Co spowodowało, że tych dwóch zawodników (Jan Żółciński i Vadim Stetsiuk) spotkali się w Warszawie? Na pewno na miejscu był Mirosław Krawczak (i jego aparat fotograficzny), ale to akurat nie dziwi, bo OLYMP to jego klub. Zwykły trening? Dlaczego więc obaj wpatrują się pilnie w ekran laptopa?
Jak sądzicie?
Wyjaśnienie już wkrótce…PeSzy