Orawa już za nami! >>>

Orawa już za nami! # Siłowanie na ręce # Armwrestling # Armpower.net

Piękne zawody!

()

Na pewno oglądaliście naszą relację, ale pozwolę sobie na kilka słów od siebie.

Sprawdźcie też jutro (w poniedziałek) na stronie www.sowinskifoto.pl - pojawią się piękne zdjęcia z imprezy, a do tego relacja na stronie podhale24.pl Zapraszam! Warto zerknąć na piękne zdjęcia.

Krótko o walce eliminacyjnej do NEMIROFF WORLD CUP 2013.

W kat. 63 kg na lewą... Napiszę tak: dwóch panów Kubacka, Patryk i Łukasz, prowadzeni przez Jakuba (Bez Kreski) – warto się uważnie przyglądać tym „Misiom”. Już niedługo będą z nich „Niedźwiedzie”. Natomiast miejsca na podium – bez zaskoczenia. Prawa – zamiana miejsc i drugie miejsce Macieja Gralaka może być zaskoczeniem. Damian w tym momencie zasługuje na duże brawa. Więc – brawo!

70 kg lewa ręka to Jan Vojencak, który pokonał naszych Podgórskiego i Myszkiewicza i – w sumie nadał charakter międzynarodowy całej imprezie. A nasi? Niech się martwią i analizują. Na prawą Mariusz zdołał pokonać Słowaka, ale Karol – jeszcze – nie dał mu rady.

78 kg, lewa ręka. Czy to zaskoczenie? Moim zdaniem stawka w tej kategorii jest bardzo wyrównana. Te walki trzeba koniecznie oglądnąć jeszcze raz i postaram się też o wypowiedzi rywali. Prawa ręka to bezapelacyjnie Dawid Bartosiewicz na czele dwunastoosobowej stawki i Darek Groch dopiero na szóstym. Dlaczego?

Wśród pięciu zawodników wagi 86 kg na lewą – warto zwrócić uwagę na dwóch ze Złotego Tura (Watros i Obłuski), którzy konsekwentnie pną się w hierarchii naszego sportu. Na prawą walczyło „aż” siedmiu, a ja chcę zwrócić waszą uwagę na „Niedźwiedzia” czyli Piotra Harkabuzika. Jeszcze o nim usłyszymy, napiszemy, poczytamy!

Lucjan Fudała na piątym miejscu w kategorii 95 kg na lewą – sensacja! Tym większe brawa dla tych, którzy wbili się na podium! Prawa ręka w tej kategorii to znów zdziwienie – Lucjan Fudała na czwartym miejscu. Koronna kategoria tych zawodów, skoro zawodnik z takim dorobkiem i doświadczeniem nie wbił się na pudło. Znów, powtórzę, tym większe brawa dla Węglickiego, Molendy i Janczego. Brawa!

„Plus” na lewą bez zaskoczenia, Jan, Darek i Marcin na podium a Tomasz Żochol dopiero szósty... Tu niespodzianek nie było. Natomiast lewa ręka to sensacja. Jan Żółciński bez szansy z Marcinem Skalskim! Żochol przed doświadczonymi Majakiem, Walczakiem i Muszczak na końcu... Kto by się spodziewał?

Kategoria open... Co tu pisać? Przyjechał z Ukrainy “wyjątkowo wygodny przeciwnik” – nie trzeba się do niego “napinać”.

Przyjechał, wygrał!

Sprawa w tym, że jednocześnie „otworzył” i usankcjonował te zawody. Na pewno, w przyszłym roku pojawi się znów. Będziemy czekać nie tylko na niego, ale – co ważniejsze – na godnego rywala. Już widzę tytuły: „Kto zatrzyma Pushkara na Orawie?”. Oby tak było!

Zawody kapitalne pod każdym względem. Atmosfera, przyjaźń i opieka organizatorów, okoliczności przyrody i wszystko co stanowi o jakości imprezy sportowej – na szóstkę!

Vendetta poważna i – znów wybiegam w przyszłość – czekamy na trzecią Vendettę pomiędzy Janem a Mariuszem.

Już teraz piszę tekst z datą maj 2014, pod tytułem: „Chyba należy mi się rewanż z Germanusem? Pyta Mariusz Grochowski.” Ja w to wchodzę!

W tegorocznej walce Mariusz przegrał na własne życzenie. Miał wykorzystać, o czym przecież mówił w wywiadzie, swoje warunki fizyczne i atakować na górę. Robił coś zupełnie innego. Przegrał, ale wywołał „konieczność rewanżu”. Dzięki i za to, choć ja na Mariusza postawiłem.

Co do „stawiania”, w kontekście niedawnej afery sędziego piłki nożnej, to jesteśmy blisko kolejnego „skandalu”... Tym razem w siłowaniu się na ręce! Sami osądźcie, czy to wypada, żeby Prezydent Federacji Armwrestling Polska zakładał się o wynik Vendetty z reprezentantem Ukrainy? Moim zdaniem – trzeba to przedyskutować!smiley

Na kogo postawił Andrey Pushkar, a na kogo Igor Mazurenko – nie powiem. Ile? A, to wiem! Sto... sto złotych.

Lwów "połączyć" z Orawą! Na koniec, jeszcze raz stawiam wniosek o zgranie terminów Lion Cup i Orawy. Będziemy mieli coś na kształt Pucharu Czterech Skoczni.... Zaczniemy od dwóch. Co wy na to?

PeSzy