Jakie jest twoje ogólne wrażenie z Nemiroff 2013? Zanim zaczął się Puchar dużo mówiło się o tym, że przewyższy swoje poprzednie edycje. Twoim zdaniem tak się stało?
Organizacja była doskonała, nie ma się czego czepiać. To, co było w zeszłym roku niemożliwe, w tym stało się rzeczywistością. Nemiroff bardzo wyraźnie pokazuje, że nasz sport rozwija się w dobrym kierunku, że staje się coraz bardziej spektakularnym i ciekawym.
Czy jesteś zadowolony ze swojej walki w swojej kategorii wagowej oraz OPEN?
Czy można być niezadowolonym, gdy jest się mistrzem w swojej kategorii? Nemiroff zostawił mi w duszy tylko pozytywne emocje, chyba że OPEN trochę pogorszyła ogólny obraz. Nie jestem rozczarowany z tego powodu, ponieważ musiałem walczyć zmęczonymi rękoma. Ogólnie rzecz biorąc jestem zadowolony z mojego występu.
Co spowodowało twoje porażki?
Niestety kontuzje są odczuwalne. Ostatnio mam ich coraz więcej, co wpływa na moje wyniki. Teraz poważnie podchodzę do rehabilitacji. Myślę, że w przyszłym roku będę w bardzo dobrej formie.
Co na Nemiroffie zrobiło na tobie największe wrażenie z punktu widzenia widza?
Oglądałem nagranie tej walki. Niestety podczas konfrontacji Cyplenkov vs Chaffee byłem w pokoju przed finałem na prawą rękę. Byłem zachwycony siłą Dave'a. Myślę, że w tej chwili jest to jedyny sportowiec, którego Denis może się bać. Również bardzo spektakularna była walka Prudnyk - Zoloyev. Żenia bardzo mnie zaskoczył, jestem z niego dumny. Wczoraj pokonał Rustama Babaeva dziś - Khadzhimurata Zoloeva. Powstaje pytanie – kogo pokona jutro?
Problem z Eurosportem, zachowanie Semerenko oraz rezygnacja Zhoha z OPEN ... Niemniej jednak uważasz, że Nemiroff osiągnął sukces?
Zamieszanie z Eurosportem wyprowadziło organizatorów z równowagi. Więcej nie mam nic do powiedzenia na ten temat. Szkoda, że Zhoh nie uczestniczył w OPEN. Myślę, że on by zmienił układ zawodników, ponieważ obecnie Oleg jest niesamowicie silny. Semerenko ... Nie powiedziałbym, że jego zachowanie było nadzwyczajne. Aleksiej od zawsze był emocjonalnym zawodnikiem, więc nic dziwnego w jego zachowaniu nie widzę.
Chaffee zrobił to, co wydawało się niemożliwe. Z pewnością wygrał pierwszą walkę z Cyplenkovem, chociaż nikt się tego nawet nie spodziewał. Jak możesz skomentować tę sytuację? Możemy uważać Chaffee za nr 2 po Cyplenkovie?
Obecnie Chaffee prawdopodobnie stoi na jednym poziomie z Denisem. Warto zrobić armfayt pomiędzy nimi żeby ustalić, kto jest silniejszy. Wtedy będzie wiadomo, kto jest numerem 1 na świecie.
Artur Grigorian