Najwięcej ludzi i „rąk” do walki wystawił niezawodny Tytan Jaworzno. Jest ich aż 14 osób, są panowie i Panie, są juniorzy. Złoty Orzeł z Choszczna daje do kadry 12 zawodników, w tym jedną Panią. Złoty – ile tego złota w naszym sporcie? Złoty Tur Gdynia to siedmiu wspaniałych i doświadczonych z Igorem na czele.

Nieco mniej, bo sześciu zawodników wystawiają Black Scorpion Przyłek i Armfight Piaseczno. Grudziądz, Pyton i „Szesnastka” kolejno – pięć osób.

„Grochy” wystąpią z klubu Wiking Nisko, który na Mistrzostwa Świata przyjedzie w trzy osoby. Będą to: Piotr Radzik – junior do 18 lat, w kategorii +80 kg i do tego dwaj Bracia Groch.

Wybrali sobie kategorię 75 kg. Obaj, i Dariusz i Dawid. A od Mistrzostw Polski w Zamku Gniew – zaczęli ze sobą walczyć bez taryfy ulgowej, w tej samej kategorii.

Oby tylko nie wylosowali się nawzajem w początkowej fazie eliminacji!

Dariusz i Dawid wybrali drogę przygotowań przez „dwa szczyty formy” czyli maj na M. Europy i potem już Gdynia, jako sprawa najważniejsza. Czy mogą być zadowoleni ze startu na Litwie? Raczej nie. Czy wyciągnęli wnioski?

Zapytałem starszego, czyli Darka – jak się teraz szykuje do Mistrzostw Świata.

Oto, co nam powiedział:

Cześć! Nie obijam się, forma rośnie! Trenuję cztery razy w tygodniu w tym: dwa razy żelastwo i stopniowe zwiększanie obciążeń, raz sparing przy stole a uzupełniam to bieganiem i jazdą na rowerze. Kraków teraz puściutki to przyjemnie się jeździ. Na treningach robię sporo ruchów pronacyjnych ale i nie zapominam o pracy na innych płaszczyznach. Ćwiczę wszystkie partie mięśni, z tym że jedne ćwiczenia są dla mnie ważniejsze, inne traktuje jako niezbędne uzupełnienie, ale przy każdym ćwiczeniu daję z siebie wszystko. Jestem skupiony i świadomy tego co robię i w jaki sposób przełoży się to na walkę przy stole.

Darek! Trenuj! Czekamy na udany start w Gdyni! A rozmowa z Dawidem już wkrótce.

Na zdjęciu, stoją przy stole Dariusz Groch i Piotr Radzik

PeSzy