Przepraszamy, że ten wywiad jest taki poważny. Naprawdę trudno się było skoncentrować, gdy obok stał Mariusz Podgórski, a ja nie mogłem znaleźć okularów. Złapałem Marcina dosłownie na drodze wylotowej z Warszawy w kierunku… Jeszcze nie na Litwę, na razie na krótki, rodzinny wyjazd. Jeszcze raz dzięki dla Małżonki i Córci za cierpliwość.
Widzimy się na Litwie!