Tak w wywiadzie dla grudziądzkich "Nowości" Marlena odpowiadała na pytanie "Na które z trofeów trudniej było zapracować: powtórne ME czy drugi plebiscyt z rzędu?"
- To nie jest porównywalne - uważa Wawrzyniak. - Dwa magiczne sukcesy, a jakże inne w swej okazałości. Podczas zawodów sportowych, kiedy jestem przy armwrestlerskim stole, toczę walkę nie tylko z przeciwniczkami ale również "sama ze sobą", swoja psychiką i kunsztem przygotowań. W plebiscycie to "siła" głosów zarówno widzów, jak i czytelników, rodziny i przyjaciół. To dzięki nim po raz drugi odbieram to mistrzowskie trofeum. Wygrana w plebiscycie to niezwykle szczęśliwa chwila.
Gratulujemy!
red.