Polska Reprezentacja do kraju wróciła z 17 europejskimi medalami. Mowa tutaj o bardzo dobrym starcie na tegorocznych „XIX Mistrzostwach Europy w Armwrestlingu – Bułgaria, Sofia 01 – 07 czerwca 2009”. Do tego zajęliśmy trzecie miejsce w klasyfikacji juniorów oraz czwarte miejsce w klasyfikacji generalnej. Do sukcesu przyczynili się wszyscy zawodnicy. Ich dobre starty w stolicy Bułgarii sprawiły, że na arenie międzynarodowej nasz kraj jest coraz bardziej postrzegany przez innych. Oczywiście na największe laury zasługują medaliści. My, w miarę możliwości chcielibyśmy przybliżyć wam co niektórych polskich medalistów. Poniżej pierwsze wywiady tych najlepszych, z najlepszych polskich kadrowiczów Mistrzostw Europy w Bułgarii.
Nie ma co ukrywać, że Armwrestling to swoistego rodzaju subkultura. A w niektórych przypadkach nawet sport rodzinny. Nic więc dziwnego, że siłowanie na ręce zaczął uprawiać najpierw Maciej Gralak, a następnie sportem tym zaraził się jego tata – Stanisław. Ich ciężkie treningi przyniosły sukces. Sukces, który został uwieńczony europejskimi medalami. Jak do tego doszli, czy ciężko trenowali, a przede wszystkim dlaczego Armwrestling? Te i inne pytania zadaliśmy Stanisławowi i Maćkowi Gralak.
Przypominamy, że Maciej Gralak na „XIX Mistrzostwach Europy – Bułgaria, Sofia 2009” wywalczył srebrny medal w kat. niepełnosprawni do 60 kg ręki prawej, natomiast jego tata – Stanisław Gralak wywalczył brązowy medal kat. grand masters +90 kg również ręki prawej.
Imię i nazwisko: Stanisław Gralak
Wiek: 51 lat
Wzrost: 182 cm
Waga startowa: + 90 kg
Miejsce zamieszkania: Dąbie n. Nerem woj.wielkopolskie
Wykształcenie: wyższe
Stan cywilny: żonaty
Klub: Złoty Niedźwiedź Bydgoszcz
Trener: Grzegorz Lasota
Największe sukcesy sportowe: V-ce Mistrz Polski kategoria Masters + 90 (Żary 2009), Brązowy medal Mistrzostw Europy kategoria Grand Masters + 90 (Sofia 2009)
Hobby: Łowiectwo
Marzenia: Usłyszeć Mazurka Dąbrowskiego na Mistrzostwach Europy lub Świata kiedy na najwyższym stopniu podium będzie stał mój syn – Maciek.
Armpower: Od kiedy ćwiczysz Armwrestling?
Stanisław Gralak: Od października 2006 roku. Od momentu kiedy zaczął go uprawiać Maciek. Ze względu na jego niepełnosprawność cały czas ktoś mu pomaga, głównie ja, albo starszy syn Kuba. Mnie to bardzo wciągnęło. Dużo, a może najwięcej robi dla niego Grzesiu Lasota - jego trener, który treningom Maćka poświęcił się bez reszty.
Armpower: Dlaczego akurat Armwrestling?
Stanisław Gralak: Jest najbardziej mi znaną dyscypliną sportu, która wyczynowo mogą uprawiać osoby niepełnosprawne. Jestem na tym punkcie bardzo wyczulony. W moim przypadku to zwykły zbieg okoliczności. Armwrestling daje mi możliwość intensywnego uprawiania sportu i bycia aktywnym fizycznie, pomimo mojego wieku.
Armpower: Czy ćwiczysz lub ćwiczyłeś inną dyscyplinę sportu?
Stanisław Gralak: Odkąd sięgam pamięcią zawsze z większą lub mniejszą częstotliwością chodziłem na siłownię i uprawiałem kulturystykę. Ćwiczyłem też Judo. „Liznąłem” również podstawy Aikido.
Armpower: Czy pamiętasz swoje pierwsze zawody i swoje pierwsze sukcesy?
Stanisław Gralak: Oczywiście, że tak. Był to dla mnie swoisty szok z odniesionego sukcesu. Startując w swojej kategorii na Mistrzostwach Polski w Kielcach w 2008 i nie znając jeszcze dokładnie technik i zasad w tym sporcie zająłem trzecie miejsce. To był chyba przełom oraz sygnał, żeby wziąć się do solidnej pracy i zacząć zgłębiać dokładniej tajniki siłowania na ręce.
Armpower: Czy to był twój debiut na arenie międzynarodowej? Jeżeli nie to jakie masz sukcesy?
Stanisław Gralak: Tak to był mój debiut na zawodach międzynarodowych i to od razu z takim sukcesem. Jestem bardzo zadowolony i usatysfakcjonowany.
Armpower: Czy w Polsce w twojej kategorii wagowej jest ciężko i z kim tak naprawdę masz zawsze największy problem?
Stanisław Gralak: Trudno to tak jednoznacznie określić. Tak naprawdę to największy problem mam i sądzę, że jeszcze długo będę miał z Andrzejem Głąbałą z Gdyni. Jest to wielki sportowiec, wspaniały człowiek i niesłychanie sympatyczny kolega. Dużo nam (mnie i Maćkowi) pomógł i podpowiedział na Mistrzostwach Europy w Sofii.
Armpower: Gdzie i z kim na co dzień trenujesz?
Stanisław Gralak: Na co dzień trenujemy w swojej małej siłowni w domu, a także w siłowni u Grzegorza Lasoty. Borykamy się z brakiem profesjonalnego sprzętu, ćwiczymy na sprzęcie własnej konstrukcji. Marzymy o takim sprzęcie, który dał by nam większą efektywność naszym treningom.
Armpower: Jak wygląda twój trening?
Stanisław Gralak: Trenujemy 5 razy w tygodniu (mi starcza siły tylko na 3 dni). Jest to przede wszystkim trening siłowy. W piątek mamy sparingi. W soboty staramy się relaksować na basenie.
Armpower: Jakimi ciężarami trenujesz? Twój sukces treningowy?
Stanisław Gralak: W treningu staramy się stosować progresję. Mamy świadomość słabości nadgarstka, palców, bicepsów i te partie szczególnie ćwiczymy. Jednak nie przesadzamy z ciężarami, a na rekordy przyjdzie czas.
Armpower: Czy jesteś zadowolony ze swojego startu na ME 2009?
Stanisław Gralak: Bardzo mnie ten start cieszy. Jestem bardzo zadowolony ze swojego sukcesu. Ale przede wszystkim z odniesionego sukcesu Maćka. Bardzo ciężko wspólnie pracowaliśmy (szczególnie Maciek) kilka tygodni przed Mistrzostwami Europy. Ta praca przyniosła efekt. To daje poczucie spełnienia i wielkiej satysfakcji.
Armpower: Jak to jest być na podium z najlepszymi w Europie?
Stanisław Gralak: Jest to wielka frajda oraz duże wzruszenie. Nie dziwie się naszym wielkim sportowcom, którzy płaczą w czasie grania naszego hymnu. Też bym płakał. Ten sukces okupiony był wieloma wyrzeczeniami. Tym bardziej smakuje.
Armpower: Czy ciężko pojechać na takie zawody międzynarodowe?
Stanisław Gralak: Nie jest to prosta sprawa. W wyjazd musieliśmy zaangażować duże środki finansowe (przelot, hotel, rejestracja, stroje narodowe). Poświęciłem temu również część swojego urlopu.
Armpower: Co dalej?
Stanisław Gralak: W najbliższym czasie chcieliśmy się skupić na przygotowaniach do Mistrzostw Świata. Temu podporządkowujemy cały plan treningowy. W dalszej kolejności Puchar Polski
Armpower: Czy arena międzynarodowa jest ciężka?
Stanisław Gralak: Nie jest łatwa. Obserwując Mistrzostwa Europy w Sofii zauważyłem dominację Rosji, Ukrainy, Turcji. Wydawać by się mogło, że tam Armwrestling jest wręcz sportem narodowym. W Polsce stosowne władze sportowe zostawiły nas samym sobie. Jednak dostrzegłem również, że spora ilość polskich zawodników, szczególnie młodsza grupa sportowców poczyniła duże postępy. Wynik 17 medali mówi sam za siebie, w tym 4 miejsce w klasyfikacji medalowej.
Armpower: Jakaś specjalna dieta?
Stanisław Gralak: Nie muszę stosować reżimu w postaci wymyślnej diety i uważać na wagę. Jednak z uwagi na wiek staram się odżywiać racjonalnie i zdrowo.
Armpower: Twój autorytet armwrestlingowy?
Stanisław Gralak: John Brzenk
Armpower: Czy Armwrestling, to sport dla wszystkich?
Stanisław Gralak: To zależy w jakim wymiarze. Jeśli chodzi o amatorski armwrestling to jak najbardziej tak. Jednak zawodowe uprawianie tego sportu wiąże się z bardzo ciężką pracą i wieloma wyrzeczeniami.
Armpower: Co dalej? zasłużony odpoczynek?
Stanisław Gralak: Dalej ciężkie treningi. Może w międzyczasie jakiś krótki urlop i wypad w moje ukochane Tatry. No i przygotowania pod okiem Maćka i Grzesia do Mistrzostw Świata.
Imię i Nazwisko: Maciej Gralak
Wiek: 21 lat
Wzrost: 165cm
Waga startowa: 60 – 63 kg
Miejsce zamieszkania: Dąbie woj. Wielkopolskie
Wykształcenie: student
Stan cywilny: kawaler
Klub: Złoty Niedźwiedź Bydgoszcz
Trener: Grzegorz Lasota
Największe sukcesy sportowe: Mistrz Polski,Vice Mistrz Europy
Hobby: motoryzacja gry komputerowe
Marzenia: zostać Mistrzem Świata
Armpower: Od kiedy ćwiczysz Armwrestling?
Maciej Gralak: Armwrestling ćwiczę od października 2006r
Armpower: Dlaczego akurat Armwrestling?
Maciej Gralak: Armwrestling zacząłem trenować po sprawdzeniu swoich sił w lokalnych zawodach, które organizował mój obecny trener Grzegorz Lasota. To on mnie namówił, abym przyszedł na trening i tak to się zaczęło.
Armpower: Czy ćwiczysz inną dyscyplinę sportu?
Maciej Gralak: Rekreacyjnie pływanie.
Armpower: Czy pamiętasz swoje pierwsze zawody i swoje pierwsze sukcesy?
Maciej Gralak: Moje pierwsze starty były na zawodach regionalnych, a swój pierwszy sukces odniosłem na Mistrzostwach Polski w 2007r w Wołominie, gdzie zdobyłem wtedy dwa brązowe medale.
Armpower: Czy w Polsce w twojej kategorii wagowej jest ciężko i z kim tak naprawdę masz zawsze największy problem?
Maciej Gralak: W Polsce jest bardzo dużo dobrych zawodników, zarówno w innych, jak i mojej kategorii wagowej.
Armpower: Gdzie i z kim na co dzień trenujesz?
Maciej Gralak: Na co dzień trenuje w naszej małej oraz Grzegorza Lasoty siłowni. Trenuje z tatą, bratem i Grzesiem.
Armpower: Jak wygląda twój trening?
Maciej Gralak: Trenuje pięć razy w tygodniu: 3 razy armwrestling oraz 2 razy ćwiczenia ogólnorozwojowe. Dodatkowo raz w tygodniu korzystam z basenu i sauny.
Armpower: Twój sukces treningowy?
Maciej Gralak: Biceps 40 kg. Wyciskanie leżąc 90 kg.
Armpower: Czy to był twój debiut na arenie międzynarodowej? Jeżeli nie to jakie masz sukcesy?
Maciej Gralak: Nie, to nie był mój debiut na arenie międzynarodowej pierwszy raz wystartowałem na Mistrzostwach Europy w Norwegii w 2008 r. Zająłem wówczas czwarte miejsce.
Armpower: Czy jesteś zadowolony ze swojego startu na ME 2009?
Maciej Gralak: Jestem bardzo zadowolony ze swojego startu na Mistrzostwach Europy w Bułgarii. Mój dobry start jeszcze bardziej mnie motywuje do cięższych treningów, bym w przyszłości był jeszcze lepszy.
Armpower: Jak to jest być na podium z najlepszymi w Europie?
Maciej Gralak: Jest to wspaniałe przeżycie, które ciężko opisać.
Armpower: Czy ciężko pojechać na takie zawody międzynarodowe?
Maciej Gralak: By na takie zawody pojechać trzeba ciężko trenować i przygotować formę. Do tego, jeśli nie posiada się żadnego sponsora i wyjazd trzeba organizować z własnych środków to nie jest to taka łatwa sprawa.
Armpower: Czy arena międzynarodowa jest ciężka?
Maciej Gralak: Wysoki poziom jest już u nas w Polsce, a co tu mówić o arenie międzynarodowej, gdzie dominują Rosjanie, Ukraińcy, czy Turcy. U nich jest bardzo wielu dobrych zawodników. Myślę, że arena międzynarodowa jest bardzo ciężka.
Armpower: Masz jakąś specjalną dietę?
Maciej Gralak: Ze względu na to że startuje w kategorii do 60 kg cały czas muszę kontrolować swoją wagę. Nie mam jakiejś specjalnej diety, ale odżywiam się racjonalnie, tak aby dostarczy organizmowi tego co potrzeba do ciężkiego treningu, czyli białko, węglowodany a także niezbędna suplementacja mineralno-witaminowa.
Armpower: Twój autorytet armwrestlingowy?
Maciej Gralak: Rustam Babayev
Armpower: Czy Armwrestling, to sport dla wszystkich?
Maciej Gralak: Uważam, że Armwrestling to sport dla wszystkich. Mogą w nim rywalizować ludzie pełnosprawni z niepełnosprawnymi.
Armpower: Co dalej?
Maciej Gralak: W obecnej chwili przygotowuje się do mistrzostw Świata, a po powrocie będę przygotowywał się do Pucharu Polski.
Skomentuj artykuł na: http://www.sfd.pl/ w dziale armwrestlingu.
Nie ma co ukrywać, że Armwrestling to swoistego rodzaju subkultura. A w niektórych przypadkach nawet sport rodzinny. Nic więc dziwnego, że siłowanie na ręce zaczął uprawiać najpierw Maciej Gralak, a następnie sportem tym zaraził się jego tata – Stanisław. Ich ciężkie treningi przyniosły sukces. Sukces, który został uwieńczony europejskimi medalami. Jak do tego doszli, czy ciężko trenowali, a przede wszystkim dlaczego Armwrestling? Te i inne pytania zadaliśmy Stanisławowi i Maćkowi Gralak.
Przypominamy, że Maciej Gralak na „XIX Mistrzostwach Europy – Bułgaria, Sofia 2009” wywalczył srebrny medal w kat. niepełnosprawni do 60 kg ręki prawej, natomiast jego tata – Stanisław Gralak wywalczył brązowy medal kat. grand masters +90 kg również ręki prawej.
ARMWRESTLING DAJE MI MOŻLIWOŚĆ INTENSYWNEGO UPRAWIANIA SPORTU
Imię i nazwisko: Stanisław Gralak
Wiek: 51 lat
Wzrost: 182 cm
Waga startowa: + 90 kg
Miejsce zamieszkania: Dąbie n. Nerem woj.wielkopolskie
Wykształcenie: wyższe
Stan cywilny: żonaty
Klub: Złoty Niedźwiedź Bydgoszcz
Trener: Grzegorz Lasota
Największe sukcesy sportowe: V-ce Mistrz Polski kategoria Masters + 90 (Żary 2009), Brązowy medal Mistrzostw Europy kategoria Grand Masters + 90 (Sofia 2009)
Hobby: Łowiectwo
Marzenia: Usłyszeć Mazurka Dąbrowskiego na Mistrzostwach Europy lub Świata kiedy na najwyższym stopniu podium będzie stał mój syn – Maciek.
Armpower: Od kiedy ćwiczysz Armwrestling?
Stanisław Gralak: Od października 2006 roku. Od momentu kiedy zaczął go uprawiać Maciek. Ze względu na jego niepełnosprawność cały czas ktoś mu pomaga, głównie ja, albo starszy syn Kuba. Mnie to bardzo wciągnęło. Dużo, a może najwięcej robi dla niego Grzesiu Lasota - jego trener, który treningom Maćka poświęcił się bez reszty.
Armpower: Dlaczego akurat Armwrestling?
Stanisław Gralak: Jest najbardziej mi znaną dyscypliną sportu, która wyczynowo mogą uprawiać osoby niepełnosprawne. Jestem na tym punkcie bardzo wyczulony. W moim przypadku to zwykły zbieg okoliczności. Armwrestling daje mi możliwość intensywnego uprawiania sportu i bycia aktywnym fizycznie, pomimo mojego wieku.
Armpower: Czy ćwiczysz lub ćwiczyłeś inną dyscyplinę sportu?
Stanisław Gralak: Odkąd sięgam pamięcią zawsze z większą lub mniejszą częstotliwością chodziłem na siłownię i uprawiałem kulturystykę. Ćwiczyłem też Judo. „Liznąłem” również podstawy Aikido.
Armpower: Czy pamiętasz swoje pierwsze zawody i swoje pierwsze sukcesy?
Stanisław Gralak: Oczywiście, że tak. Był to dla mnie swoisty szok z odniesionego sukcesu. Startując w swojej kategorii na Mistrzostwach Polski w Kielcach w 2008 i nie znając jeszcze dokładnie technik i zasad w tym sporcie zająłem trzecie miejsce. To był chyba przełom oraz sygnał, żeby wziąć się do solidnej pracy i zacząć zgłębiać dokładniej tajniki siłowania na ręce.
Armpower: Czy to był twój debiut na arenie międzynarodowej? Jeżeli nie to jakie masz sukcesy?
Stanisław Gralak: Tak to był mój debiut na zawodach międzynarodowych i to od razu z takim sukcesem. Jestem bardzo zadowolony i usatysfakcjonowany.
Armpower: Czy w Polsce w twojej kategorii wagowej jest ciężko i z kim tak naprawdę masz zawsze największy problem?
Stanisław Gralak: Trudno to tak jednoznacznie określić. Tak naprawdę to największy problem mam i sądzę, że jeszcze długo będę miał z Andrzejem Głąbałą z Gdyni. Jest to wielki sportowiec, wspaniały człowiek i niesłychanie sympatyczny kolega. Dużo nam (mnie i Maćkowi) pomógł i podpowiedział na Mistrzostwach Europy w Sofii.
Armpower: Gdzie i z kim na co dzień trenujesz?
Stanisław Gralak: Na co dzień trenujemy w swojej małej siłowni w domu, a także w siłowni u Grzegorza Lasoty. Borykamy się z brakiem profesjonalnego sprzętu, ćwiczymy na sprzęcie własnej konstrukcji. Marzymy o takim sprzęcie, który dał by nam większą efektywność naszym treningom.
Armpower: Jak wygląda twój trening?
Stanisław Gralak: Trenujemy 5 razy w tygodniu (mi starcza siły tylko na 3 dni). Jest to przede wszystkim trening siłowy. W piątek mamy sparingi. W soboty staramy się relaksować na basenie.
Armpower: Jakimi ciężarami trenujesz? Twój sukces treningowy?
Stanisław Gralak: W treningu staramy się stosować progresję. Mamy świadomość słabości nadgarstka, palców, bicepsów i te partie szczególnie ćwiczymy. Jednak nie przesadzamy z ciężarami, a na rekordy przyjdzie czas.
Armpower: Czy jesteś zadowolony ze swojego startu na ME 2009?
Stanisław Gralak: Bardzo mnie ten start cieszy. Jestem bardzo zadowolony ze swojego sukcesu. Ale przede wszystkim z odniesionego sukcesu Maćka. Bardzo ciężko wspólnie pracowaliśmy (szczególnie Maciek) kilka tygodni przed Mistrzostwami Europy. Ta praca przyniosła efekt. To daje poczucie spełnienia i wielkiej satysfakcji.
Armpower: Jak to jest być na podium z najlepszymi w Europie?
Stanisław Gralak: Jest to wielka frajda oraz duże wzruszenie. Nie dziwie się naszym wielkim sportowcom, którzy płaczą w czasie grania naszego hymnu. Też bym płakał. Ten sukces okupiony był wieloma wyrzeczeniami. Tym bardziej smakuje.
Armpower: Czy ciężko pojechać na takie zawody międzynarodowe?
Stanisław Gralak: Nie jest to prosta sprawa. W wyjazd musieliśmy zaangażować duże środki finansowe (przelot, hotel, rejestracja, stroje narodowe). Poświęciłem temu również część swojego urlopu.
Armpower: Co dalej?
Stanisław Gralak: W najbliższym czasie chcieliśmy się skupić na przygotowaniach do Mistrzostw Świata. Temu podporządkowujemy cały plan treningowy. W dalszej kolejności Puchar Polski
Armpower: Czy arena międzynarodowa jest ciężka?
Stanisław Gralak: Nie jest łatwa. Obserwując Mistrzostwa Europy w Sofii zauważyłem dominację Rosji, Ukrainy, Turcji. Wydawać by się mogło, że tam Armwrestling jest wręcz sportem narodowym. W Polsce stosowne władze sportowe zostawiły nas samym sobie. Jednak dostrzegłem również, że spora ilość polskich zawodników, szczególnie młodsza grupa sportowców poczyniła duże postępy. Wynik 17 medali mówi sam za siebie, w tym 4 miejsce w klasyfikacji medalowej.
Armpower: Jakaś specjalna dieta?
Stanisław Gralak: Nie muszę stosować reżimu w postaci wymyślnej diety i uważać na wagę. Jednak z uwagi na wiek staram się odżywiać racjonalnie i zdrowo.
Armpower: Twój autorytet armwrestlingowy?
Stanisław Gralak: John Brzenk
Armpower: Czy Armwrestling, to sport dla wszystkich?
Stanisław Gralak: To zależy w jakim wymiarze. Jeśli chodzi o amatorski armwrestling to jak najbardziej tak. Jednak zawodowe uprawianie tego sportu wiąże się z bardzo ciężką pracą i wieloma wyrzeczeniami.
Armpower: Co dalej? zasłużony odpoczynek?
Stanisław Gralak: Dalej ciężkie treningi. Może w międzyczasie jakiś krótki urlop i wypad w moje ukochane Tatry. No i przygotowania pod okiem Maćka i Grzesia do Mistrzostw Świata.
ARMWRESTLING TO SPORT DLA WSZYSTKICH.
MOGĄ W NIM RYWALIZOWAĆ LUDZIE PEŁNOSPRAWNI Z NIEPEŁNOSPRAWNYMI
MOGĄ W NIM RYWALIZOWAĆ LUDZIE PEŁNOSPRAWNI Z NIEPEŁNOSPRAWNYMI
Imię i Nazwisko: Maciej Gralak
Wiek: 21 lat
Wzrost: 165cm
Waga startowa: 60 – 63 kg
Miejsce zamieszkania: Dąbie woj. Wielkopolskie
Wykształcenie: student
Stan cywilny: kawaler
Klub: Złoty Niedźwiedź Bydgoszcz
Trener: Grzegorz Lasota
Największe sukcesy sportowe: Mistrz Polski,Vice Mistrz Europy
Hobby: motoryzacja gry komputerowe
Marzenia: zostać Mistrzem Świata
Armpower: Od kiedy ćwiczysz Armwrestling?
Maciej Gralak: Armwrestling ćwiczę od października 2006r
Armpower: Dlaczego akurat Armwrestling?
Maciej Gralak: Armwrestling zacząłem trenować po sprawdzeniu swoich sił w lokalnych zawodach, które organizował mój obecny trener Grzegorz Lasota. To on mnie namówił, abym przyszedł na trening i tak to się zaczęło.
Armpower: Czy ćwiczysz inną dyscyplinę sportu?
Maciej Gralak: Rekreacyjnie pływanie.
Armpower: Czy pamiętasz swoje pierwsze zawody i swoje pierwsze sukcesy?
Maciej Gralak: Moje pierwsze starty były na zawodach regionalnych, a swój pierwszy sukces odniosłem na Mistrzostwach Polski w 2007r w Wołominie, gdzie zdobyłem wtedy dwa brązowe medale.
Armpower: Czy w Polsce w twojej kategorii wagowej jest ciężko i z kim tak naprawdę masz zawsze największy problem?
Maciej Gralak: W Polsce jest bardzo dużo dobrych zawodników, zarówno w innych, jak i mojej kategorii wagowej.
Armpower: Gdzie i z kim na co dzień trenujesz?
Maciej Gralak: Na co dzień trenuje w naszej małej oraz Grzegorza Lasoty siłowni. Trenuje z tatą, bratem i Grzesiem.
Armpower: Jak wygląda twój trening?
Maciej Gralak: Trenuje pięć razy w tygodniu: 3 razy armwrestling oraz 2 razy ćwiczenia ogólnorozwojowe. Dodatkowo raz w tygodniu korzystam z basenu i sauny.
Armpower: Twój sukces treningowy?
Maciej Gralak: Biceps 40 kg. Wyciskanie leżąc 90 kg.
Armpower: Czy to był twój debiut na arenie międzynarodowej? Jeżeli nie to jakie masz sukcesy?
Maciej Gralak: Nie, to nie był mój debiut na arenie międzynarodowej pierwszy raz wystartowałem na Mistrzostwach Europy w Norwegii w 2008 r. Zająłem wówczas czwarte miejsce.
Armpower: Czy jesteś zadowolony ze swojego startu na ME 2009?
Maciej Gralak: Jestem bardzo zadowolony ze swojego startu na Mistrzostwach Europy w Bułgarii. Mój dobry start jeszcze bardziej mnie motywuje do cięższych treningów, bym w przyszłości był jeszcze lepszy.
Armpower: Jak to jest być na podium z najlepszymi w Europie?
Maciej Gralak: Jest to wspaniałe przeżycie, które ciężko opisać.
Armpower: Czy ciężko pojechać na takie zawody międzynarodowe?
Maciej Gralak: By na takie zawody pojechać trzeba ciężko trenować i przygotować formę. Do tego, jeśli nie posiada się żadnego sponsora i wyjazd trzeba organizować z własnych środków to nie jest to taka łatwa sprawa.
Armpower: Czy arena międzynarodowa jest ciężka?
Maciej Gralak: Wysoki poziom jest już u nas w Polsce, a co tu mówić o arenie międzynarodowej, gdzie dominują Rosjanie, Ukraińcy, czy Turcy. U nich jest bardzo wielu dobrych zawodników. Myślę, że arena międzynarodowa jest bardzo ciężka.
Armpower: Masz jakąś specjalną dietę?
Maciej Gralak: Ze względu na to że startuje w kategorii do 60 kg cały czas muszę kontrolować swoją wagę. Nie mam jakiejś specjalnej diety, ale odżywiam się racjonalnie, tak aby dostarczy organizmowi tego co potrzeba do ciężkiego treningu, czyli białko, węglowodany a także niezbędna suplementacja mineralno-witaminowa.
Armpower: Twój autorytet armwrestlingowy?
Maciej Gralak: Rustam Babayev
Armpower: Czy Armwrestling, to sport dla wszystkich?
Maciej Gralak: Uważam, że Armwrestling to sport dla wszystkich. Mogą w nim rywalizować ludzie pełnosprawni z niepełnosprawnymi.
Armpower: Co dalej?
Maciej Gralak: W obecnej chwili przygotowuje się do mistrzostw Świata, a po powrocie będę przygotowywał się do Pucharu Polski.
Skomentuj artykuł na: http://www.sfd.pl/ w dziale armwrestlingu.