I KOLEJKA +95 MĘŻCZYZN: KRYSTIAN KRUSZYNSKI!!! >>>

I KOLEJKA +95 MĘŻCZYZN: KRYSTIAN KRUSZYNSKI!!! # Siłowanie na ręce # Armwrestling # Armpower.net

()

W najcięższej kategorii ligowej - super ciężkiej (powyżej 95 kg) z całą pewnością najlepiej wystartował Krystian Kruszyński z Gdyni. To właśnie on zaliczył rewelacyjny start w pierwszej kolejce Polskiej Ligi roku 2008. Nie dość, że dobrze wystartował na rękę lewą (przegrał tylko z Sławomirem Głowackim i Marcinem Kreftem), to do tego na rękę prawą pokonał wszystkich zawodników. Pojedynki w jego wykonaniu były gorąco oklaskiwane przez licznie zgromadzoną publiczność. Nie ma co ukrywać, że pojedynki Krystiana z innymi zawodnikami (szczególnie z Arturem Głowińskim na lewą i prawą, czy z Marcinem Kreftem na prawą) na stałe zapisały się na kartach historii polskiego siłowania na ręce. Krystian pokazał nam bardzo dobra szkołę armwrestlingową. Szkołę, na światowym poziomie. Jego rewelacyjny start uplasował Krystiana na drugim miejscu w klasyfikacji generalnej. Do tego, w swoich sukcesach może dopisać zwycięstwo z niepokonanym do tej pory w Polsce na rękę prawą- Marcinem Kreftem z Lęborka. Nasze gratulacje!

Pomimo, że Marcin Kreft przegrał z Krystianem pojedynek na rękę prawą, to i tak jego start (po długiej przerwie) jest bardzo udany. Oprócz Krystiana nikt nie mógł zagrozić jego ręce lewej i prawej. Wciąż jest niedościgniony. W klasyfikacji ogólnej zajmuje pierwszą pierwsza pozycję. Pozycję lidera.

Przy tak dużej konkurencji dobrze wystartował Sławomir Głowacki z Inowrocławia. W klasyfikacji generalnej zajął bowiem trzecie miejsce na podium.

Miejsce czwarte w klasyfikacji generalnej przypadło Arturowi Głowińskiemu z Choszczna. Znając tego zawodnika, pewnie liczył na miejsce na podium. Ale cóż! Inni zawodnicy chyba trochę lepiej przygotowali się do tegorocznej ligi.

W tym miejscu warto wspomnieć o nieudanym starcie Przemysława Grzenkowicza z Bydgoszczy. W kuluarach startujący zawodnicy mówili o jego silnej, lewej ręce. A tu niespodzianka! Wygrał zaledwie trzy pojedynki. A na rękę prawą - ledwo co jeden! Prawdę mówiąc liczyliśmy na więcej. Myślę, że Przemek powinien wyciągnąć wnioski i będzie groźnym przeciwnikiem w następnych startach.

Nawiasem mówiąc mamy jeszcze dwie kolejki ligowe. Wszystko więc może się zdarzyć.