Jaki był dla ciebie rok 2014, jeśli chodzi o armwrestling?
Pierwsza połowa była super! Startowałem na wysokim poziomie i miałem spore sukcesy. Trzeci raz z rzędu wygrałem Arnold Classic, miałem też spore osiągnięcia na WAL Las Vegas. Moje treningi były bardzo udane, udało mi się też pozostać przy zdrowiu i nie nabawić się żadnych kontuzji. Druga połowa roku nie była już taka udana, mniej skupiałem się na armwrestlingu, a bardziej na moim nowym biznesie. Miałem kłopoty z równoważeniem pracy i siłowania. Miałem kilka sukcesów w siłowaniu, ale nie tyle, ile bym chciał.
Twoim zdaniem 3 najlepsze wydarzenia tego roku?
Arnold Classic, WAL Las Vegas i Game of Arms - sezon 2.
Jakie były najgorsze porażki tego roku?
WAL Chicago – pochorowałem się na całego zaraz po ważeniach! Miałem symptomy grypy, w pierwszy dzień turnieju byłem bardzo osłabiony. Start tego dnia był błędem. Drugą porażką były ARMWARs w Vegas. Przyjechałem tam fizycznie przygotowany, ale osłabiony psychicznie, nadal wychodziłem z choroby i byłem bardzo zapracowany, więc nie miałem w ogóle czasu na trening przy stole przed tym wydarzeniem.
Kogo nominowałbyś na armwrestlera roku 2014? Jakieś nowe twarze lub zaskoczenia ze strony starych wyjadaczy?
Nie wiem, kogo nominowałbym armwrestlerem tego roku... Wiele wydarzyło się w 2014 i wielu zawodników mogłoby zasłużyć na ten tytuł.
Jaki będzie dla ciebie rok 2015? Plany treningowe, zawody?
Planuję start w WAL w Nowym Orleanie, no i najważniejsze – chcę po raz czwarty obronić mój tytuł w Arnold Classic!
im