Rok 2015 zanim się na dobre rozpoczął, przyniósł ze sobą obietnicę przełomomu dla światowego armwrestlingu. Prezydent PAL Igor Mazurenko zadał kluczowe pytanie o kierunek armwrestlingu: amatorski czy profesjonalny?
Postanowiliśmy zapytać o to sportowców, a pierwszym który podzielił się z nami swoim zdaniem jest wielokrotny zwycięzca mistrzostw i pucharów Ukrainy oraz prestiżowego Nemioff World Cup, srebrny medalista MŚ 2001 i 2010, światowej klasy atleta - Eugene Litovtsev!
II: Według ciebie, kim są sportowcy w armwrestlingu, profesjonalistami czy amatorami?
EL: Myślę, że prawda leży po środku. Boks ma klasy pro i amator. Koszykówka ma dwie odmiany - NBA i olimpijską. Zapytaj jakiegokolwiek koszykarza, gdzie chce grać - odpowie ci, że w NBA. NBA to wielkie pieniądze, dywizja amatorska to tylko źródło talentu.
II: A jak myślisz o sobie, jak o zawodowcu czy amatorze?
EL: Wiesz, to jest hobby, które pomału przeradza się w uzależnienie. A terapia jest długa i wymagająca poświęceń (śmiech).
II: Czy jest duża różnica między planem treningowym amatora i pro?
EL: Ciężko jest stwierdzić, jaką tolerancję będzie miał profesjonalista na trening farmakologiczny. Dobry amator to dobry profesjonalista. Wybitny amator, jak Oleg Zhoh - to materiał na wielkiego profesjonalistę.
II:Czy armwrestling ma szansę zostać sportem olimpijskim?
EL: Szansa jest zawsze, pytanie tylko gdzie i kiedy? Możliwe, że armwrestling paraolimpijiski ma większe szanse.
II: Eugene, w zeszłym roku otrzymałeś nagrodę Sumy Mayor Diploma za trenerskie osiągnięcia na międzynarodowej arenie. Powiedz nam, jakie to uczucie?
EL: Nikolay Pedorenko, sportowiec na wózku inwalidzkim, zajął dwa drugie miejsca na lewą i prawą rękę podczas MŚ, tym samym kwalifikując się do tytułu Mistrza Sportu Międzynarodowego. Ciężko trenował i pokazał świetną formę.
II: Czy istnieje jakaś "mekka" światowego armwrestlingu tak, jak w boksie?
EL: Do niedawna nie sądziłem, że nie, ale sytuacja się zmieniła. Taką mekką były, są i będą Stany Zjednoczone. PAL otworzyło biuro w Ameryce, więc to dobry znak.
II: Które turnieje wolą profesjonaliści?
EL: Myślę że to promotorzy powinni dobierać turnieje pod kątem charakterów sportowców.
II: Jakie są główne przeszkody na drodze profesjonalnego armwrestlingu?
EL: Głównym problemem są media. Musimy być bardziej obecni w TV, Internecie itp.
II: Wiemy, że walczyłeś w zawodach na różnych poziomach. Który turniej nazwałbyś swoim ulubionym?
EL: Lubię "ruch" w MŚ i ME, duże drużyny, im więcej zawodników tym lepiej. Nie lubię zawodów z 3 osobowymi drużynami.
II: Których sportowców ze swojej kategorii wymieniłbyś jako najlepszych, najbardziej pro?
EL: Lubię wielostronnych zawodników, inteligentnych i interesujących. Kostadinov jest silny, Laletin ma dar, ale jest monotonny. Moim numer jeden i poza wszelkimi kategoriami jest John Brzenk.
II: Jaki był twój najlepszy armfight, które walki najbardziej zapadły ci w pamięci?
EL: Chermen Khadayev, Terence Operman, Rasul Chotchaev - wszystkie te walki były spektakularne i pamiętam je do dziś.
II: Wielcy zawodnicy gubią wagę, pamiętam twoją walkę z Tovmasyanem w Lotoshino w 2014. Było ci trudno?
EL: Może nie trudno, ale wystartowałem w tej walce zrelaksowany, straciłem kontrolę.
II: Co sądzisz o jego poziomie przygotowania?
EL: Niesamowity, jak na swoją wagę! Kto w to wątpi, polecam się z nim zmierzyć (śmiech).
II: Kogo chciałbyś spotkać przy stole?
EL: Jest wielu takich. John Brzenk na lewą rękę - biorąc pod uwagę jego styl, byłaby to ciekawa walka. Przegrałem na ME z Chapukyanem, na faule. Ta walka nie była dla mnie wystarczająco długa.
II: Czy chciałbyś walczyć z "pro", wliczając w to armfighty?
EL: Tak, uwielbiam ten system. Jestem twardy i używam wielu stylów walki.
II: Jakie były według ciebie najważniejsze wydarzenia w historii armwrestlingu?
EL: Pamiętam stoły latające na ME - zawodnik opluł sędziego pierwszego dnia zawodów, kolejnego dnia sędzia dał mu przegraną bez walki, sportowiec się zezłościł i rzucił stołem w publikę, z wielkim hukiem.
II: Który z Amerykanów jest według ciebie najciekawszy?
EL: Chaffee. Twardszy, niż Laratt - wymiary, waga, przewaga w dźwigniach. Laratt jest słabszy. W armfighcie może mieć przewagę, ale w konwencjonalnym systemie wygrywa Chaffee.
II: Jaki jest twój sekret sukcesu w armwrestlingu, w jednym zdaniu?
EL: Iść do przodu i nigdy nie rezygnować.
II: Jak ważna w tym sporcie jest nauka?
EL: Jest bardzo ważna, tak jak przygotowanie fizyczne i techniczne.
II: Kto jest twoim ulubionym sportowcem z innych dziedzin?
EL: Dennis Rodman z NBA. Szokujący, niezwykły, grający na najwyższym poziomie, wystąpił nawet w kilku filmach. Świetny przykład sukcesu w klasie pro.
II: Dzięki za wywiad, jeszcze parę szybkich strzałów:
Biceps czy ramienno-promieniowy?
Ramienno-promieniowy.
Top czy hak?
Top.
Wygrana na faule czy walka do końca?
Walka do końca.
Specjalnie dla armpower.net rozmawiał Ilya Izman