Próbowałem obejrzeć relację na żywo, ale nie udało mi się zobaczyć wszystkiego, bo przez większość czasu pokazywano zbliżenie na jeden stół, podczas gdy stołów w turnieju było 5 lub 6. I choć od czasu do czasu pokazywano wszystkie stoły, ciężko było zobaczyć wszystko wyraźnie, gdyż kamery były daleko, a sędziowie zasłaniali widok. Przegapiłem także finały na prawą rękę, chcę się jednak podzielić tym, co udało się zobaczyć.
W kategorii 75 kg na lewą rękę Zaur Saidov wypadł bardzo imponująco, ze swoim niesamowicie szybkim hakiem. Myślałem, że wygra kategorię, ale Aleksander Bulenkov był w świetnej formie i powstrzymał pierwszy atak Saidova, a potem wyrównał mecz i zmusił Saidova do walki na wytrzymałość.
Bulenkov miał ciężki mecz z Kalymikovem zanim spotkał Saidova, ale w końcu i jego pokonał. Zaimponowała mi forma Bulenkova.
Kategoria 70 kg na lewą także była ciekawa. Zwycięzca poprzednich EAC Georgi Khubaev i zwycięzca A1 Khetag Dzitiev znaleźli się poza pierwszą 5. Nie znam zawodników, którzy ich pokonali, to tylko pokazuje poziom tych mistrzostw.
W 90 kg na lewą było zaskoczeniem zobaczyć Artema Taynova w drużynie Rosji. On i Spartak Zoloev mieli bardzo ciężki mecz w rundzie kwalifikacyjnej, ostatecznie wygrał Taynov.
W 80 kg największą niespodzianką na lewą był Urtaev Atsamaz, zajmując 18 miejsce. To niespodzianka, poniważ w 2013 i 2014roku razem z Olegiem Zhohem był on finalistą na takich imprezach, jak WAF, EAC i A1. Nie kojarzę zwycięzcy tej klasy, ale drugie miejsce zajął Ruslan Nabiev, wielokrotny reprezentant druzyny Rosji.
W 65 kg na lewą, zeszłoroczny czempion MŚ i ME Oleg Cherkasov ponownie pokazał dominację w swojej kategorii. To potężny zawodnik, pokonał już Khetaga Dzitieva w pro turnieju na lewą i prawą zaledwie parę miesięcy temu.
W kategorii 55 kg kobiet Tatiana Istomina dominowała oponentki, a w 65 kg Ekatariana Nikitsheva wyszła z dołka i pokonała Irinę Gladkaya po dwóch meczach w paskach. Ekatariana pokonała Irinę opuszczonym frontalnym atakiem nadgarstkiem i to dwa razy. Pierwszy mecz finału nie był łatwy, ale w drugim Gladkaya była chyba już zbyt zmęczona, by walczyć.
Oto moje wrażenia z lewej ręki Mistrzostw Rosji.
Engin Terzi