To dla mnie szok! Nie mogę sobie wyobrazić jak to możliwe, że kontrola dopingowa cokolwiek u mnie wykazała. Nigdy nie stosowałam środków dopingujących! - swój pozytywny wynik testu kontroli dopingowej przebytej na MŚ w Gdyni komentuje Sneżana Babaieva.
Zawodniczka w rozmowie z nami wyjaśnia, że przyczyną jej pozytywnego wyniku może być fakt zażycia suplementu diety, który miał pomóc armwrestlerce w zbiciu wagi. Suplement mógł zawierać składnik będący na liście środków dopingujących.
Jednak zdaniem Igora Mazurenko nic nie tłumaczy nieświadomego przyjmowania jakichkolwiek preparatów, gdy jest się profesjonalistą.
Sneżana jest kolejną osobą, którą "trafiono" na kontroli dzięki suplementom diety – uważa Mazurenko. - Przypominam, że przez środek będący pochodną beta alaniny został także zdyskwalifikowany Farid Usmanli z Turcji. Środek ten był w składzie suplementu diety znanej firmy. To oczywiście nie zwalnia zawodnika z odpowiedzialności, sportowiec musi sprawdzać dokładnie skład preparatów, które bierze.
To "czarny" rok dla rodziny Babaievów. W tym roku Rustam Babaiev został "trafiony" na kontroli dopingowej. 3 miesiące później test jego siostry startującej na MŚ w Gdyni również wykazał w organizmie zabronioną substancję. Substancję może nie o tak wielkim znaczeniu i wadze, jaką przyznajemy sterydom anabolicznym, ale mimo wszystko Sneżana Babaieva poniesie za to odpowiedzialność.
Iza Małkowska