzenk, Travis Bagent, Alexy Voevoda

W przeciągu ostatnich lat mieliśmy nawałnicę filmów dokumentalnych o różnorakiej tematyce. Przejrzyjmy listę: Film o literowaniu słówek przez dzieci w Ameryce, Scrabble, Krzyżówkach, grze komputerowej Donkey Kong, a w zeszłym roku na festiwalu CineVegas mieliśmy nawet jeden o Piwo-Pongu (gra barowa w której celuje się piłeczką ping-pongową do kubków odbijając ją o stół).
Festiwal South by Southwest nie był wyjątkiem w tej kwestii gdzie również zadebiutowały moje ulubione filmy z tego rodzaju. Liga Niezwykłych Dżentelmenów traktuję o sporcie tak bliskim mojemu ulubionemu czwartkowemu zajęciu - kręglom. Premiere miał tu również dokument o kaskaderce pt. "Double Dare" czyli podwójne wyzwanie, o małej kobiecie o imieniu Zoe Bell która zaczynała od dublowania Xeny w popularnym serialu telewizyjnym, a ostatnio była rzucana na maskę samochodu przez Kurta Russell w filmie Quentina Tarantiono "Death Proof".
W 2009 pewien film dochodzi do tego rankingu, a jest on o tematyce arwrestlingu.

Ostatni film który pokazywał jak wydawać się może "niekinowy" sport był "Over The Top" z roku 1987 w którym wystąpił Sylvester Stallone. Nigdy wcześniej i prawdopodobnie nigdy więcej żaden film nie będzie tak zapamiętany. Obraz ten zwrócił wiele uwagi na świat armwrestlingu, wystąpił w nim nawet najbardziej szanowany mistrz jaki w tej dyscyplinie kiedykolwiek występował. (Nie, nie mam tu na myśli Boba "Byka" Hurleya). To John Brzenk, człowiek który złamał tak wiele rekordów i pozostawał na szczycie przez wiele lat, że to niemożliwe aby nie mieć dla niego choć odrobiny szacunku.

Jest on także uosobiany z przysłowiowym ojcem którego pochodzący z Zachodniej Wirginii, Travis Bagent i Alexey Voevoda z Rosji muszą pokonać aby stać się numerem jeden.

Filmy takie jak te mają swoich bohaterów I anty-bohaterów lub w tendencyjny sposób starają się przedstawiać ich interesy. Tak naprawdę jednak widz może poczuć się zagubiony w tym wszystkim.

Łatwo jest nielubić Travisa za jego arogancką pewność siebie której tak nie lubimy u sportowców, ale to wszystko wynik adrenaliny jaka się wydziela w trakcie trwania zawodów. Na codzień jest zwyczajnym facetem chcącym zostać zwycięzcą i zrealizować swój "amerykański sen". Więc może będziesz chciał wraz z nim "przejechać" po wielkim rosjaninie w stylu Stallona. Ale czy chcemy tu rozmawiać o pokorze? John Brzenk jest prawdziwym bohaterem dla Alexeya Voevody i da sie wyczuć, że nawet on jest podekscytowany perspektywą pojedynku ze swoim idolem. Wreszcie mamy ponad 40-letniego Brzenka zastanawiającego się jak długo trwać może jego legenda i czy w ogóle jest zrobieniem tylko tego. Gdyby tylko wszystki gwiazdy sportu były takimi realistami jak on. Pulling John przedstawia sport który jest dla filmu tym czym dla nas skutki tajskiego obiadu. Nawet moment w którym Jeff Goldblum łamie sobie rękę nie przekonuje nas o fakcie, że jest wystarczająco dużo ciekawych materiałów na 70minutowy film jak ten, ale mylą się państwo. Nie tylko postacie przedstawione w tym filmie są ciekawe, ich niesamowita siła, a pojedynki stają się sprawą szczególnie interesującą przez to. W trakcie jednego z pojedynków Brzenka można usłyszeć jak poziom decybeli wśród widowni rośnie. Więc możesz szydzić, używając wszystkich żartów Kenniego Logginsa, ale uderzy Cię to, że obejrzysz film w całości, a jeśli nie to po prostu uderz mnie za użycie tej gry słownej.

(tekst na podstawie strony http://www.efilmcritic.com/feature.php?feature=2712)

Oto oficjalny trailer filmu:

archiwum >>>

Language