Language
/ Kontakt /

„Sędziowanie za pomocą kamer przysporzyło dużo problemów Johnowi Brzenkowi” >>>

„Sędziowanie za pomocą kamer przysporzyło dużo problemów Johnowi Brzenkowi” # Siłowanie na ręce # Armwrestling # Armpower.net

Staramy się nie publikować anonimów, ale ten list był na tyle ciekawy, ze w tym wypadku postanowiliśmy złamać zasady. Jeden z sędziów WAF wypowiada się w nim na temat sędziowania za pomocą kamer ()

Od jakiegoś czasu na łamach stron internetowych pojawia się temat sędziowania za pomocą kamer video podczas walk armwrestlingowych. Pomysł ten jak większość z Was wie pojawił się kilka lat temu w organizacji PAL podczas walk zawodowych. Pierwszy raz zastosowano ten system na Krymie w 2005 roku podczas walki Johna Brzenka i Tarasa Ivakina. Nie da się ukryć, że sędziowanie za pomocą kamer przysporzyło dużo problemów Johnowi Brzenkowi - otrzymał rekordową ilość fauli za oderwanie łokcia zaraz po starcie walki. Dlaczego? Pozostawimy to pytanie na koniec.

Kolejne lata to rozwój technologii związanej z sędziowaniem za pomocą kamer. Już w 2009 roku podczas imprezy w Las Vegas (Vendetta in Vegas) wykorzystano kamery HD oraz dużej jakości monitor video. Pozwoliło to na bardziej komfortową pracę sędziów. Nikt z zawodników nie miał pretensji do sędziowania na kamerach. Może dlatego, że większość z zawodników wiedziała jak to działa i czego się spodziewać.

Ostatnie wykorzystanie kamer podczas walk odbyło się w Gdyni podczas Mistrzostw Świata w Armwrestlingu. Wykorzystano kamery podczas finałów w 2 ostatnich dniach zawodów. Pojawiło się wiele komentarzy, że sędziowanie za pomocą kamer zabija sport, nie pozwala rozstrzygać walk przy stole.

Dlaczego?

Zastanawiałem się nad tym przez ostatni miesiąc i pojawia mi się jedno rozwiązanie. Może nie jest takie, jakiego świat armwrestlingu oczekuje. Może nie jest proste, ale jest skuteczne. Jakie? Trening - Panowie i Panie armwrestlerzy! Trening techniki walki. Jeżeli przepisy armwrestlingu mówią, że oderwanie łokcia od poduszki to niedozwolona czynność podczas walki - oznacza to tylko jedno - nie wolno tego robić. Popatrzcie na piłkę nożną - jeżeli nawet delikatnie trącicie piłkarza przeciwnej drużyny i wybijecie go z równowagi - faul. Jeżeli w bilardzie uderzycie delikatnie nieprawidłową bilę - faul. Jeżeli w koszykówce trzymając piłkę postawicie stopę delikatnie po za boiskiem - będzie out. Takie są przepisy. Piłkarze trenują, bilardziści trenują, koszykarze trenują - po to, aby nie popełniać błędów. Nasz sport nie różni się w tym miejscu od pozostałych dyscyplin. Trenujcie tak, aby łokcia nie podnosić. Trenujcie tak, aby wasz łokieć nie uciekał na boki z poduszki. Nie pomoże tutaj większa poduszka, bardziej miękka itp. To od Was drodzy sportowcy zależy - czy walki przy stole rozwiązywać się będą w sposób sportowy, emocjonujący - czy też na faule spowodowane brakiem przygotowania i porządnego treningu techniki.

Anonimowy sędzia WAF

archiwum >>>

Language