GRZEGORZ NOWAK - WYWIAD SPECJALNY >>>

GRZEGORZ NOWAK - WYWIAD SPECJALNY # Siłowanie na ręce # Armwrestling # Armpower.net

()

Prawie sześcio letnia kariera sportowa 20 letniego Grzegorza Nowaka z Gdyni zaowocowała wieloma sukcesami na arenie krajowej (kilkukrotny Mistrz Polski i zdobywca Pucharu Polski, Najsilniejszy Polak ręki prawej roku 2008) oraz międzynarodowej (wice Mistrz Europy i Świata Juniorów). Do tego, jego ciężka, codzienna praca treningowa w dniu 27 listopada 2009 roku podczas startu na X Pucharze Polskim – Starogard Gdański 2009 zaowocowała po raz drugi z rzędu wywalczeniem w kategorii Open tytułu najsilniejszego Polaka na rękę prawą. Zanim jednak uzyskał tytuł najsilniejszego Polaka roku 2009 podczas tegorocznego „Pucharu Świata Zawodowców – Nemiroff World Cup – Warszawa, 06-07 listopad 2009” udało mu się wywalczyć brązowy medal ręki prawej w kategorii super ciężkiej. Dzięki Grzegorzowi Polska po raz pierwszy stanęła na podium Pucharu Świata Zawodowców w prestiżowej kategorii +95kg.

Zapytaliśmy więc Grzegorza Nowaka jak to jest walczyć z najlepszymi z najlepszych na świecie oraz jak on sam ocenia swój start na tegorocznym Nemiroff World Cup 2009.

Kiedy stoisz na podium Nemiroff World Cup czujesz się kimś wyjątkowym!

Imię i Nazwisko: Grzegorz Nowak
Klub: Złotu Tur
Waga Startowa: 112kg

Armpower: Czy jakoś specjalnie przygotowywałeś się do tegorocznego Nemiroff World Cup 2009?

Grzegorz Nowak: Chociaż byłem gotów, to zrezygnowałem ze startu w tegorocznych Mistrzostwach Świata – Włochy 2009 tylko dlatego, by dobrze przygotować się do startu na tegorocznego Nemiroff World Cup. Jak widać opłaciło mi się to. Moje treningi ukierunkowane były przede wszystkim pod kątem siły. Zmniejszyłem ilość wykonywanych treningów z sześciu do trzech tygodniowo. Zrezygnowałem z ćwiczeń ogólnorozwojowych, aby lepiej się regenerować i w pełni zrealizować swój plan armwrestlingowy. Na każdym treningu starałem się zwiększać obciążenia. Doszedłem w ten sposób do 154kg na nadgarstek i wykonałem tym ciężarem 8 ruchów. W pozostałych ćwiczeniach, nie ćwiczyłem dużymi ciężarami. Skupiałem się bardziej na poprawnym ruchu. Sparingi wykonywałem w zależności od samopoczucia, czyli niezbyt regularnie. Głównie sparowałem z Dawidem i Piotrem Bartosiewiczami, a do tych zawodów przygotowywał mnie Igor Mazurenko.

Armpower: Jak to jest walczyć z najlepszymi z najlepszych i kogo tak najbardziej się obawiałeś w swojej kategorii podczas Nemiroff World Cup 2009?

Grzegorz Nowak: Ze względu na to, że z większością przeciwników nie miałem wcześniej styczności, to do żadnej walki nie podchodziłem na spokojnie. Spodziewałem się, że nie będę w stanie postawić oporu, takim zawodnikom jak Andry Pushkar i Denis Cyplenkov. Na nich przyjdzie jeszcze pora;). Ale z resztą zawodników jakoś sobie radziłem. Muszę się jednak przyznać, że najbardziej obawiałem się walki z Sławomirem Głowackim. Nie chciałem abyśmy wyeliminowali się nawzajem. Również nie byłem pewny, jaki będzie wynik walki z takimi utytułowanymi zawodnikami jak, Geradi Kvikvinia, Tomsons Normunds i Tokarev Sergiy. zaskoczył mnie swoim przyjazdem Białorusin - Aliaksandr Yankovski, z którym walczyłem w 2007 roku, na Mistrzostwach Europy i Świata. Wówczas nie byłem w stanie zatrzymać jego ręki. Podczas Nemiroff Cup nie wiedziałem więc czego mogę się po nim spodziewać.

Armpower: Twój najcięższy pojedynek tych zwodów?

Grzegorz Nowak: Najcięższą walkę miałem z Geradim Kvikvinia z Gruzji. Jest to bardzo utytułowany zawodnik, aktualny Mistrz Świata i Europy w kategorii -110kg, czyli w tej w której zamierzam startować. Mogłem wygrać z nim znacznie szybciej, ale zestresowałem się przed tą walką. Do tego zaspałem start i musiałem wyciągnąć go z pozycji dla mnie prawie przegranej.

Armpower: Dlaczego nie złoto? Czy przeciwnicy po prostu są silniejsi, czy nie maiłeś szczęścia?

Grzegorz Nowak:
Na tym turnieju startowali zawodnicy, którzy byli Mistrzami Europy i Świata, za nim ja dowiedziałem się, co to jest armwrestling. Powiem krótko. Wygrali silniejsi i bardziej doświadczeni zawodnicy ode mnie, ale ja nie powiedziałem jeszcze ostatniego słowa;).

Armpower: Jak oceniasz poziom sportowy i organizacyjny Nemiroff World Cup 2009?

Grzegorz Nowak: Mało który z startujących zawodnik nie był medalistą Mistrzostw Świata i Europy. A z cała pewnością każdy z nich był mistrzem swojego kraju. Uważam, że na żadnym innym turnieju nie ma tak wysokiego poziomu sportowego. Jeśli chodzi o organizację, to nie mogę się do niczego przyczepić, wszystko było w najlepszym porządku. Jak dla mnie na najwyższym poziomie

Armpower: Masz lepszą lewa rękę, czy prawą?
 
Grzegorz Nowak: W tej chwili zdecydowanie prawą. Lewą rękę mam już dość długo kontuzjowaną, ale jeśli ją wyleczę to nie wykluczam, że przegoni prawą.                              

Armpower: Jak myślisz, czy my polscy armwrestlerzy doganiamy poziomem innym zawodnikom?

Grzegorz Nowak: Uważam, że nie tylko doganiamy, ale również przeganiamy. Może do kilku zawodników jeszcze nam trochę brakuje, ale podejrzewam, że w najbliższym czasie to ulegnie zmianie.

Armpower: Czy twoim zdaniem ktoś ma szanse pokonać Johna Brzenka na prawą?

Grzegorz Nowak: Kiedyś ktoś taki się znajdzie. Nie zapominajmy, że John nie jest już pierwszej młodości. Uważam jednak, że zanim to nastąpi, John odejdzie z areny jako niepokonany.  
 
Armpower: Czy twoim zdaniem ktoś ma szanse pokonać Denisa Cyplenkova na lewą?

Grzegorz Nowak: Sądzę, że na dzień dzisiejszy nikt nie jest w stanie ruszyć tego zawodnika z miejsca i jeszcze długo to się nie zmieni..
 
Armpower: Czy spodziewałeś się takiego wyniku?

Grzegorz Nowak: Jadąc na zawody, niezależnie od rangi turnieju zawsze nastawiam się przede wszystkim na to, że dam z siebie wszystko i to jest dla mnie priorytet. Ale po cichu oczywiście liczyłem, że zdobędę medal.

Armpower: Czy do każdego pojedynku podchodziłeś luźno, czy też zestresowany?
 
Grzegorz Nowak: Nie umiem podchodzić luźno do walki. Niestety zawsze się stresuję, czasem niepotrzebnie.

Armpower: Czy wyczuwałeś jaką techniką będzie walczył przeciwnik i czy podchodząc do stołu miałeś plan na zwycięstwo?

Grzegorz Nowak: Nigdy nie planuję żadnych walk. Technikę  czy sposób walki dobieram zawsze po złapaniu przeciwnika za rękę. Może nie do końca wyczuwam jak będzie walczył przeciwnik, ale zawsze wiem jak ja mam walczyć.

Armpower: Czy myślisz, że w przyszłości możesz być najlepszym z najlepszych twojej kategorii wagowej. Jeżeli tak to kiedy i co w tym kierunku zrobisz?


Grzegorz Nowak:
Chyba każdy zawodnik liczy na to, że kiedyś będzie najlepszy. Ja również mam nadzieję, że kiedyś to nastąpi. Nie wiem kiedy? I nie wiem czy? Ale jeśli tak, to czym szybciej tym lepiej. W tym kierunku zrobię to samo, co robiłem do tej pory, czyli do przodu bez chwili zwątpienia;).

Armpower: Aby osiągnąć taki wynik jak ty co należy zrobić?

Grzegorz Nowak: Przede wszystkim nie można się poddawać. Należy cały czas uparcie dążyć do celu i nie zwracać uwagi na porażki. A sukcesy przyjdą same.

Armpower: Co dalej – walki zawodowe, inne turnieje?
 
Grzegorz Nowak: W ciągu ostatnich dwóch miesiącach startowałem w trzech ciężkich turniejach i na razie nie myślę o niczym innym niż o odpoczynku.


Armpower: I ostatnie, ale chyba najważniejsze pytanie. Czy jesteś zadowolony ze swojego startu i jak to jest stanąć na podium Nemiroff World Cup 2009?


Grzegorz Nowak: Jestem niesamowicie zadowolony. Zawsze chciałem wystartować w Pucharze Świata Zawodowców. Nie mówiąc już o zdobyciu medalu. Kiedy stoisz na podium Nemiroff World Cup czujesz się kimś wyjątkowym. Ludzie nie patrzą na ciebie, jak na zwykłego faceta, tylko jak na jednego z najlepszych na świecie. Uczucie nie do opisania.


Rozmawiał: Paweł Podlewski.


Skomentuj artykuł na: http://www.sfd.pl/ w dziale armwrestlingu.