Language
/ Kontakt /

Vendetta in Vegas – jesteśmy w szoku >>>

Vendetta in Vegas – jesteśmy w szoku # Siłowanie na ręce # Armwrestling # Armpower.net

Cztery pojedynki, jedni z najlepszych zawodników przy stole. Ogromna ilość problemów i zaskakujący wynik... Czego innego chcieć od armwrestligu? Chyba tylko tego, aby Armfight #43 odbył się już niedługo. ()

Nawet nie zdajecie sobie sprawy, jak wyczerpujące jest ponad 40 stopniowe gorąco amerykańskiej pustyni, która wciska się dosłownie w każdy zakamarek Las Vegas. Miasto rozpusty, hazardu i niekończącej się imprezy. Może też i dlatego zorganizowanie tego eventu było tak trudne. Może też dlatego nasz bagaż tak długo leciał do nas (pisał o tym PeSzy kilka dni temu).

Dzień dzisiejszy dla niektórych z nas zaczął się wcześnie rano. Bez polskiej kawy (w sumie bez żadnej kawy bo amerykańska nadaje się tylko do barwienia zębów) podniosłem swoje zwłoki z łóżka i rozpocząłem ostatnie przygotowania.

Jako, że całe Las Vegas pracowało dziś w zwolnionych obrotach, to i my do tego dopasowaliśmy swoje tempo. Przygotowania techniczne sprzętu telewizyjnego oraz całej scenografii szły tak powoli, że jeszcze na 20 minut przed rozpoczęciem transmisji nie byłem pewien czy zdążymy ze wszystkim. Jako, że nasz bagaż przyjechał praktycznie w ostatniej chwili – nie udało się zestawić połączenia z ekipą telewizyjną oraz z internetem na tyle dobrze, aby pokazać Wam na żywo co działo się przy stole. A działo się wiele.

36cc14_1223.jpgW pierwszej walce do stołu stanęli walczący na lewą rękę – Andrey Pushkar oraz Devon Larratt. Devona nie widzieliśmy od dawna (od czasów opalania się w słonecznym Dubaju) i już na lotnisku widziałem, że wiele się zmieniło. Wcześniej dość skromny, z dość łagodnie wyglądającą twarzą a teraz... zarośnięty, jakby 2 razy większy... Przy stole wyglądał groźniej od Andreya. Pierwsze podejście do stołu i Devon dobity do poduszki. Szok dla amerykańskiej części publiczności która była przekonana że ich Kanadyjski kolega będzie dominował. Jednak w pierwszej rundzie dał się zaskoczyć i ubrany na czerwono ukrainiec prowadzi 1:0. Jednak przy ustawieniu do drugiej rundy usłyszałem przez głośniki komentarz Johna Brzenka. Powiedział on, że Devon zupełnie inaczej ułożył rękę do tej walki. Komenda Ready Go i ... widzimy uśmiech na twarzy Devona. Już wie że tej rundy nie przegra. Andrey próbował ze wszystkich stron choć trochę przechylić uchwyt w swoją stronę, jednak jedyne co mu wychodziło, to ogromne ilości potu. Remis 1-1. Kolejne rundy i kolejne wylane litry potu. Koniec walki, pas jedzie do Kanady a wynik walki 5:1 dla Devona Larratta. W/g statystyków to było podobno 4-te podejście Pushkara do tytułu Mistrza. I piąte niestety nie udane.

Jak powiedział Igor Mazurenko:

ostatni raz widziałem Andreya w 2007 roku w walce z Denisem Cyplenkovem żeby przegrał w ten sposób. Siły Andreya wystarczyło na tylko 1 rundę. Czwarte podejście do walki o pas Mistrzowski nieudane. Jestem zaskoczony.

 

Pisząc o Ukraińcach trzeba wspomnieć o drugiej walce – Sergey Tokarev spotkał się tutaj z Michaelem Toddem.

Tutaj zdaję się na słowa Igora Mazurenko:

bardzo wyrównany pojedynek i 'cholerna technika' Michaela Todda, gdzie klucz do sukcesu zna chyba tylko John Brzenk, który na bocznym stole po walkach pokazał jak należy pokonywać Michela. Sergeyowi zabrakło bardzo niewiele i wydać że przygotowywał się w dobrym kierunku. Może wynik byłby inny, gdyby Sergey przygotowywał się do walki jeszcze 3-4 miesiące. Jednak PAL jeszcze raz chce sprawdzić Michaela Todda w pojedynku z jeszcze jednym Europejskim zawodnikiem, który ma większą wytrzymałość i siłę. Jest to Genady Kvikvinia z Gruzji.

 

227b00_1140.jpgKolejny pojedynek to Khazimurat Zoloev i jego amerykański przeciwnik, uczeń Johna Brzenka – Tod Hutchnings. Absolutnie zaskoczyło wszystkich, że nie patrząc na swoje 46 lat Tod prezentuje wysoki poziom i z roku na rok, z miesiąca na miesiąc jeszcze zyskuje na sile i formie. Miała być pełna kontrola ruchu przy stole, zaprezentowana przez Zoloeva, a wszystko wydarzyło się odwrotnie. Kiedy w 4-tej rundzie Khazimurat nabawił się kontuzji – ostatnich 2 rund po prostu nie było. Wynik zaskoczył nawet organizatora. Po mimo tego, że Tod przegrał z Arsenem Lilievem w Armfight #41 – John Brzenk jest absolutnie pewny, że w następnym Armfight #43 który planowany jest w grudniu w tym samym miejscu – Tod Hutchnings jest w stanie walczyć na prawą rękę o tytuł Mistrzowski z samym Arsenem Lilievem.

deb7c6_5064.jpgOstatnia walka wieczoru to ponownie przy stole Andrey Pushkar a jego przeciwnikiem Tim Bresnan. Tim w wywiadzie przed walkami zapowiedział że wygra 6 do 0 i nie zostawi na przeciwniku suchej nitki. I pierwszy pojedynek pokazał, że Bresnan to twardy orzech do zgryzienia ale potem zabrakło tchu, wytrzymałości i refleksu. Andrey wygrał tą walkę w kolejnych rundach 5:1. Tym samym uratował honor europejskich zawodników od kompletnej porażki we wszystkich walkach.

Reasumując, mało kto wierzył, że Andrey przegra pojedynek z Larratem (a tym bardziej nie w taki sposób). Każdy był pewny że Zoloev pokona Toda 6:0. Tokarev vs Todd – tutaj podział głosów był pół na pół - mimo to wielu miłośników armwrestlingu zobaczyło wspaniałe walki i byli zadowoleni. Europa dziś pozostaje smutna po przegranej 3:1 w całym turnieju.

Teraz przed nami kilka dni na to, aby przygotować się do powrotu do domu. Mamy nadzieję, że nasze bagaże tym razem przyjadą tak samo ja my a samoloty będą lecieć o czasie. Na samą myśl o ponad 26-cio godzinnej podróży do domu boli mnie część ciała, którą najrzadziej wystawiam na słońce. Ale podsumuję – było warto.

 

Za kilka godzin na naszej stronie będzie dostępna retransmisja z całego Armfight #42. Czekamy cały czas na materiał i jak tylko pojawi się w naszym biurze - zaczniemy go transmitować. Bądźcie w gotowości.

 

Zapraszamy tym czasem do naszej galerii gdzie obejrzycie zdjęcia z tego turnieju. Galeria Armfight #42 - tutaj.

 

Chmiel

archiwum >>>

Language