Besik, wiem że miałeś problemy z wyjazdem na zawody. Co sie stało?
Tuż przed wyjazdem nagle pojawiły się problemy finansowe. Ponieważ zostałem mianowany najlepszym para-atletą 2013 roku, otrzymałem specjalne finansowanie od Komitetu Paraolimpijskiego. Potem nagle komitet poszerzył to finansowanie o lokalną federację armwrestlingową. A jej prezydent odebrał mi finansowanie twierdząc, że sportowcy niepełnosprawni nie są ujęci w warunkach umowy. Mógł sprawę odesłać do komitetu, ale tego nie zrobił. Zwróciłem się z tym do ministra, ale władze nie udzieliły jasnej odpowiedzi. Zgłosiłem się do prasy i telewizji, zrobił się skandal. W ciągu ostatnich dwóch dni przed wyjazdem otrzymałem w końcu fundusze. W zeszłym roku zdarzyło mi się to samo, ale z Komitetem Paraolimpijskim. Co roku mistrzostwa wiążą się z jakimiś nerwami.
A jednak dotarłeś. Jakie to uczucie?
Świetne! Dałem z siebie maksimum, wygrałem złoto i srebro. No i najważniejsze - stanąłem do walki.
Czy uważasz za zasadne wydzielanie specjalnych mistrzostw dla osób niepełnosprawnych?
Jestem sportowcem od dawna i mam porównanie z innymi dyscyplinami, więc uważam, że tak, takie rzeczy powinny się odbywać oddzielnie. Może zetkną się czasem w jakimś punkcie, ale federacje i mistrzostwa powinny być oddzielne. Niepełnosprawni potrzebują zupełnie innych warunków do walki, to niemal inny sport. W paraolimpijskim podnoszeniu ciężarów jest podobnie, odbywa się to w inny sposób, niż w normalnych zawodach. MŚ i ME powinny być prowadzone przez osoby do tego wykwalifikowane.
Macie takie zawody w Gruzji?
Dawniej, gdy Komitet Paraolimpijski działał sprawnie, mieliśmy. Sam takie organizowałem. Brali w nich udział sportowcy o różnych typach niepełnosprawności. Teraz, gdy zmienił się format pracy komitetu, jest dużo gorzej. Ale z ich wsparciem czy bez, i tak jeszcze zorganizuję takie zawody!
Jak ocenisz ogólne przygotowanie innych zawodników na tych zawodach?
Byłem pełen podziwu dla Sergeja Vyatkina, jest dobrym zawodnikiem. Z Mikhailem Zverevem walczyłem już w finałach 1998 - 99, nadal jest w świetnej formie. Wszyscy byli dobrze przygotowani. Każdy walczył całym sobą i wszyscy byli bardzo silni!
Anastazja Kisilyova