Wszyscy są pewni, że możesz pokonać Denisa Cyplenkowa. Jak ty sądzisz, czego potrzebujesz by tego dokonać?

Nie wiem tego na pewno. Wszystko toczy się swoim tempem - rosnę w siłę, trenuję, ale i Denis nie stoi w miejscu. Rozwija się bardzo szybko, czasem nie nadążam za nim. Poza tym ja trenuję sam, nie mam przeciwników na Ukrainie.

Gdybyś wiedział, że Denis nie wejdzie do OPEN, też oddałbyś mu rękę w swojej kategorii?

Po pierwszej walce Denisa z Dave'm było jasne, że nie wejdzie on do OPEN. Ta walka była zbyt ciężka. Tak więc moje postępowanie w kategorii +95 kompletnie nie miało związku z OPEN.

Przypuśćmy, że Denis jednak byłby w OPEN. Jak by to mogło wpłynąć na twoje wyniki?

Nie sądzę, że wiele by się zmieniło. Jak wspomniałem, walka Cyplenkowa z Chaffee'm była wyczerpująca, Denis po tej walce nie miałby wiele szans. Chłopaki walczyli równo i obu ciężko byłoby walczyć dalej.

Czego potrzeba by pokonać Denisa? To kwestia siły czy umiejętności?

Kombinacja obu. Trzeba jedynie znaleźć odpowiednie połączenie tych rzeczy.

Kto najbardziej Ci zaimponował?

Oczywiście Dave. Startował niedoceniony, a pokazał perfekcyjną formę.

Jakie masz plany na przyszłość?

Postanowiłem przybrać trochę na masie, nie wyglądam za dobrze przy Amerykanach (śmiech). Przygotowuję się do TOP 16. Ale nic wam na razie od tym nie powiem. To będzie wielki show!

Anastazja Kisilyova