Language
/ Kontakt /

„Tylko” srebro >>>

„Tylko” srebro # Siłowanie na ręce # Armwrestling # Armpower.net

Rozmowa z Igorem Mazurenko, który na XXII Euro Arm wystąpił w roli organizatora i zawodnika. ()

 


Igor, co się dzieje? Tylko srebrny medal po pierwszym dniu. Dlaczego?

Igor Mazurenko: Trafiłem na Włocha Davida Cappa, silny jest…

No wiem, jest też niebezpieczny, to ten sam, który rozerwał dłoń Dimitrij Trubina. Jednak przyznaj, że tytuł Mistrza Świata zobowiązuje do bycia też Mistrzem Europy. A tu tylko srebro.

Igor Mazurenko: Wiesz, byłem trochę zmęczony.

Okej, srebro to jednak srebro, ale ósme miejsce dnia drugiego? Dla Mistrza Świata?

Igor Mazurenko: Drugiego dnia to już naprawdę byłem zmęczony.

Czym?

Igor Mazurenko: Przygotowaniami do Mistrzostw.

Przecież twoja Ekipa z Anią Mazurenko, z Pawłem Podlewskim i Marcinem Mielniczukiem ma olbrzymią wprawę w organizacji.

Igor Mazurenko: Ale nigdy jeszcze nie działaliśmy na taką skalę! Sześćset uczestników! Cztery dni samych walk, a wcześniej kongres EAF, spotkanie sędziów, końcówka przygotowań. W tych mistrzostwach pomaga nam wiele, wiele osób, każdy robi swoją działkę, ale i mimo to spraw jest wiele więcej, niż to, z czym spotykaliśmy się dotychczas, nawet na NEMIROFF WORLD CUP. Ponadto, powiedz sam, czy było kiedyś takie otwarcie na zawodach w Armwrestlingu? Czy była transmisja z sześciu stołów na żywo? Muzyka, którą grała kapela Chassis podczas finałów? My już wcześniej mieliśmy w biurze Federacji dobre wyposażenie, ale specjalnie na te zawody potrzebne było jeszcze całe mnóstwo sprzętu, sprawdzenie tego, podłączenie. Pracowaliśmy od rana do rana. Zobacz jak wyglądają nasi, w jednakowych strojach, jak to wszystko tętni, już od pierwszego dnia.

Faktycznie, rozmach organizacyjny jest. Nie widziałem jeszcze takich zawodach w naszym sporcie. Co czułeś, kiedy grali hymn dla Janusza Piechowskiego?

Igor Mazurenko: Trochę mu zazdrościłem, bo mi nie było dane wysłuchać hymnu w Kazachstanie. Tam organizatorzy zapomnieli o tym pierwszego dnia. Byłem i jestem dumny z tego, że polski Armwrestling wypływa na szerokie, europejskie wody. Zaczynamy się liczyć. Do tej pory wszyscy nas znali jako świetną ekipę, jako twórców programu do przeprowadzania zawodów, producentów sprzętu. Świat już nas zna w tych dziedzinach. Teraz czas na sportowe osiągnięcia!

Zaczynają się z nami liczyć, to prawda.

Wiceprezydent EAF Aleksander Filimonow, w wywiadzie zażartował, że Rosja już też patrzy na nas z niepokojem. Na razie był to jeszcze taki zwrot grzecznościowy wobec gospodarzy, ale… Coś się zaczyna! Igor, miałeś jako organizator, jako zawodnik – niewiele okazji napatrzeć się na walki. Jednak coś, niecoś widziałeś. Którą walkę zapamiętasz z tych Mistrzostw?

Igor Mazurenko: Pojedynek Gashevski vs Matsakanian na pewno zasługuje na tytuł Walki Mistrzostw. Będę wiele razy oglądał to nagranie. Pokaz mistrzostwa w wykonaniu „Profesora” Gashevskiego – bezcenne!

Wiem, że na tych mistrzostwach wystąpiłeś jako wynalazca. Proszę o szczegóły.

Igor Mazurenko: Miałem pomysł, opowiedziałem o tym Mariuszowi. Mariusz Opaliński zaprojektował i wykonał mechaniczne podesty, które można łatwo podnosić i opuszczać w zależności czy zawodnicy chcą walczyć z podestu, czy nie. Zamiast blaszanych skrzynek, które walały się po scenie, mamy tylko dwa czarne klucze. Wszystko dzieje się szybciej i łatwiej. Nowy sprzęt spotkał się z pozytywnym przyjęciem EAF.

Nie sposób wymienić wszystkich osób, które dołożyły się do sukcesu gdańskich zawodów. Ale, czy chciałbyś jeszcze kogoś wymienić?

Igor Mazurenko: Z radością korzystam z okazji, żeby podziękować Elżbiecie Opalińskiej za zorganizowanie, wyposażenie, przewiezienie i działania „Klubu Kibica”. Doskonała, kolorowa i dynamiczna grupa naprawdę pomagała każdemu polskiemu zawodnikowi czuć, że jest u siebie. Wielkie dzięki, ja też czułem dodatkowe siły, kiedy skandowali „Polska, Polska!”

Kogo z naszej drużyny oceniasz najwyżej?

Igor Mazurenko: Każdy dał z siebie wszystko. Po raz pierwszy nasz hymn zagrano dwa razy, kolejno. Zdobyliśmy 21 medali, w tym 5 złotych; 7 srebrnych i 9 brązowych. Wiele 4. miejsc. Chciałbym podziękować każdej zawodniczce i zawodnikowi. Jak tylko „zamknę mistrzostwa” pod względem organizacyjnym – siadam nad wynikami. Ale, powiem tak, każdy medal ma teraz kluczowe znaczenie dla naszego sportu w Polsce. Zawodniczki i zawodnicy wrócą do siebie i mam nadzieję, że lokalne władze i media będą, dzięki tym sukcesom życzliwiej patrzyły na Armwrestling.

Dziękuję za rozmowę.

Igor Mazurenko: Pozdrawiam czytelników.

 

PeSzy

 

ac1f2c_loga-euroarm-2012-pozioma.jpg

archiwum >>>

Language