Language
/ Kontakt /

WIELKA WYGRANA MISTRZA!!! >>>

WIELKA WYGRANA MISTRZA!!! # Siłowanie na ręce # Armwrestling # Armpower.net

()


Każdy pojedynek, i to nie ważne czy wygrany, czy przegrany z udziałem Alexeya Voevoda cieszy się ogromnym zainteresowaniem, zarówno mediów, jak samych arwmrestlerów i miłośników siłowania na ręce. I tym razem, podczas kolejnej Gali Armwrestlingu Zawodowego w Starogardzie Gdańskim, 21 maja br. w miejskiej hali sportowej na niecodzienny, sześciorundowy "pojedynek wieczoru" przybyła licznie zgromadzona publiczność. Wszyscy ci, którzy na żywo widzieli ten oraz pozostałe, sześciorundowe pojedynki na pewno się nie zawiedli. Bo z całą pewnością była to gala z udziałem prawdziwych mistrzów.

Podczas sobotniej "Vendetty" Alexey Voevoda nie zawiódł swoich kibiców. W jego przypadku "Vendetta" czyli zemsta była bezlitosna. Po niedawnej przegranej w Olsztynie z Travisem Bagentem z USA tym razem zrehabilitował siły i podczas sześciorundowego starcia na rękę lewą pokonał ukraińskiego zawodnika - Alexeya Semerenko wynikiem 4:2. A jego przegrana z Amerykaninem zmotywowała tylko go do dalszych, ciężkich treningów nad swoją lewą ręką.

"Nigdy nie uważałem się za przegranego i nigdy nie straciłem nadzieji" - powiedział Alexey Voevoda po przegranym tytule Mistrza Świata organizacji PAL na rękę lewą w Olsztynie. "Po przegranym pasie mistrzowskim zawzięcie wziąłem się do treningów lewej ręki. Chce ją doprowadzić do poziomu mojej prawej. A z całą pewnością, w najbliższej przyszłości rzucę wyzwanie Travisowi na pojedynek rewanżowy i odbiorę mu tytuł Mistrza Świata".

Pojedynek z Alexeyem Semerenko Voevodzie na pewno przyniósł kolejny, zawodowy sukces sportowy.

Jednakże od samego początku Rosjanin nie miał prostego zadania.

"Alexey Semerenko to poważny przeciwnik na moją lewą rękę" - powiedział Voevoda po walce w Starogardzie. "Wiem, że byłem dobrze przygotowany. Brakowało mi tylko dobrać odpowiednią technikę walki oraz poznać słabe strony mojego przeciwnika. Przed samą walką Semerenko zdradził mi, że ma nieco osłabione palce. Po pierwszej wygranej rundzie nie brałem tego pod uwagę. Jednak po drugiej, przegranej rundzie, po walce w paskach sędziowskich zobaczyłem, że jestem słabszy w hak. W tym momencie mój sekundant - Vasili Kuznecov z Rosji podpowiedział mi, że mam walczyć na palce. Jednak spróbowałem jeszcze raz walczyć po swojemu. Niestety z marnym skutkiem". Po trzeciej Rundzie wynik 2:1 dla Semerenki.

"W czwartej rundzie postanowiłem wszystko postawić na jedną kartę" - mówi dalej Voevoda. "Tym razem z pozytywnym skutkiem posłuchałem rad Kuzniecowa. I tak za każdym razem, do samego końca, kiedy mój przeciwnik chciał się rozerwać przytrzymywałem jego nadgarstek mocnym ruchem w bok". Końcowy wynik 4:2 dla Voevody.

"Bardzo potrzebna była mi ta wygrana" - po ochłonięciu powiedział Rosjanin. "Nie ukrywam, że bałem się przegranej. Semerenko to przecież bardzo silny i doświadczony zawodnik. A tryumf w tym starciu podbudował mnie fizycznie i psychicznie. Kolejny, zawodowy pojedynek powinienem jednak stoczyć na rękę prawą. Moja lewa musi trochę odpocząć".

Razem z Rosjaninem tryumf nad Ukraińcem świętowała również licznie zgromadzona publiczność. Po walce Voevoda nie mógł "odgonić" tłumu sympatyków.

archiwum >>>

Language