Co było dla ciebie najważniejszym wydarzeniem z punktu widzenia twojej kariery?
Start na Pucharze Świata Zawodowców. Nie pokazałem się ze zbyt dobrej strony, ale wiem, że byłem dobrze przygotowany. Zabrakło doświadczenia i przede wszystkim opanowania przy stole. Jednak móc stanąć przy stole i rywalizować z najlepszymi na świecie zawodnikami, których większość oglądałem tylko w internecie - to jest mega przeżycie i dodaje dodatkowej motywacji do dalszych treningów. Drugim równie ważnym wydarzeniem w mojej przygodzie było zdobycie pierwszego medalu. Ten medal na pewno zmobilizuje mnie do jeszcze cięższej pracy na treningach i przede wszystkim wiary w swoje możliwości.
Na co chcesz położyć nacisk w nowym roku?
Nowy rok stoi na tą chwilę pod znakiem zapytania. Na Pucharze Polski podczas eliminacji odnowiła mi się kontuzja nadgarstka z którą borykałem się przez dłuższy czas w 2012 roku zaraz po Mistrzostwach Europy. Także wiele zależy od tego, czy uda mi się to wyleczyć. Jeśli wszystko pójdzie pomyślnie to na pewno zmienię sposób przygotowań do zawodów. Duży nacisk położę na wzmocnienie moich słabych stron. Reszty szczegółów nie będę zdradzał, konkurencja nie śpi.
Co według ciebie było wydarzeniem roku 2013?
Na pewno największe w historii Mistrzostwa Świata. Miałem okazję być na nich jako kibic, widziałem to z bliska. Wszystko było przygotowane perfekcyjnie, panowała super atmosfera. Wydarzeniem - jak co roku - był też oczywiście Nemiroff, najbardziej prestiżowa impreza w kalendarzu, na którą każdy kibic i zawodnik czeka z niecierpliwością. Także walka Denisa z Dave'm zapadła mi w pamięci z minionych wydarzeń.
Czego brakowało ci w tym roku w wydarzeniach armwrestlingowych, a co mogłoby pojawić się w nowym roku?
W sumie w tym roku było sporo imprez w kalendarzu w każdym zakątku Polski, więc pod tym względem niczego nie brakowało. W 2014 roku mógłby się ukazać oficjalny ranking zawodników i np. vendetty między zawodnikami o miejsce w rankingu.
Iza Małkowska