Już od jakiegoś czasu na arenie siłowania na ręce obserwowaliśmy przerwę w organizacji zawodów o zasięgu regionalnym. Brak tego typu turniejów powodował u mnie pewien niedosyt. Bo przecież na takich zawodach mają szansę nowi zawodnicy na pokazanie się z dobrej strony. Dlatego też jak tylko ukazała się informacja, że w Kołobrzegu po raz trzeci odbędą się Mistrzostwa Kołobrzegu – zadeklarowałem tam swoją obecność. Smaczku dodawało też to, że mistrzostwa organizowane były w popularny w Polsce „długi weekend”.
Turniej zorganizowany był w ramach obchodów Święta Niepodległości na hali „Millenium” w Kołobrzegu. Miejsce znane polskim siłaczom na ręce ze względu na Puchar Polski 2010. Tym razem jednak nie na głównej sali a w salce konferencyjnej na ostatnim piętrze mieliśmy okazję oglądać siłowanie na ręce. Dlaczego nie na głównej sali? Bo sala zajęta była m.in. przez zawodników piłki nożnej czy koszykówki.
Do startu w zawodach stanęło około 30 zawodników w 15 kategoriach wagowych na obie ręce. Z jednej strony martwiłem się, że jest to niewielka ilość sportowców a z drugiej strony ilość kategorii wagowych w których jeden zawodnik mógł wystartować pozwoliła na wypełnienie całego popołudnia armwrestlingiem.
Dokładnie o godzinie 15:00 rozpoczęliśmy przygotowania do startu. W ostatniej chwili pojawiło się kilku zawodników mieszkających lub przebywających w okolicy Kołobrzegu. Dlatego też około kwadrans później rozpoczęliśmy zmagania – najpierw na rękę lewą, później zaś na rękę prawą. Kto nie był – niech żałuje. Lewa ręka – mimo że rozgrywana w mniejszej ilości kategorii przyniosła nam wiele ciekawych i emocjonujących walk. Po zakończeniu ręki lewej – specjalnie dla zgromadzonych w sali widzów przeprowadziliśmy mini turniej dla dzieci. Stół zmniejszył się do odpowiednich rozmiarów – odpowiednich dla naszych małych sportowców i zobaczyliśmy, że nie tylko wielkie mięśnie są atrakcyjne w armwrestlingu. Dzieci z uśmiechem wracały po zakończeniu turnieju do swoich rodziców dzierżąc w dłoniach nagrody niespodzianki oraz pamiątkowe medale. Zaraz po występie milusińskich sędziowie – Walentyna i Wiktor Zakliccy – doprowadzili stół do standardowych wymiarów i przystąpiliśmy do rozgrywek ręki prawej.
W całym turnieju na wyróżnienie zasłużyli:
- Mateusz Popielarczyk z Choszczna (start we wszystkich możliwych kategoriach wagowych)
- Bartosz Jakubowski z Choszczna (za zdobycie największej ilości medali)
- Patryk Weterle z Choszczna (za niesamowitą chęć do walki)
- Grzegorz Lasota z Bydgoszczy (za najszybszy start i moim zdaniem niespodziankę w kategorii 95kg)
Słowo wyróżnienia także należy się Pawłowi Lasota za chęć startu w kategorii Masters na obie ręce. Niestety nie znalazł się nikt na tyle odważny, aby stanąć do stołu z Pawłem. Może następnym razem?
Oczywiście gratulacje za start należą się dla wszystkich medalistów jak i pokonanych w III Otwartych Mistrzostwach Kołobrzegu. Ogromne podziękowania dla sponsorów i organizatorów za zorganizowanie turnieju, dla p. Mirosława Kabacińskiego i MOSiR Kołobrzeg za ugoszczenie siłowania na ręce w swoich progach. Do zobaczenia nad morzem za rok!
p.s. ogromne podziękowania dla Judyty i ekipy z Bydgoszczy za przesłanie zdjęć z turnieju!
Informacje o turnieju oraz wyniki - w dziale KALENDARIUM.