To, co wydarzyło się w miasteczku Gorna Oriachovica w Bułgarii można opisać jednym słowem: szok!
Pierwotnie zawody miały odbyć się na rynku Starego Miasta. Jednakże deszcz padający nieprzerwanie przez 2 dni poprzedzające zawody zmusił organizatorów do przeniesienia imprezy do Teatru Miejskiego. Przed teatrem ustawiono wielki telebim, na którym ludzie stojący na zewnątrz budynku oglądali walki. Sala zawodów (700 miejsc) wypełniła się po brzegi w 10 minut, a na zewnątrz, przed telebimem zgromadziło się pół tysiąca osób!

Pierwsza walka tych zawodów to pojedynek pomiędzy Nyiazi Kurtem z Turcji, a Miroslavem Ivanovem z Bułgarii, walka na prawa rękę w kategorii 78 kg. Pojedynek bardzo kontrowersyjny - obaj zawodnicy faulowali i bardzo ciężko było ich ustawić.
1 runda. Ustawienie…i już na początku faul dla Ivanova. Po komendzie READY!GO! Kurt błyskawicznie startuje i zwycięża. Zasmucona publiczność, sercem będąc ze swoim rodakiem Miroslavem Ivanovem, gwizdami wyrażała swoje niezadowolenie.
2 runda. Faul dla Ivanova. Chwilę później również Turek fauluje. Ivanov wybiera taktykę siłową, następuje rozerwanie. Podczas walki w paskach Bułgar popełnia drugi faul, przez co przegrywa tę rundę.
3 runda. Runda przełomowa. Następuje rozerwanie. Walcząc w paskach Ivanov zastosował technikę w hak, co zapewniło mu zwycięstwo. Wynik pojedynku: 2:1 dla Kurta.
4 runda. Po rozerwaniu wygrywa zawodnik z Turcji. 3:1 dla Turka.
5 runda. U obu zawodników widoczne jest zmęczenie. Ale gorzej trudy walki znosi Nyiazi. Kurt popełnia dwa faule, przez co przegrywa rundę. Wynik pojedynku: 3:2 dla Turka.
6 runda. Ta runda okazała się najtragiczniejsza. Ivanov po otrzymaniu upomnienia, stara się doprowadzić do rozerwania. Kurt jednak zastosował hak, przez co zblokował rękę. Wtedy Ivanov lekko uniósł łokieć i przycisnął rękę przeciwnika do poduszki bocznej.
Ostateczny wynik pojedynku to remis 3:3.